| | | |
|
| 2010-02-17, 12:05 Sposoby walki biegacza ze stresem
Jak pisano w literaturze stres może być paraliżujący i mobilizujący. Z duszą wilka lub zająca ;) dla mnie motywujące do treningów dobre są filmy znanych biegaczy z zawodów lub treningów.
Przed startem oczywiście,że jest stres gdyż człowiek wie,że zmierzy się ze swoimi fizycznymi granicami. Ale przy wysokiej formie jest radość i chęć by te granice przekroczyć ;) |
|
| | | |
|
| 2010-02-17, 12:11
2010-02-17, 12:05 - Arti napisał/-a:
Jak pisano w literaturze stres może być paraliżujący i mobilizujący. Z duszą wilka lub zająca ;) dla mnie motywujące do treningów dobre są filmy znanych biegaczy z zawodów lub treningów.
Przed startem oczywiście,że jest stres gdyż człowiek wie,że zmierzy się ze swoimi fizycznymi granicami. Ale przy wysokiej formie jest radość i chęć by te granice przekroczyć ;) |
Zgadza się.Mnie stres mobilizyje. Potrafię się nakręcić przed samym startem. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-17, 12:31
Warto również zwrócic uwage na fakt, że nie tylko na różne osoby dzialaja różne techniki rozladowujące stres ale również każdy z nas ma różny typ temperamentu. Jak wiadomo z psychologii na różne temperamenty inna jest siła oddziaływania stresu. Najgorzej radzą sobie zawodnicy o melancholijnym typie temperamentu - te osoby uciekaja w izolacje, najłatwiej mają sangwinicy i cholerycy - jesli wystepuje u nich stres to uciekają w towarzystwo i to na nich działa najlepiej! Każdy z nas intuicyjnie wie jak rozładowywać stres ale świadomość własnego typu temperamentu oraz fachowe zastosowanie właściwych technik jest konieczne do tego by udział w zawodach nie był przed startem mordęgą psychiczną. Różne typy temperamentu maja różny poziom energii, którą trzeba racjonalnie gospodarować dla osiągania sukcesów sportowych oraz w życiu codziennym:-) |
|
| | | |
|
| 2010-02-17, 12:49
Tematyka stresu jest w literaturze bardzo szeroka i różnie ujmowana ale przede wszystkim jest niezwykle interesująca w temacie sportowym ale również życia codziennego.
Skupiałem się tylko na technikach zmiany napięcia w tym artykule, nie chciałem zahaczać o inne obszary. |
|
| | | |
|
| 2010-02-18, 07:53 Sposoby walki biegacza ze stresem
Sposoby walki biegacza ze stresem 04 07 1974r w HCP na W 9 w Poznaniu zostałem porażony poparzony łukiem 540V i 1000A i z miejsca wypadku pobiegłem do szpitala. Byłem w szoku i po drodze mnie goniło pogotowie. |
|
| | | |
|
| 2010-02-18, 09:57
2010-02-17, 12:31 - tarni napisał/-a:
Warto również zwrócic uwage na fakt, że nie tylko na różne osoby dzialaja różne techniki rozladowujące stres ale również każdy z nas ma różny typ temperamentu. Jak wiadomo z psychologii na różne temperamenty inna jest siła oddziaływania stresu. Najgorzej radzą sobie zawodnicy o melancholijnym typie temperamentu - te osoby uciekaja w izolacje, najłatwiej mają sangwinicy i cholerycy - jesli wystepuje u nich stres to uciekają w towarzystwo i to na nich działa najlepiej! Każdy z nas intuicyjnie wie jak rozładowywać stres ale świadomość własnego typu temperamentu oraz fachowe zastosowanie właściwych technik jest konieczne do tego by udział w zawodach nie był przed startem mordęgą psychiczną. Różne typy temperamentu maja różny poziom energii, którą trzeba racjonalnie gospodarować dla osiągania sukcesów sportowych oraz w życiu codziennym:-) |
W sumie to w Polsce chyba dopiero od niedawna zwrócono uwagę na psychologię w sporcie, a w moim odczuciu to jest jedna z kluczowych spraw. Może to jest odpowiedź na pytanie dlaczego największe sukcesy nasze zespoły lub zawodnicy odnoszą tam gdzie jest trener zagraniczny.
A jeśli chodzi o sam stres przed startem, zawodami to sposób jego rozładowania według mnie nie koniecznie zależy od typu danej osoby. Moim zdaniem swoje trzy grosze dodaje też sytuacja w jakiej się aktualnie znajdujemy. Ja czasem wolę kompletnie się odizolować (przeważnie tak jest przed biegiem), a czasem wręcz na odwrót szukam towarzystwa (w grach zespołowych - choć czasem i tu potrzeba jest izolacja, czasem też przed niektórymi biegami). W sumie to jest ciekawe dlaczego raz jest tak a raz tak, ale to co trzeba zrobić odczuwa się intuicyjnie. Na ogół przed biegami w momencie kiedy odbiorę już numer startowy to jest tak jakbym wskoczył do innego świata. O ile jeszcze kilka minut wcześniej była niepewność i pytania jaki w ogóle sens ma startowanie w zawodach, to gdy mam już numer zaczyna się pełna mobilizacja. Gdy startuję "u siebie" czyli w miejscach które dobrze znam na ogół gdy sobie truchtam przed startem udaję się w takie miejsce gdzie albo nie będzie w ogóle innych biegaczy albo będzie ich mało. Przeważnie na zawodach mam lepsze wyniki niż się spodziewałem, więc w jakiś tam sposób potrafię się nakręcić. Umysł człowieka jest tak skomplikowany że chyba nigdy nie poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania. |
|
| | | |
|
| 2010-02-18, 11:53
Cały ten stres to czasami zwykły dreszczyk emocji. Wówczas jest pozytywny i dotyczy bardziej ciekawości niż strachu. Jego poziom zależy przede wszystkim od różnych oczekiwań np.:
* miejsce ogółem lub w kategorii wiekowej
* odpowiadający przedział czasu tolerancji, w którym chcemy pokonać dany dystans
* walka z utrwalonym w pamięci przeciwnikiem "podobnej mocy"
Stres niejedno ma imię a stopień jego odczucia jest sprawą subiektywną. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-02-18, 17:11
Sposoby walki biegacza ze stresem
04 07 1974r w HCP na W 9 w Poznaniu zostałem poparzony łukiem 540V i 1000A i z miejsca wypadku pobiegłem do szpitala. Byłem w szoku i po drodze mnie goniło pogotowie. Teraz biegam maratony po 50 "W zdrowym ciele zdrowy duch". Słowa te doskonale oddają ducha maratońskiego biegu, w którym oprócz rywalizacji jakże ważne staje się pokonywanie własnych słabości, szukanie wewnętrznej równowagi oraz zwycięstwo nad bólem i niemocą |
|
| | | |
|
| 2010-02-25, 16:53 Biegaj bez stresu
Tam , gdzie zabawa tam nie może być stresu a gdzie zawzięta walka zawodowców , tam stres.W naszych warunkach biegania amatorskiego stres nie ma prawa wystepować a jeżeli już wystąpi , to jest chorobliwe i trzeba zgłosić się na badania psychiatryczne , aby zdjagonalizować jego przyczynę.Taka prawda Panie i Panowie.A tak nawiasem mówiąc powinno być na maratonach ,,kobietom i zestresowanym wstęp surowo wzbroniony" |
|
| | | |
|
| 2010-02-27, 11:59
2010-02-25, 16:53 - stanwoj7 napisał/-a:
Tam , gdzie zabawa tam nie może być stresu a gdzie zawzięta walka zawodowców , tam stres.W naszych warunkach biegania amatorskiego stres nie ma prawa wystepować a jeżeli już wystąpi , to jest chorobliwe i trzeba zgłosić się na badania psychiatryczne , aby zdjagonalizować jego przyczynę.Taka prawda Panie i Panowie.A tak nawiasem mówiąc powinno być na maratonach ,,kobietom i zestresowanym wstęp surowo wzbroniony" |
A co masz przeciw bieganiu KOBIET w maratonach ! Pytam nie bez złości! Przeszkadzają Ci?! Czy są lepsze i nie możesz tego znieść, bo masz kompleksy? |
|
| | | |
|
| 2010-02-27, 12:30 Wielkie ?
2010-02-25, 16:53 - stanwoj7 napisał/-a:
Tam , gdzie zabawa tam nie może być stresu a gdzie zawzięta walka zawodowców , tam stres.W naszych warunkach biegania amatorskiego stres nie ma prawa wystepować a jeżeli już wystąpi , to jest chorobliwe i trzeba zgłosić się na badania psychiatryczne , aby zdjagonalizować jego przyczynę.Taka prawda Panie i Panowie.A tak nawiasem mówiąc powinno być na maratonach ,,kobietom i zestresowanym wstęp surowo wzbroniony" |
Co ma rozbicie macierzy kwadratowej AєMk(K) na iloczyn macierzy P,Δ,Pˉ¹єMk(K):A=PΔPˉ¹ do biegania bez stresu?Wy naukowcy macie dziwny tok myślenia. |
|
| | | |
|
| 2010-06-30, 22:06 Twój temperament a bieganie
Podczas Cracowia Maraton poddałem się testowi badającemu temperament.
Analiza tego testu dała mi wiele do myślenia.Badanych było kilka cech w skali 1-9.Okazuje się iż jedna z nich a mianowicie wytrzymałość tj zdolność przystosowawcza układu nerwowego do wysiłku (u mnie niska)determinuje wyniki w maratonie.Przy niskim wyniku tej cechy samo ukończenie maratonu jest ogromnym wyzwaniem.Czy jest ktoś z podobnym wynikiem na wytrzymałość w teście temperamentu a mimo to biega dalej maratony.Czekam na refleksje na ten temat.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-07-01, 14:38
|
| | | |
|
| 2010-07-31, 20:45
2010-06-30, 22:06 - iras napisał/-a:
Podczas Cracowia Maraton poddałem się testowi badającemu temperament.
Analiza tego testu dała mi wiele do myślenia.Badanych było kilka cech w skali 1-9.Okazuje się iż jedna z nich a mianowicie wytrzymałość tj zdolność przystosowawcza układu nerwowego do wysiłku (u mnie niska)determinuje wyniki w maratonie.Przy niskim wyniku tej cechy samo ukończenie maratonu jest ogromnym wyzwaniem.Czy jest ktoś z podobnym wynikiem na wytrzymałość w teście temperamentu a mimo to biega dalej maratony.Czekam na refleksje na ten temat.
|
móglbyś podac linka do tego testu ? ;] |
|
| | | |
|
| 2010-07-31, 21:31
W naszym biegowym środowisku nie bardzo pasuje określenie-stres. Po pierwsze przecież nikt nam nie każe biegac i nas nie prześladuje, biegamy jak najbardziej z własnej woli dla siebie i bieganie powinno byc czymś co przynosi nam przyjemnośc.Jak jest przyjemnośc to nie ma mowy o stresie chyba że wpadamy w jakąś manię prześladowczą. Mnie pewna mania prześladowcza jak można to tak nazwac dopada jedynie w snach,ciągle śni mi się że się spużniam na start,że nie dobiegam do mety itp. To może by efekt tego, ze w pewnym stopniu też przejmuję się bieganiem bo zależy mi jak każdemu na lepszych wynikach bo lepsze wyniki dowartościowują biegacza. Kązdy naprawę aktywny biegacz może przejmowac się bieganiem ale musi też panowac nad pewnymi stanami psychicznymi które mogą by nagatywne i przerzucac się na inne sfery życia.
Ja np. nastawiam się w danym dniu na dany wynik. Jak w trakcie zawodów nie czuję się na siłach koryguję swoje horyzonty celowe i się uspokajam pocieszając się że innym razem bedzie lepiej bo teraz nie ta forma a wiadomo że forma nie sługa!
W stres wpadają zapewne bardziej zawodowcy ponieważ oni szczególnie są na językach jako najlepsi co wiąze się z pewną presją,oni są również świadomi że biegając w danym dniu na zawodach słabiej tracą sznsę na miejsce w open czy w kategorii o kasie czy nagrodach już nie mówiąc.
O stresie przy bieganiu jest również wstyd mówic bo jaka to reklama biegania u laików-u osób niebiegających?
Biegacz musi umic zapanowac nad stresem a nie stres nad nim! |
|
| | | |
|
| 2010-08-01, 02:55 Bardzo ciekawy temat!!
Martix wspomniał o stresie w życiu prywatnym. Kiedy nasze życie jest uporządkowane i nie mamy żadnych problemów, to na pewno na linii startu będziemy mniej zestresowani i skupimy swą uwagę jedynie na biegu.
Mnie się dobrych kilka lat temu zdarzyło coś takiego. Kilka miesięcy przygotowań do maratonu i kiedy wszystko było ładnie pięknie, forma bardzo wysoka, nastąpiło delikatnie mówiąc, pewne rozstanie z kimś:> Niby normalka, zwykła awaria, ale stres dał o sobie znać. Nie wystartowałem w żadnym z dwóch zaplanowanych maratonów i wszystko diabli wzięli. Do dziś żałuję tej decyzji.
Przed jakimiś bardzo ważnymi sprawami, zawsze mam kłopoty ze snem. Potrafię się budzić 20 razy w nocy co kilkadziesiąt minut i tak do rana. Podobnie miałem przed lotem samolotem i przed maratonem. Teraz odsypiam ostatnią noc przed maratonem jeszcze za dnia i mam potem spokój. |
|