| | | |
|
| 2009-02-24, 16:06
2009-02-22, 15:35 - Martix napisał/-a:
Biegając sporo po śniegu doszłem do wniosku że nienajlepszy dla nas jest nie tylko gęsty śnieg w którym "topią się buty" ale również ten ubity przez samochody-wyślizgany.Nie raz się na nim poślizgnąłem.
Bieganie po ubitym śniegu to taki niemal wysiłek jak bieganie po plaży{np. w Jarosławcu}.To pewien cross dobry na SB-siłę biegową.Jaka ulga jest gdy z takiego terenu wybiega się na odśnieżony,zwłaszcza suchy asfalt.Na gęstej od puchu trasie zwłaszcza nieznanej trzeba uważać na przykryte doły czy inne niespodzianki.
Obecnie gdy jest sporo śniegu biegam tylko jedną trasą-asfaltem po którym jeżdżą samochody i miejski autobus ale niezbyt dużo choć nieraz jestem spychany na pobocze.Nieraz jest tak że zanim przyjedzie tu pług i jezdnię posypie jest ślisko.Trzeba uważać na zamarznięte kałuże i samochody oczywiście.
Ostatnio po wielkich opadach wybrałem się na tę drogę mocno zaśnieżoną i wielu się dziwiło,nawet usłyszałem:"Wybrał się"! ale pomyślałem że jak biega się po plaży,po górach a nawet bagnach{KATORŻNIK} to dlaczego nie po śniegu.W taką pogodę biegają najwięksi twardziele.
Sporo spotykam na łąkach sarny,obecnie rzadziej bażanty,widzę ślady po dzikach choć jeszcze ich na tej trasie co biegam nie widziałem.W bieli zwierzyna jest szczególnie widoczna,czasem fajnie w tej bieli odbija się słońce i jako biegacz widzę inny krajobraz niż niebiegające mieszczuchy mieszkające na mojej parafii! |
Wspaniały bieg po śniegu na 15km odbył się w styczniu w Mysłowicach (Bieg Spełnionych Marzeń). Cała trasa biegła przez zaśnieżony las, często w śnieżnej koleinie. Teren pofałdowany ze słynnym 11-tym kilometrem gdzie wybiegało się pod górkę, z której dzieci zjeżdżały na sankach. Fantastyczny bieg i super atmosfera! |
|
| | | |
|
| 2009-02-24, 18:06
Zawody to zawody i wtedy nie myśli się po czym się biegnie :) A na całej trasie śniegu było mnóstwo i momentami biegło się trudno, ale adrenalina robi swoje :) A ten 11km to chyba przejdzie do historii :) W Krakowie śnieg już zaczyna powoli topnieć i jestem ciekaw jak będzie się jutro biegać, bo dziś to nie wyglądało zbyt dobrze... ale pocieszam się tym że już niedługo będzie wiosna i to ostatnie dni męczarni :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-25, 10:56
2009-02-24, 18:06 - Rapacinho napisał/-a:
Zawody to zawody i wtedy nie myśli się po czym się biegnie :) A na całej trasie śniegu było mnóstwo i momentami biegło się trudno, ale adrenalina robi swoje :) A ten 11km to chyba przejdzie do historii :) W Krakowie śnieg już zaczyna powoli topnieć i jestem ciekaw jak będzie się jutro biegać, bo dziś to nie wyglądało zbyt dobrze... ale pocieszam się tym że już niedługo będzie wiosna i to ostatnie dni męczarni :) |
Ja mówię, że po tym bieganiu po śniegu wiosną będziemy baaardzo szybcy:-) |
|
| | | |
|
| 2009-02-25, 12:29
2009-02-25, 10:56 - Piotr Q. napisał/-a:
Ja mówię, że po tym bieganiu po śniegu wiosną będziemy baaardzo szybcy:-) |
Oby :) A w Krakowie rano biegało się fatalnie... Śnieg powoli się roztapia i nie dość że jest ślisko to jeszcze momentami zatrzymuje nogę. Ale mimo wszystko 3,5km po czystym asfalcie na Błoniach miałem :) A teraz jak byłem z psem to oczom nie wierzę, ale wreszcie wzięli się za usunięcie tego śniegu co mi rano przeszkadzał :) Tak więc w piątek powinno być już podczas biegania ok. |
|
| | | |
|
| 2009-02-25, 17:42
2009-02-25, 10:56 - Piotr Q. napisał/-a:
Ja mówię, że po tym bieganiu po śniegu wiosną będziemy baaardzo szybcy:-) |
Absolutnie się zgadzam:) To są właśnie te ukryte zalety zimy:) |
|
| | | |
|
| 2009-02-25, 20:08
2009-02-25, 10:56 - Piotr Q. napisał/-a:
Ja mówię, że po tym bieganiu po śniegu wiosną będziemy baaardzo szybcy:-) |
O, no to super! Biegam dopiero od końca listopada, więc nie wiem jak to jest na wiosnę :) |
|
| | | |
|
| 2009-02-28, 20:46
Zrobiłem dziś kros po moich leśnych ścieżkach.Biały puch zamienił się w mokre,grząskie coś.Biegło się ciiiężkoooo,oj ciiiężkoooo...I jeszcze padał deszcz ze śniegiem.Ale co tam.Co nas nie zabije,to nas wzmocni. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-02-28, 20:59
Ja czekam na mój ukochany las aby się trochę wysuszył, bo asfalt jest już asfaltem a nie białym puchem. Miałem to szczęscie, że pługi na wieś nie za często skręcają i mogłem sobie biegać po śniegu do woli, a jest to przyjemność pierwsza klasa |
|