Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  krzyszttof (2009-01-25)
  Ostatnio komentował  krzyszttof (2009-08-21)
  Aktywnosc  Komentowano 5 razy, czytano 477 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



krzyszttof
krzysztof

Ostatnio zalogowany
2014-06-26
11:07

 2009-01-25, 18:10
 Przewlekłe choroby a sport
LINK: http://buerger.blog.onet.pl/
Witam ogólnie chodzi mi o osoby borykaja sie z roznymi chorobami przewleklymi (sa takie ktore medycyna uwaza za nieuleczalne) tak jest w chorobie (zakrzepowo-zarostowe-zapalenie-tetnic)inaczej choroba (buergera) jestem skazany od 6lat (medycznie udowodniona)a wlasnie bieganie (sport) przynosi najlepsze efekty walce ! !!!Jesli borykasz sie podobnymi problemami napisz wspolna wymiana doswiadzczen,wsparcie pomoze funkcjonowaniu codziennym i cieplym slowem gdy sa gorsze dni....

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (37 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (37 sztuk)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2009-01-26, 16:41
 
2009-01-25, 18:10 - krzyszttof napisał/-a:

Witam ogólnie chodzi mi o osoby borykaja sie z roznymi chorobami przewleklymi (sa takie ktore medycyna uwaza za nieuleczalne) tak jest w chorobie (zakrzepowo-zarostowe-zapalenie-tetnic)inaczej choroba (buergera) jestem skazany od 6lat (medycznie udowodniona)a wlasnie bieganie (sport) przynosi najlepsze efekty walce ! !!!Jesli borykasz sie podobnymi problemami napisz wspolna wymiana doswiadzczen,wsparcie pomoze funkcjonowaniu codziennym i cieplym slowem gdy sa gorsze dni....
Mam podobne schorzenie-uszkodzenie naczyń limfatycznych.To najdrobniejsze naczyńka włosowate w układzie krwionośnym.Gdzie ono u mnie wystąpiło?-na prawym podudziu i żyję z tym i biegam,a w bieganiu mi to wogle nie przeszkadza choć ona jest nieco spuchnięta i grubsza od lewej.Kiedyś była jeszcze grubsza ale po specjalnych zabiegach zminimalizowało się tą różnicę.Skąd ta choroba?Z licznych zapaleń skóry i prawdopodobnie z zakrzepowego zapalenia żył które przechodziłem gdy byłem nastolatkiem.Z tym da się żyć i można biegać a ruch jest wrecz potrzebny.Na pewno tak samo jest i u Ciebie!Angiolog-specjalista od tego typu schorzeń nie zabroni ci na pewno ruchu nawet startów w maratonach!
Druga sprawa-to zwyrodnienie kolana,również na tej nadze.To też przewlekłe i pomóc mi może tylko blokada w postaci 3 płatnych i drogich zastrzyków która "zablokuje" ból który mi towarzyszy prawie że na kazdym bieganiu,szczególnie teraz gdy jest zimno i często jest wilgoć.Skąd to mam? Z licznych skręceń stawu kolanowego.Bolało,bolało-poszedłem do ortopedy,skierował mnie na RTG a tu zmiany!Gdy zobaczyłem że żaden ortopeda nie umie mi pomóc bo twierdzi że się nie da a słyszałem tylko słowa:"Nie biegać!",przestałem do nich chodzić żeby się nie denerwować i biegam dalej a w sezonie mi tak nie dokuczają,osiągam na treningach i zawodach swoje dobre czasy.Wiem że od początku biegania mam to schorzenie,cały czas biegam i biegać będę mimo bólu.Muszę tylko z nim walczyć stosując ciągle okłady zimne i odpowiednie maści oraz tłumiąc go psychicznie choć to nie raz trudne!
Wielu z biegaczy biega choć niejeden lekarz mu to nie wskazuje.Czesto jest tak,ze tylko dzięki bieganiu zdrowie się nie pogarsza a upór jest silniejszy i biega się dalej jak ja!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



krzyszttof
krzysztof

Ostatnio zalogowany
2014-06-26
11:07

 2009-02-28, 10:19
 Wyjście z dołka...
2009-01-26, 16:41 - Martix napisał/-a:

Mam podobne schorzenie-uszkodzenie naczyń limfatycznych.To najdrobniejsze naczyńka włosowate w układzie krwionośnym.Gdzie ono u mnie wystąpiło?-na prawym podudziu i żyję z tym i biegam,a w bieganiu mi to wogle nie przeszkadza choć ona jest nieco spuchnięta i grubsza od lewej.Kiedyś była jeszcze grubsza ale po specjalnych zabiegach zminimalizowało się tą różnicę.Skąd ta choroba?Z licznych zapaleń skóry i prawdopodobnie z zakrzepowego zapalenia żył które przechodziłem gdy byłem nastolatkiem.Z tym da się żyć i można biegać a ruch jest wrecz potrzebny.Na pewno tak samo jest i u Ciebie!Angiolog-specjalista od tego typu schorzeń nie zabroni ci na pewno ruchu nawet startów w maratonach!
Druga sprawa-to zwyrodnienie kolana,również na tej nadze.To też przewlekłe i pomóc mi może tylko blokada w postaci 3 płatnych i drogich zastrzyków która "zablokuje" ból który mi towarzyszy prawie że na kazdym bieganiu,szczególnie teraz gdy jest zimno i często jest wilgoć.Skąd to mam? Z licznych skręceń stawu kolanowego.Bolało,bolało-poszedłem do ortopedy,skierował mnie na RTG a tu zmiany!Gdy zobaczyłem że żaden ortopeda nie umie mi pomóc bo twierdzi że się nie da a słyszałem tylko słowa:"Nie biegać!",przestałem do nich chodzić żeby się nie denerwować i biegam dalej a w sezonie mi tak nie dokuczają,osiągam na treningach i zawodach swoje dobre czasy.Wiem że od początku biegania mam to schorzenie,cały czas biegam i biegać będę mimo bólu.Muszę tylko z nim walczyć stosując ciągle okłady zimne i odpowiednie maści oraz tłumiąc go psychicznie choć to nie raz trudne!
Wielu z biegaczy biega choć niejeden lekarz mu to nie wskazuje.Czesto jest tak,ze tylko dzięki bieganiu zdrowie się nie pogarsza a upór jest silniejszy i biega się dalej jak ja!
Wybrałem sie do jednego z najlepszych lekarzy(znanego naczyniowca z tv)podeszłym wieku --wnikliwej rozmowie dowiedziałem sie jest ok(jak na chorobe która mam)ale obecnie mam stan zapalny (norma w tej przypadłości)ocenie końcowej mam stanąc na głowie by podano mi lek w szpitalu .Doszedł niespodziewańie bardzo silny ból miedzy łokciem a dłońia(niemogłem podniesc szklanki,rwało nieustannie )zastosowałem masc i po 3 dniach bóle ustapiły...Niedziele mimo nieciekawego stanu naczyniowego wybieram sie do Wiązownej(od zeszłego roku planowałem pólmaraton)start na 5km.Stan psychiczny poprawił może endorfiny(głód biegania) sprawił ze chce znów walczyc z choroba . Może znajda chętni do organizacji biegu pod hasłem -pokonac niewidoczna chorobe ?-pozdrawiam zarazonych bieganiem krzysztof

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (37 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (37 sztuk)


lopezz
Maciej Citko

Ostatnio zalogowany
2019-05-13
14:57

 2009-02-28, 11:14
 
Tylko trzeba pamiętać o jednym!! Taki zatorek, czy zakrzepek jak juz sie pojawi, a może to lepiej żeby został usuniety czy rozpuszczony niż miał by sobie np z kostki popłynąć w gore!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (166 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


krzyszttof
krzysztof

Ostatnio zalogowany
2014-06-26
11:07

 2009-08-21, 01:21
 słoneczne i pochmurne dni
Witam urwanie skrzepu doprowadzic do zatrzymańia pracy serca lub zatorowosc płucna (zgon)w moim skromnym przypadku chodzi o naczynia włosowate ryzyko skrzepu małe...CHoroba postepóje atakoje silnie rok temu półmaraton biegałem ponizej 2godz 15sierpnia pokonałem juz 2:18 od 14km marsz z bólem a 27wrzesnia drugi mój maraton warszawski---postaram sie złamac wynik z debiutu 5:20...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (37 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (37 sztuk)


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
biegacz54
05:04
Jarek42
04:24
Serce
00:08
przemek300
23:36
Citos
23:23
Namor 13
23:18
necropoleis
23:02
STARTER_Pomiar_Czasu
22:21
lordedward
22:21
maratonek
21:44
kos 88
21:38
Wojciech
21:25
troLek
21:07
jaro kociewie
20:51
VaderSWDN
20:50
Tyberiusz
20:49
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |