To już dziesięć lat od kiedy biegacze z całej Polski zjeżdżają się do Sobótki, niewielkiego bo raptem kilkutysięcznego miasteczka pod Wrocławiem, leżącego na zboczach Góry Ślęży, bo zmagać się z dystansem półmaratonu. Dystansem wymagającym, bo obfitującym w liczne podbiegi i dające w kość zbiegi.
618
742
966
1200
2953
2659
3281
3777
4417
3754
2008
2009
2010
2011
2012
2013
2014
2015
2016
2017
+20%
+30%
+24%
+146%
-10%
+23%
+15%
+17%
-15%
Historia frekwencji OPEN
046
073
086
137
284
333
526
653
899
711
2008
2009
2010
2011
2012
2013
2014
2015
2016
2017
+59%
+18%
+59%
+107%
+17%
+58%
+24%
+38%
-21%
Historia frekwencji KOBIETY
Co przyciąga tysiące biegaczy do Sobótki? Pisać można byłoby bez końca, ale wyliczę te najważniejsze elementy - klimat, otwartość, pakiety startowe oraz kameralność półmaratonu - i to pomimo tego, że frekwencja już wiele lat temu przekroczyła poziom ogólnie przyjęty dla imprez kameralnych. A jednak - pomimo frekwencji oscylującej każdorazowo pomiędzy 3 a 4 tysiące osób, w Sobótce wciąż jest swojsko. Nie ma tego odczucia uczestnictwa w wielkim molochu organizacyjnym znanym z wielkich miast. Wciąż w biurze zawodów spotykamy uśmiechniętych "lokalsów", a na mecie czujemy się indywidualnie wyróżnieni.
Wielu obawiało się, że tym razem konkurencja może być dla organizatorów w Sobótce zabójcza. Wystarczy powiedzieć, że dzień później w Poznaniu i Warszawie odbyły się dwa największe półmaratonu w Polsce - w każdym z nich udział wzięło ponad 10 tysięcy biegaczy. Więc czy wystarczy chętnych, by pobiec także w Sobótce? Takie pytanie zadawało sobie wielu. Jak się okazało biegaczy w naszym kraju wystarczyło, a ja przekonany jestem, że nawet jeżeli tego dnia byłyby rozgrywane kolejne wielkie i znane biegi, to Sobótka i tak wyszłaby z tej konkurencji obronną ręką. Bo jak nie Sobótka to kto?
Ciekawe, ile osób postanowiło wystartować i w Sobótce, i na drugi dzień w którymś ze wspomnianych półmaratonów w Poznaniu i Warszawie? Na pewno postanowili tak zrobić zwycięzcy 10 PANAS Półmaratonu Ślężańskiego - zarówno Kenijczyk MWANGI Joel jak i jego rodaczka WAITHIRA Kellen zaraz po przekroczeniu linii mety pojechali do Poznania. Kenijczyk zajął tam drugie, a Kanijka - piąte miejsce.
Faworytem wśród Polaków był Tomasz Grycko, a wśród kobiet Ewelina Paprocka i Karolina Górna. Tomek poza Kenijczykiem musiał uznać wyższość także Ukraińca Pawla Oliynyka, który - co trzeba przyznać - mocno atakował, i wielokrotnie biegł na prowadzeniu uciekając zawodnikowi z Afryki. Być może to jego zawzięte ataki na zbiegach spowodowały, że Kenijczyk musiał w start włożyć o wiele więcej sił niż planował, co pomogło dzień później Marcinowi Chabowskiemu pokonać go w Poznaniu, gdy na 19 kilometrze opadł nagle z sił?
10 PANAS Półmaraton Ślężański - mężczyźni:
1. MWANGI Joel, KEN - 01:08:57
2. OLIYNYK Pawel, UKR - 01:09:12
3. GRYCKO Tomasz, POL - 01:10:16
4. IVERUK Mykhaylo, UKR - 01:11:09
5. WITEK Andrzej, POL - 01:11:25
6. GRONOSTAJ Grzegorz, POL - 01:12:07
Wśród kobiet dwa pierwsze miejsca na podium przypadły także Kenijkom, o ostatnie toczyła się za ich plecami walka pomiędzy Ukrainką Swietlaną Oliynyk a Polką Eweliną Paprocką. Ostatecznie Ewelina przegrała najniższe miejsce na podium o 12 sekund.
10 PANAS Półmaraton Ślężański - kobiety:
1. WAITHIRA Kellen, KEN - 01:19:28
2. BIWOTT Gladys, KEN - 01:19:54
3. OLIYNYK Swietlana, UKR - 01:21:09
4. PAPROCKA Ewelina, POL - 01:21:21
5. GÓRNA Karolina, POL - 01:23:44
6. CHEROP Rose, KEN - 01:24:10
Zapraszamy do naszej relacji video z biegu. Tym razem macie okazję dokładnie zobaczyć jak wygląda trasa i rywalizacja o czołowe miejsca wśród elity. Blisko 20 minut gorącej walki czeka na Was! Przy okazji: dziękuje naszemu kamerzyście - Krzysztofowi Bachińskiemu!
Sobótce życzę kolejnych tak wspaniale kameralnych dziesięciu edycji! Największych kameralnych półmaratonów w Polsce :-)