2017-02-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| MARATON - pierwsze starcie (czytano: 1397 razy)
Na końcu odpowiem dzi¶ na pytanie, które zadał mi prywatnie Zbigniew, czyli sk±d Romanowska czerpie siły?
Ale zaczniemy od pocz±tku.
Boję się wej¶ć na stronę maratonu, bo tam jest odliczanie do startu :)
Wygl±dam dzi¶ jak ten ludzik ze zdjęcia.
Lubię takie dni jak dzi¶.
Budzisz się i jeste¶ tak zmęczona jak przed snem xD a tu kilka godzin fitnessu przed Tob±, w tym te z trudniejszych aqua czy sztangi.
W połowie dnia my¶lisz czy przeżyjesz do wieczora.
Nie masz wyj¶cia, więc przeżywasz.
PóĽniej oczy wychodz± na wierzch i wtedy jest Ci już wszystko jedno :) :) :)
A wieczorem nie ma już zmęczenia i jest tylko satysfakcja.
ZACHCIAŁO SIĘ BIEGAĆ ROMANOWSKA!!!!
no tak...
No i wła¶nie st±d czerpię siły. Raz na jaki¶ czas staram się przekroczyć granice swojej wytrzymało¶ci i to mnie pobudza do działania. Kiedy¶ unikałam wszystkiego, co ryzykowne. Nadal kocham to, co miłe, bezbronne, ciche i bezpieczne. Ale to mnie nie rozwija. Strach to nieodł±czna czę¶ć próby! realizacji ambitnych planów. Niestety takie cele w życiu sobie postawiłam, że nie ma czasu na zastanawianie :) ... kiedy mam chwilę na zastanowienie się czy pój¶ć na trening, wtedy nie idę, dlatego trzeba zorganizować sobie czas w ten sposób, aby nie było czasu na my¶lenie przed zrealizowaniem najważniejszych punktów dnia :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |