2013-05-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| kartka z biegowego dziennika... (czytano: 1177 razy)
Wreszcie od dłuższego czasu udało mnie się zrealizować w tym tygodniu 3 jednostki biegowe.W środę i czwartek wieczorem po pracy przebiegłem odpowiednio 9 i 10 km.Było bardzo duszno i biegło się ciężej mimo że godzina była dość póżna coś ok.22-ej.Za to wczoraj powietrze było bardziej rześkie i siąpił padający deszczyk,co powodowało że warunki jak dla mnie były idealne.Zacząłem na Franowie spod Browarów przez Górny Taras Rataj by Hetmańską dobiec na Łazarz w ok.ul.Głogowskiej.Skromny 10 km dystansik kończyłem coś przed 23:30 więc o czasie kiedy koty lubią biegać najbardziej.Do mojego busa miałem jeszcze godzinkę czasu więc skoczyłem do nocnego sklepu by się nieco nawodnić po skończonym bieganiu.Następnie delektując się napojem usiadłem sobie na pobliskiej ławeczce obserwując toczące się wokół nocne życie.Tak mijał powoli czas...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |