| | | |
|
| 2010-01-04, 21:12
2010-01-04, 21:07 - kudlaty_71 napisał/-a:
...gratuluję Wam wszystkim tegorocznych startów...ja jeszcze jestem przyczajony... |
Uwaga na przyczajonego tygrysa bengalskiego... :) Wojtku, az strach pomysleć, co będzie jak wreszcie nie powstrzymasz swojego instynktu... :) Powodzonka... powodzonka wszystkim |
|
| | | |
|
| 2010-01-04, 22:07 Hello
Pierwszy trening w tym roku zaliczony :) Fajnie się biegało po śniegu. -10 stopni ale dałam radę. Wyszło ok. 8 km. Kawałek nawet po plaży zrobiłam ale wiało dość mocno i dawało w twarz śniegiem i zmieniłam trasę na chodnikową, też przyjemnie bo po puchu. Jak leży śnieg to nawet po zmroku można pomykać po plaży, śnieg rozjaśnia ciemności :) Jutro powtórka. Kolorowych....... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 01:32
Witam! A ja dopiero w sumie to wczoraj zaliczyłem pierwszy trening w nowym roku :D 9 km po Gliwickim lotnisku. Trochę ciężko było, ale tym lepiej bo na wiosnę będzie lżej :D Właśnie wrociłem z nocnej gry w siatkówkę. To teraz zasłużyłem na zimne piwko, a później do wyra :P Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 09:38
2010-01-05, 01:32 - Kuba1985 napisał/-a:
Witam! A ja dopiero w sumie to wczoraj zaliczyłem pierwszy trening w nowym roku :D 9 km po Gliwickim lotnisku. Trochę ciężko było, ale tym lepiej bo na wiosnę będzie lżej :D Właśnie wrociłem z nocnej gry w siatkówkę. To teraz zasłużyłem na zimne piwko, a później do wyra :P Pozdrawiam! |
Zgadzam sie z Toba Jakubie:) Im ciężej teraz, po śniegu, tym lżej i szybciej na wiosnę:) Trochę mnie drażni ta zima i wracając z treningu czuję się baaaaaardzo wykończony, ale za to baaaaardzo zadowolony:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 18:05
A ja jeszcze nic w tym roku.Ostatni trening wypadł w Sylwestra. Dopiero jutro planuję 7-8km. Koniec i początek roku zawsze jest dla mnie ciężki z powodu nawału pracy. Wypadły dwa treningi...po 12-tu godzinach marzyłem tylko o kąpieli i łóżku.Jak patrzę na te luki w planie treningowym dopada mnie dołująca frustracja. Wiem jak ważna jest dobrze odrobiona zimowa lekcja a tu już poślizg |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 18:52
2010-01-05, 18:05 - grześ71 napisał/-a:
A ja jeszcze nic w tym roku.Ostatni trening wypadł w Sylwestra. Dopiero jutro planuję 7-8km. Koniec i początek roku zawsze jest dla mnie ciężki z powodu nawału pracy. Wypadły dwa treningi...po 12-tu godzinach marzyłem tylko o kąpieli i łóżku.Jak patrzę na te luki w planie treningowym dopada mnie dołująca frustracja. Wiem jak ważna jest dobrze odrobiona zimowa lekcja a tu już poślizg |
Wydłuż sobie o 2 do 3km kilka swoich następnych treningów a będziesz przed sobą usprawiedliwiony:) I psychicznie będzie lepiej:) Ja zawsze tak robię. Jak coś opuszczę, to albo nadrabiam to w następnym dniu, bo nie biegam codziennie, albo dodaję 2km do np. następnych 3.-4. treningów. Zależy jaki opuszczę dystans:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 20:01
2010-01-05, 18:52 - miniaczek napisał/-a:
Wydłuż sobie o 2 do 3km kilka swoich następnych treningów a będziesz przed sobą usprawiedliwiony:) I psychicznie będzie lepiej:) Ja zawsze tak robię. Jak coś opuszczę, to albo nadrabiam to w następnym dniu, bo nie biegam codziennie, albo dodaję 2km do np. następnych 3.-4. treningów. Zależy jaki opuszczę dystans:) |
Witajcje.Znalazłem chwilkę żeby tu wpaść.
Mam na jutro fajny plan wstaję o 7 rano wyprawiam Agę do szkoły ,żona z Kamilą będą jeszcze spały po zarwanej nocy a ja ubieram biegówki i wychodzę pobiegać .Będę to robił pierwszy raz w życiu więć mam nadieję że się nie połamię do końca.POzdrawim. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 21:11
2010-01-05, 20:01 - tomek20064 napisał/-a:
Witajcje.Znalazłem chwilkę żeby tu wpaść.
Mam na jutro fajny plan wstaję o 7 rano wyprawiam Agę do szkoły ,żona z Kamilą będą jeszcze spały po zarwanej nocy a ja ubieram biegówki i wychodzę pobiegać .Będę to robił pierwszy raz w życiu więć mam nadieję że się nie połamię do końca.POzdrawim. |
No kto jak kto, ale Ty to na pewno nie możesz się połamać:) Twoja żona chyba by tego nie zniosła jakby miała przewijać Ciebie i Kamilkę :D |
|
| | | |
|
| 2010-01-05, 22:34 Elo
Ja tam dzisiaj myknęłam wieczorkiem na Promenadę ale w terenówkach. W biegówkach za ślisko. Drogowcy trochę śniegu już zabrali ale nie wszystko :)
Kolorowych........ |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 07:58
2010-01-05, 20:01 - tomek20064 napisał/-a:
Witajcje.Znalazłem chwilkę żeby tu wpaść.
Mam na jutro fajny plan wstaję o 7 rano wyprawiam Agę do szkoły ,żona z Kamilą będą jeszcze spały po zarwanej nocy a ja ubieram biegówki i wychodzę pobiegać .Będę to robił pierwszy raz w życiu więć mam nadieję że się nie połamię do końca.POzdrawim. |
Ty to masz fajnie, spać do 7 rano, ja o tej porze już jestem w pracy :((( A co do nart, to powiem tylko tyle,że " pierwszy raz" , o czymkolwiek by nie pisać, pamięta się do końca życia :)))) |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 09:37
2010-01-06, 07:58 - kwasiżur napisał/-a:
Ty to masz fajnie, spać do 7 rano, ja o tej porze już jestem w pracy :((( A co do nart, to powiem tylko tyle,że " pierwszy raz" , o czymkolwiek by nie pisać, pamięta się do końca życia :)))) |
...tyż prowda..."pierwszy raz" zapada głęboko w pamięci...co by to nie było i jak by się nie skończyło... |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 10:14
2010-01-06, 09:37 - kudlaty_71 napisał/-a:
...tyż prowda..."pierwszy raz" zapada głęboko w pamięci...co by to nie było i jak by się nie skończyło... |
Haah Tomek ma 2 tyg.urlopu więc mogę poszaleć.
Fajnie było zrobiłem 5km na nartach ale to nie takie proste.Trzeba ostro machać łapami żeby te narty jechały.
Panowie sprytnym mykiem przeszliście z nart do spraw intymnych.Pozdro. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 10:23
2010-01-06, 10:14 - tomek20064 napisał/-a:
Haah Tomek ma 2 tyg.urlopu więc mogę poszaleć.
Fajnie było zrobiłem 5km na nartach ale to nie takie proste.Trzeba ostro machać łapami żeby te narty jechały.
Panowie sprytnym mykiem przeszliście z nart do spraw intymnych.Pozdro. |
...a już myślałem, że jesteś jednym z pierwszych Polaków, który poszedł na "tacierzyńskie"...
...hehe..."...Trzeba ostro machać łapami żeby te narty jechały..."...spróbuj założyć narty na nogi...tak ponoć jest o wiele łatwiej...
...a tak na serio...to przy bieganiu na nartach góra ( ręce ) jest nie mniej ważna jak dół ( nogi )...tym bardziej wielki szacunek dla Justyny Kowalczyk...
...hmmm...w moim przekonaniu termin "pierwszy raz" nie ogranicza się jedynie do spraw intymnych...wprost przeciwnie...
...pozdrowionka i miłego oraz aktywnie spędzonego dnia... |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 10:30
2010-01-06, 10:14 - tomek20064 napisał/-a:
Haah Tomek ma 2 tyg.urlopu więc mogę poszaleć.
Fajnie było zrobiłem 5km na nartach ale to nie takie proste.Trzeba ostro machać łapami żeby te narty jechały.
Panowie sprytnym mykiem przeszliście z nart do spraw intymnych.Pozdro. |
ja niestety o nartach nie mam zielonego pojęcia, jakoś tak sie złożyło, ze nie miałem okazji sie nauczyć :((( Ale za to umiem jeździć na łyżwach, wprawdzie nie jazda figurowa, ale hokej to i owszem :))) Szkoda,ze do NHL się nie załapałem :(( |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 10:46
2010-01-06, 10:30 - kwasiżur napisał/-a:
ja niestety o nartach nie mam zielonego pojęcia, jakoś tak sie złożyło, ze nie miałem okazji sie nauczyć :((( Ale za to umiem jeździć na łyżwach, wprawdzie nie jazda figurowa, ale hokej to i owszem :))) Szkoda,ze do NHL się nie załapałem :(( |
Ja się właśnie cały czas zastanawiam, czy zamiast biegać nie zamienię tego na łyżwy?? Jest przecież w moim mieście pełnowymiarowy tor łyżwiarski. Tak do końca lutego:) O NHL też niestety już tylko moge pomarzyć:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 22:02
2010-01-06, 10:14 - tomek20064 napisał/-a:
Haah Tomek ma 2 tyg.urlopu więc mogę poszaleć.
Fajnie było zrobiłem 5km na nartach ale to nie takie proste.Trzeba ostro machać łapami żeby te narty jechały.
Panowie sprytnym mykiem przeszliście z nart do spraw intymnych.Pozdro. |
Spoko, spoko zapewniam Cię, że to swietny element przygotowawczy do sezonu wiosennego:) Jak poczujesz gdzieś zakwasy tzn. że te partie mięśni opieprzały się przez cały sezon biegowy:)
Oczywiście dobra technika ułatwia jazdę, ale zanim coś stanie się łatwe musi być trudne:)
A co do pierwszego razu to ja doskonale pamiętam swoją pierwszą budowle z klocków z przedszkola:) hihi
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 22:21
2010-01-06, 22:02 - Zikom napisał/-a:
Spoko, spoko zapewniam Cię, że to swietny element przygotowawczy do sezonu wiosennego:) Jak poczujesz gdzieś zakwasy tzn. że te partie mięśni opieprzały się przez cały sezon biegowy:)
Oczywiście dobra technika ułatwia jazdę, ale zanim coś stanie się łatwe musi być trudne:)
A co do pierwszego razu to ja doskonale pamiętam swoją pierwszą budowle z klocków z przedszkola:) hihi
Pozdrawiam:) |
Dzięki chłopaki za rady jutro też idę pobiegać (na nartach).
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-01-06, 22:44
Narty.......może kiedyś się nauczę, na razie nie miałam okazji. Góry wolę raczej brać za rogi późnym latem albo wczesną jesienią. Wędrówki piesze to jest to. Na bieganie w górach jestem za cienka ale bieganie na nartach.... to brzmi zachęcająco. Póki co myknęłam ósemkę po śniegu - śniegu z dnia na dzień coraz więcej :)Drogowcy nie dają rady i o to chodzi, przynajmniej jest po czym polatać.
Kolorowych............
|
|
| | | |
|
| 2010-01-07, 13:08
Dzisiaj 12km rozbiegania po górkach w 1h 35sek :) rozciąganie i 12rytmów 100m / 100m trucht :-) na dziś mam 84km :)
czyli 1tydz. Nowego Roku wyjdzie mi ok. 92km :)
Jutro 6km rozbiegania no i 2x100m rytmy /100m trucht i 10skipów A,B i C po 30m / 30m trucht
Więc w styczniu wyjdzie mi trochę kilometrów nabieganych jak dobrze pójdzie :=)
Miłego Dnia ... :) |
|
| | | |
|
| 2010-01-07, 13:17
2010-01-07, 13:08 - golon napisał/-a:
Dzisiaj 12km rozbiegania po górkach w 1h 35sek :) rozciąganie i 12rytmów 100m / 100m trucht :-) na dziś mam 84km :)
czyli 1tydz. Nowego Roku wyjdzie mi ok. 92km :)
Jutro 6km rozbiegania no i 2x100m rytmy /100m trucht i 10skipów A,B i C po 30m / 30m trucht
Więc w styczniu wyjdzie mi trochę kilometrów nabieganych jak dobrze pójdzie :=)
Miłego Dnia ... :) |
No widzę Mati że juz zasuwasz na pełnych obrotach.
Ja dzisiaj o 8 rano zaliczyłem 5,5km na nartach .Było super zero wiatru - 4C i super widoczki.Fajnie się biegło. Idzie mi coraz lepiej.I muszę stwierdzić, że to bardzo trudna i techniczna dyscyplina sportu. Wymaga strasznej siły nienagannej techniki którą można przełożyć na prędkość no i dużej wytrzymałości.Zwykłe bieganie jest dużo łatwiejsze. |
|