|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-01-04, 00:19
2009-01-03, 20:01 - tomek20064 napisał/-a:
Nie wybiegam myślami aż tak dalego maraton oBoże to narazie apstrakcja.Czekam na pierwsze zawody. Może przełajowa ósemka .Czuję, że dałbym radę. |
dobrze robisz! - zaczynaj od krótszych dystansów w startach - bowiem Twoja wiara w siebie będzie rosła u Ciebie w miarę dokładania kilosków;) pamiętaj: nie bój sie robić przerw podczas biegu - bowiem bieg ma Ci sprawiać radość!.... "radość biegania"!.... zwłaszcza na początku przygody z bieganiem, gdy może brakować po prostu kondycji na dłużej lub zacznie coś tam boleć.... w każdym razie, jak będziesz już mógł przebiec, nawet z odpoczynkiem, ale 10 km - poniżej 1 godzinki, to bierz się wtedy za 15 km - jeśli zrobisz to poniżej 1:40, to półmaraton też będzie Twój w limicie czasu 2,5h. A wtedy, po półmaratonie... już sama logika będzie podpowiadać za jaki następny dystans się brać... :-)) |
| | | | | |
| 2009-01-04, 08:48
2009-01-03, 18:42 - tomek20064 napisał/-a:
Muszę się wam Szanowni biegacze pochwalić, dzisiaj złamałem barierę 10 km i przebiegłem ok 11-12 km >Na pewno dychę przekroczyłem.Trenuję dopiero od 25 grudnia 2008r. To chyba niezle. Świetne uczucie.Pozdrawiam |
Świetnie! Szczerze zazdroszczę :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-04, 10:22 Stopniowo do celu.
2009-01-04, 00:19 - Tusik napisał/-a:
dobrze robisz! - zaczynaj od krótszych dystansów w startach - bowiem Twoja wiara w siebie będzie rosła u Ciebie w miarę dokładania kilosków;) pamiętaj: nie bój sie robić przerw podczas biegu - bowiem bieg ma Ci sprawiać radość!.... "radość biegania"!.... zwłaszcza na początku przygody z bieganiem, gdy może brakować po prostu kondycji na dłużej lub zacznie coś tam boleć.... w każdym razie, jak będziesz już mógł przebiec, nawet z odpoczynkiem, ale 10 km - poniżej 1 godzinki, to bierz się wtedy za 15 km - jeśli zrobisz to poniżej 1:40, to półmaraton też będzie Twój w limicie czasu 2,5h. A wtedy, po półmaratonie... już sama logika będzie podpowiadać za jaki następny dystans się brać... :-)) |
Podzielam rady Tusika w 100 %.Ja na początku mojego biegania w 1 rok chciałem osiągnąc to co inni w 5 lat. No i udało się ale przypłaciłem to przeciążeniem wiązadeł kolanowych i niestety miałem półroczną przerwę.Powróciłem ze stopniowymi treningami i coraz lepszymi czasami.Myślę że jestem mądrzejszy o te pół roku przerwy.Pozdro.R |
| | | | | |
| 2009-01-04, 14:58
2009-01-01, 21:45 - Gulunek napisał/-a:
Hymmm a czy Anna86 jeszcze biega ...., coś długo zaczyna ;-))) Pozdrawiam. |
Wstyd mi bardzo, ale biegałam tylko raz w zeszłym tygodniu, pożniej zaczęłam maraton... ale sylwestrowy w akademiku ;) święta i sylwester były super, ale nie moge sobie darować, tego że tak się opuściłam w bieganiu. Dzisiaj na dobrę przeprosze się z tym pięknym sportem!
Czytam to forum i nie sposób się nakręcać i nie wierzyć w to, że uda mi się ! Dziękuję wszystkim :) |
| | | | | |
| 2009-01-04, 15:47
2009-01-04, 14:58 - Anna86 napisał/-a:
Wstyd mi bardzo, ale biegałam tylko raz w zeszłym tygodniu, pożniej zaczęłam maraton... ale sylwestrowy w akademiku ;) święta i sylwester były super, ale nie moge sobie darować, tego że tak się opuściłam w bieganiu. Dzisiaj na dobrę przeprosze się z tym pięknym sportem!
Czytam to forum i nie sposób się nakręcać i nie wierzyć w to, że uda mi się ! Dziękuję wszystkim :) |
spokój, spokój, spokój!... i nic więcej! - potrzebny, aby realizować swój CEL...
czyli spojnie przygotowywuj się, niczym nie przejmuj się jak Ci coś wypadnie, zwłaszcza święta, imieniny czy choroba - bowiem mocna psychika, z którą razem z nią idzie nasza wiara, że robi się wszystko, co się może - dadzą Ci upragniony sukces.
rób swoje;) pozdrawiam!:) |
| | | | | |
| 2009-01-04, 16:29
2009-01-04, 14:58 - Anna86 napisał/-a:
Wstyd mi bardzo, ale biegałam tylko raz w zeszłym tygodniu, pożniej zaczęłam maraton... ale sylwestrowy w akademiku ;) święta i sylwester były super, ale nie moge sobie darować, tego że tak się opuściłam w bieganiu. Dzisiaj na dobrę przeprosze się z tym pięknym sportem!
Czytam to forum i nie sposób się nakręcać i nie wierzyć w to, że uda mi się ! Dziękuję wszystkim :) |
Sylwestrowy maraton w akademiku... hmmm, to brzmi intrygująco. I całkowicie usprawiedliwia przerwę w bieganiu! ;)
Pozdrawiam :) |
| | | | | |
| 2009-01-04, 20:37
2009-01-04, 16:29 - papaja napisał/-a:
Sylwestrowy maraton w akademiku... hmmm, to brzmi intrygująco. I całkowicie usprawiedliwia przerwę w bieganiu! ;)
Pozdrawiam :) |
Dziękuje wam za waszystkie rady są dla mnie bardzo cenne.Łamiąc wczoraj barierę 10 km w trakcie biegu byłem zachwycony kondycją.Oddychałem bardzo spokojnie i rytmicznie zero zadyszki i pieczenia w płucach. Czasu nie sprawdzałem byłem tak podniecony przebytym dystansem że stopera nawet nie odpalałem.W trakcie biegu panowała w mojej głowie swojego rodzaju euforia, biegnę biegnę nic mnie nie boli łykam kolejne metry zero zmęczenia pod koniec trasy trzasnołem jeszcze z 200 m ostrego finiszu .Po zatrzymaniu bardziej odemnie zmęczony był pies który zjadł z kilogram śniegu.Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-05, 20:05
2009-01-04, 20:37 - tomek20064 napisał/-a:
Dziękuje wam za waszystkie rady są dla mnie bardzo cenne.Łamiąc wczoraj barierę 10 km w trakcie biegu byłem zachwycony kondycją.Oddychałem bardzo spokojnie i rytmicznie zero zadyszki i pieczenia w płucach. Czasu nie sprawdzałem byłem tak podniecony przebytym dystansem że stopera nawet nie odpalałem.W trakcie biegu panowała w mojej głowie swojego rodzaju euforia, biegnę biegnę nic mnie nie boli łykam kolejne metry zero zmęczenia pod koniec trasy trzasnołem jeszcze z 200 m ostrego finiszu .Po zatrzymaniu bardziej odemnie zmęczony był pies który zjadł z kilogram śniegu.Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2009-01-05, 20:06
2009-01-04, 20:37 - tomek20064 napisał/-a:
Dziękuje wam za waszystkie rady są dla mnie bardzo cenne.Łamiąc wczoraj barierę 10 km w trakcie biegu byłem zachwycony kondycją.Oddychałem bardzo spokojnie i rytmicznie zero zadyszki i pieczenia w płucach. Czasu nie sprawdzałem byłem tak podniecony przebytym dystansem że stopera nawet nie odpalałem.W trakcie biegu panowała w mojej głowie swojego rodzaju euforia, biegnę biegnę nic mnie nie boli łykam kolejne metry zero zmęczenia pod koniec trasy trzasnołem jeszcze z 200 m ostrego finiszu .Po zatrzymaniu bardziej odemnie zmęczony był pies który zjadł z kilogram śniegu.Pozdrawiam. |
Masz rację z tą euforią... Ale czasem, przynajmniej ja, mam takie wrażenie, że biegnę cały czas pod górkę, pod wiatr, a nogi są ciężkie jak z ołowiu... Na szczęście takich dni jest mniej. |
| | | | | |
| 2009-01-06, 19:40
2009-01-03, 18:42 - tomek20064 napisał/-a:
Muszę się wam Szanowni biegacze pochwalić, dzisiaj złamałem barierę 10 km i przebiegłem ok 11-12 km >Na pewno dychę przekroczyłem.Trenuję dopiero od 25 grudnia 2008r. To chyba niezle. Świetne uczucie.Pozdrawiam |
Kurczę, niezły jesteś :) Ja jak zaczynałem biegać dawno temu, pierwszą "dychę" zaliczyłem dopiero po paru miesiącach. Od zeszłego roku wracam do biegania, ale dyszka to dla mnie teraz maksymalny dystans. Pokonałem go parę razy w ostatnich miesiącach, ale np. 15km to już chyba bym raczej nie dał rady :D
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2009-01-06, 23:43
2009-01-06, 19:40 - Silver108 napisał/-a:
Kurczę, niezły jesteś :) Ja jak zaczynałem biegać dawno temu, pierwszą "dychę" zaliczyłem dopiero po paru miesiącach. Od zeszłego roku wracam do biegania, ale dyszka to dla mnie teraz maksymalny dystans. Pokonałem go parę razy w ostatnich miesiącach, ale np. 15km to już chyba bym raczej nie dał rady :D
Pozdrawiam |
Krzyśku, wiem jak to jest na początku, BO WRACAŁEM DO BIEGÓW KILKA RAZY - dlatego czuję, że muszę o tym napisać: NIE MUSICIE CAŁY CZAS BIEC W CIĄGŁYM BIEGU - 10 KM CZY 15 KILOMETRÓW, ŻEBY MÓC WTEDY STWIERDZIĆ, ŻE SIĘ PRZEBIEGŁO TEN DYSTANS!... MOŻNA ZATRZYMAĆ SIĘ, NAPIĆ KAWY, CZY HERBATKI, KUPIĆ SOBIE BATONA, POROZCIĄGAĆ SIĘ - NA CO TYLKO MACIE OCHOTĘ! - I DALEJ BIEG!... TAKIM SPOSOBEM MOŻNA POKONAC WIELE KILOMETRÓW - NO MOŻE NIE OD RAZU!... ALE PO PÓŁTORA MIESIĄCA NA PEWNO TAK I WAŻNE, ŻEBY NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ TYM, ŻE ORGANIZM DOMAGA SIĘ ZATRZYMANIA, BO PO CHWILI ZNOWU BĘDZIE SIĘ FAJNIE BIEGŁO... :-)) Zresztą, twój wynik na 10 km z listopada nie jest taki zły! ;-) |
| | | | | |
| 2009-01-07, 08:42
2009-01-06, 23:43 - Tusik napisał/-a:
Krzyśku, wiem jak to jest na początku, BO WRACAŁEM DO BIEGÓW KILKA RAZY - dlatego czuję, że muszę o tym napisać: NIE MUSICIE CAŁY CZAS BIEC W CIĄGŁYM BIEGU - 10 KM CZY 15 KILOMETRÓW, ŻEBY MÓC WTEDY STWIERDZIĆ, ŻE SIĘ PRZEBIEGŁO TEN DYSTANS!... MOŻNA ZATRZYMAĆ SIĘ, NAPIĆ KAWY, CZY HERBATKI, KUPIĆ SOBIE BATONA, POROZCIĄGAĆ SIĘ - NA CO TYLKO MACIE OCHOTĘ! - I DALEJ BIEG!... TAKIM SPOSOBEM MOŻNA POKONAC WIELE KILOMETRÓW - NO MOŻE NIE OD RAZU!... ALE PO PÓŁTORA MIESIĄCA NA PEWNO TAK I WAŻNE, ŻEBY NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ TYM, ŻE ORGANIZM DOMAGA SIĘ ZATRZYMANIA, BO PO CHWILI ZNOWU BĘDZIE SIĘ FAJNIE BIEGŁO... :-)) Zresztą, twój wynik na 10 km z listopada nie jest taki zły! ;-) |
Zgadzam się z tobą w 100% robiąc, przerwy w czasie biegu można pokonać długi dystans.Sam też tak robię, że biegnę bez przerwy ok. 5 km potem przerwa na łyk izotoniku. Biegam około 1 godziny.
Wczoraj wieczorem było -20 c więc sobie odpuściłem ale dzisiaj muszę ruszyć na trening. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-07, 21:25
2009-01-07, 08:42 - tomek20064 napisał/-a:
Zgadzam się z tobą w 100% robiąc, przerwy w czasie biegu można pokonać długi dystans.Sam też tak robię, że biegnę bez przerwy ok. 5 km potem przerwa na łyk izotoniku. Biegam około 1 godziny.
Wczoraj wieczorem było -20 c więc sobie odpuściłem ale dzisiaj muszę ruszyć na trening. |
Witam wszystkich biegaczy.Dzisiejszy trenin zaliczony cały dzień byłem zajęty więc dzisiaj trening o dziwnej porze 20:10.Pogoda super leciutki mrozik 4,5 C droga biała jasno jak w dzień.
Tylko jedna rzecz mnie wytrąciła z rownowagi .W trakcie biegu zaczoł mi doskwierać bul ścięgna ahilesa lewej nogi .Podejrzewam, że to od uciekającego buta na śniegu ( słaba przyczepność moich asisów)lub jakieś naciągniecie.Oby szybko przeszło. |
| | | | | |
| 2009-01-08, 19:31
2009-01-06, 23:43 - Tusik napisał/-a:
Krzyśku, wiem jak to jest na początku, BO WRACAŁEM DO BIEGÓW KILKA RAZY - dlatego czuję, że muszę o tym napisać: NIE MUSICIE CAŁY CZAS BIEC W CIĄGŁYM BIEGU - 10 KM CZY 15 KILOMETRÓW, ŻEBY MÓC WTEDY STWIERDZIĆ, ŻE SIĘ PRZEBIEGŁO TEN DYSTANS!... MOŻNA ZATRZYMAĆ SIĘ, NAPIĆ KAWY, CZY HERBATKI, KUPIĆ SOBIE BATONA, POROZCIĄGAĆ SIĘ - NA CO TYLKO MACIE OCHOTĘ! - I DALEJ BIEG!... TAKIM SPOSOBEM MOŻNA POKONAC WIELE KILOMETRÓW - NO MOŻE NIE OD RAZU!... ALE PO PÓŁTORA MIESIĄCA NA PEWNO TAK I WAŻNE, ŻEBY NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ TYM, ŻE ORGANIZM DOMAGA SIĘ ZATRZYMANIA, BO PO CHWILI ZNOWU BĘDZIE SIĘ FAJNIE BIEGŁO... :-)) Zresztą, twój wynik na 10 km z listopada nie jest taki zły! ;-) |
To chyba typowe dla nas początkujących, że chcielibyśmy mieć od razu wszystko i ambitnie... Krzysiek i tak świetnie sobie radzi! A moje wygórowane ambicje co rusz temperuje pogoda, zadyszka, ból tu i ówdzie. Póki co, wcale mnie to nie zniechęca, wręcz przeciwnie :)
Pozdrawiam! |
| | | | | |
| 2009-01-08, 20:33
2009-01-06, 23:43 - Tusik napisał/-a:
Krzyśku, wiem jak to jest na początku, BO WRACAŁEM DO BIEGÓW KILKA RAZY - dlatego czuję, że muszę o tym napisać: NIE MUSICIE CAŁY CZAS BIEC W CIĄGŁYM BIEGU - 10 KM CZY 15 KILOMETRÓW, ŻEBY MÓC WTEDY STWIERDZIĆ, ŻE SIĘ PRZEBIEGŁO TEN DYSTANS!... MOŻNA ZATRZYMAĆ SIĘ, NAPIĆ KAWY, CZY HERBATKI, KUPIĆ SOBIE BATONA, POROZCIĄGAĆ SIĘ - NA CO TYLKO MACIE OCHOTĘ! - I DALEJ BIEG!... TAKIM SPOSOBEM MOŻNA POKONAC WIELE KILOMETRÓW - NO MOŻE NIE OD RAZU!... ALE PO PÓŁTORA MIESIĄCA NA PEWNO TAK I WAŻNE, ŻEBY NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ TYM, ŻE ORGANIZM DOMAGA SIĘ ZATRZYMANIA, BO PO CHWILI ZNOWU BĘDZIE SIĘ FAJNIE BIEGŁO... :-)) Zresztą, twój wynik na 10 km z listopada nie jest taki zły! ;-) |
To tak trochę dopowiem o sobie :D W 2008 powróciłem do biegania po 4-letniej przerwie. Mam co do siebie duże wymagania, gdyż przedtem wyniki miałem dużo lepsze - około 41 minut na 10km, 1h30m na 20km. No i dlatego tak marudzę, że teraz ledwo 10 biegam :D No, ale nigdzie się nam przecież nie spieszy, prawda ? :)
No, a co do biegania z przerwami, to macie rację - wystarczy króciutka przerwa, żeby siły i chęci wróciły :)
Pozdrawiam :) |
| | | | | |
| 2009-01-09, 11:49
2009-01-08, 20:33 - Silver108 napisał/-a:
To tak trochę dopowiem o sobie :D W 2008 powróciłem do biegania po 4-letniej przerwie. Mam co do siebie duże wymagania, gdyż przedtem wyniki miałem dużo lepsze - około 41 minut na 10km, 1h30m na 20km. No i dlatego tak marudzę, że teraz ledwo 10 biegam :D No, ale nigdzie się nam przecież nie spieszy, prawda ? :)
No, a co do biegania z przerwami, to macie rację - wystarczy króciutka przerwa, żeby siły i chęci wróciły :)
Pozdrawiam :) |
no to co ja tu będę się mądrzył!... ;-)) |
| | | | | |
| 2009-01-09, 14:17
2009-01-09, 11:49 - Tusik napisał/-a:
no to co ja tu będę się mądrzył!... ;-)) |
hahahah dobre to było.Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-09, 15:33
2009-01-08, 20:33 - Silver108 napisał/-a:
To tak trochę dopowiem o sobie :D W 2008 powróciłem do biegania po 4-letniej przerwie. Mam co do siebie duże wymagania, gdyż przedtem wyniki miałem dużo lepsze - około 41 minut na 10km, 1h30m na 20km. No i dlatego tak marudzę, że teraz ledwo 10 biegam :D No, ale nigdzie się nam przecież nie spieszy, prawda ? :)
No, a co do biegania z przerwami, to macie rację - wystarczy króciutka przerwa, żeby siły i chęci wróciły :)
Pozdrawiam :) |
No nieźle... 10 km w 40 minut! Ja się cieszyłam, kiedy zmieściłam się w godzinie ;) Ale za to dziś przebiegłam najdłuższy dystans w życiu - 12 km. Jestem z siebie baaaardzo dumna ;) |
| | | | | |
| 2009-01-09, 18:29
2009-01-09, 15:33 - papaja napisał/-a:
No nieźle... 10 km w 40 minut! Ja się cieszyłam, kiedy zmieściłam się w godzinie ;) Ale za to dziś przebiegłam najdłuższy dystans w życiu - 12 km. Jestem z siebie baaaardzo dumna ;) |
12 km biegu to jest coś.Teraz wystarczy systematycznie trenować:). |
| | | | | |
| 2009-01-09, 19:16
2009-01-09, 18:29 - jaro kociewie napisał/-a:
12 km biegu to jest coś.Teraz wystarczy systematycznie trenować:). |
Systematyczność to podstawa :) Ja jutro właśnie idę zaliczyć cotygodniową "piątkę". U mnie akurat odwilż od dzisiaj, więc będzie mokro, ale kto by się tym przejmował :P |
|
|
|
| |
|