| | | |
|
| 2008-11-24, 22:55
Witaj!Czasami tak bywa ze mimo dobrego samopoczucia biegnie nam sie ciezko i prubujemy szukac przyczyn i zwalamy wine na byle co.Moze trzeba sobie zrobic jeden dzien wolnego od biegania,pojsc na basen lub na silownie.hej! |
|
| | | |
|
| 2008-11-25, 10:07
Dziękuje za radę :) Dzisiaj biegalam 3/3 bo czulam ze nie dam rady 4 min ;( Jutro sprobuje zwiekszyć. Pozdrawiam :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 11:17
Dzisiaj biegałam raz 3 minuty i 4 razy 4 minuty :) I nie było źle :) Najlepsze było to, że po przebudzeniu nie zastanawiałam się "iść czy nie iść", tylko po prostu poszłam:) Mam nadzieje, że to mi już całkeim wejdzie w krew zanim zima da się we znaki. Póki co śniegu jest idealna ilość, ośnieżony las wygląda pięknie, a ja nie muszę pokonywać zasp :) |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 17:38 najtrudniejszy pierwszy krok.....
.....potem jakoś minie rok...przynajmniej mam taka nadzieje oczywiście jak zdrowie dopisze.....
...też dopiero rozpoczęłam tę przygodę....jak długo potrwa...tego nie wiem...jednak wiem ze mam trenera który zawsze pomoże...wesprze i zachęci...w końcu to przez niego sie zaczęło...:P:P:P
a to już połowa sukcesu.. |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 19:01
Pozdrawiam Wszystkich. Ja również postanowiłam spróbować jeszcze raz swoich sił. Nawet planuję start na GRAND PRIX SZTUMU. Myślę ,że bieganie to moje lekarstwo na wszystko. I chociaż nie wchodzi się do tej samej wody drugi raz to po 16 latach chyba się nie liczy. |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 21:10
Wszystkim rozpoczynającym zabawę z bieganiem powodzenia i zdrówka. |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 21:42
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 21:47 ..przetrwać zimę...
...właśnie zima...szczerze mówiąc trochę mnie przeraza..;/
....i nigdy nie biegałam w zimę i jakoś sobie nie wyobrażam siebie przedzierającej się przez zaspy...
..proszę o jakieś rady od bardziej doświadczonych biegaczy jak sobie poradzić z tą porą roku ;) |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 21:53
2008-11-26, 19:01 - żądło napisał/-a:
Pozdrawiam Wszystkich. Ja również postanowiłam spróbować jeszcze raz swoich sił. Nawet planuję start na GRAND PRIX SZTUMU. Myślę ,że bieganie to moje lekarstwo na wszystko. I chociaż nie wchodzi się do tej samej wody drugi raz to po 16 latach chyba się nie liczy. |
LINK: http://zantyr.pl/ | Zapraszamy Serdecznie. A propo imprezą towarzyszącą grand prix, będzie marsz Nordic Walking wokół jeziora zajezierskiego ( bez rywalizacji ;-) ), Przed marszem odbędzie się przyspieszony "kurs", pod okiem specjalistów z Trójmiasta. Wsród osób, które ukończą marsz zostaną rozlosowane nagrody w tym komplet profesjonalnych kijków do Nordic Walking. Pozdrawiam. Marek |
|
| | | |
|
| 2008-11-26, 23:03
2008-11-26, 21:47 - BZIUMKA napisał/-a:
...właśnie zima...szczerze mówiąc trochę mnie przeraza..;/
....i nigdy nie biegałam w zimę i jakoś sobie nie wyobrażam siebie przedzierającej się przez zaspy...
..proszę o jakieś rady od bardziej doświadczonych biegaczy jak sobie poradzić z tą porą roku ;) |
No cóż, zima różni się chyba tylko tym, że jest zimniej :P A co za tym idzie trzeba się dobrze rozgrzać przed wyjściem na dwór i zadbać, żeby to ciepło z nas nie uciekało zbyt szybko. No więc chyba kluczową kwestię odgrywa tutaj strój biegacza. Sam jednak na zimowych ubiorach się nie będę wypowiadał, bo też pierwszy raz mam zamiar pobiegać sobie trochę zimą w tym roku :D Wcześniej jakoś udawało mi się przeczekać okres mrozów i śniegu :) |
|
| | | |
|
| 2008-11-27, 08:48 ZIMA :)
2008-11-26, 21:47 - BZIUMKA napisał/-a:
...właśnie zima...szczerze mówiąc trochę mnie przeraza..;/
....i nigdy nie biegałam w zimę i jakoś sobie nie wyobrażam siebie przedzierającej się przez zaspy...
..proszę o jakieś rady od bardziej doświadczonych biegaczy jak sobie poradzić z tą porą roku ;) |
Ja nie jestem zbyt wytrawnym biegaczem i narazie przebiegałem jedną zimkę :), a własciwie to zacząłem bieganie od poprzedniej zimy:)
To bieganie niczym się nie różni poza strojem. Teraz na rynku można przebierać jest tego mnóstwo i oczywiście za różną cenę. Kogo stać to może sobie inwestować w profesjonalny ubiór oddychający, ale na skromny budżet wystarczą długie ocieplane getry, jakiś podkoszulek z długim rękawej (wskazane oddychający by odżucić pot trochę od ciała - dopasowany) a potem w zależności od temperatury jakieś warstewki na podkoszulek. Oczywiście czapka i rękawiczki nieodzowne. Zawsze przy kompletowaniu ciuchów na siebie trzeba mieć na uwadze, że w czasie biegu znacznie się rozgrzejemy, więc nie należy przesadzać. Wszystko traktowac zdroworozsądkowo :)
Osobiście uważam, że zima jest rewelacyjnym okresem na bieganie bo oprócz budowania kondycji buduje odporność psychiczna na pokonywanie własnych słabości.
Pozdrawiam i powodzenia :) |
|
| | | |
|
| 2008-11-27, 14:14
Chciałbym również żeby bieganie zimą różniło się tylko strojem ale niestety różni się również formą bo zima jakby mnie trochę "przymulała" i mam gorsze osiągi na treningach i biegach.
Tu chciałbym się zwrócić do autorki jak i również do innych "nowicjuszy" biegowych{żartobliwie:fakt,że nie zakon ale też pewny rodzaj ascezy} żeby nie zrażali się spadkiem formy ale biegali mimo wszystko dalej i "szli pod prąd" jak i mi wiele razy przychodziło iść a właściwie biec.Przechodziłem ostatnio dół psychiczny związany z załamaniem formy i bólami mięsni ale się uspokoiłem i wiem że to chwilowy stan rzeczy.Najgorsze jest wtedy gdy kogoś taki dół pokona bo zbyt wysoko stawiał sobie poprzeczkę jak na siebie a wiadomo organizm każdego jest inny i ma inne możliwości! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-11-27, 18:28
LINK: http://Trudne początki | Pierwszych parę treningów było super. Dzisiaj strasznie bolą mnie stopy. Czytałam, że to wina obuwia, podłoża, nie rozciągniętych mięśni...itd Macie podobny problem. Napiszcie jak się ratować;) |
|
| | | |
|
| 2008-11-27, 21:02
2008-11-27, 18:28 - żądło napisał/-a:
Pierwszych parę treningów było super. Dzisiaj strasznie bolą mnie stopy. Czytałam, że to wina obuwia, podłoża, nie rozciągniętych mięśni...itd Macie podobny problem. Napiszcie jak się ratować;) |
No więc zakładając, że w Twoim przypadku to nie wina obuwia , podłoża , ani nierozciągniętych mięśni , to powiedziałbym po prostu, że to wina niewielkiego stażu w bieganiu. Jeśli biegasz codziennie/prawie codziennie od niedawna, to może zrób sobie teraz parę dni odpoczynku. Stopy (i reszta organizmu) muszą przyzwyczaić się do tego, że teraz będą musiały często biegać i pewnie potrwa to jakiś czas ;)
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2008-11-27, 23:24
2008-11-27, 18:28 - żądło napisał/-a:
Pierwszych parę treningów było super. Dzisiaj strasznie bolą mnie stopy. Czytałam, że to wina obuwia, podłoża, nie rozciągniętych mięśni...itd Macie podobny problem. Napiszcie jak się ratować;) |
Sama sobie odpowiedzialas w tym pytaniu.Jezeli biegasz po twardej nawierzchni lub w starych butach juz troche zuzytych zmien i jedno i drugie. |
|
| | | |
|
| 2008-11-28, 07:36 Trudne początki
Bardzo dziękuję za rady. Chcę jeszcze pobiegać i zasmakować rywalizacji. |
|
| | | |
|
| 2008-12-01, 17:53
Witam po dlugiej nieobecnosci ... Przez ostatnie cztery dni nie biegałam, bo zrobiłam sobie dlugi weekend ostatkowy, ale od dzisiaj przez cztery dni bede biegac przez godzine, bo chce nadrobic zaległosci. Wiem ze dam rade, tym bardziej ze biegam z kolezanką, ale jesli to zly pomysl to odradzcie. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-12-01, 18:33
2008-12-01, 17:53 - Anna86 napisał/-a:
Witam po dlugiej nieobecnosci ... Przez ostatnie cztery dni nie biegałam, bo zrobiłam sobie dlugi weekend ostatkowy, ale od dzisiaj przez cztery dni bede biegac przez godzine, bo chce nadrobic zaległosci. Wiem ze dam rade, tym bardziej ze biegam z kolezanką, ale jesli to zly pomysl to odradzcie. Pozdrawiam. |
za każdym razem jak chcesz pobiegać z koleżanką - zrób to, ale jak już będziesz lepiej biegać, a koleżanka mało co lub w ogóle, to wtedy nie musisz za każdym razem z nią biegać - ja mam kolegę, z którym biegam zwłaszcza na drugi dzień po moim bardzo długim bieganiu lub maratonie... wtedy nasze możliwości są podobne - choć on może ma wtedy więcej chęci... ;-D i fajnie się biega, a nawet rozmawia... ;-) W zasadzie to biegam sam i lubię nawet dłudie samotne biegania, ale oczywiście nigdy raczej nie odmawiam (również na zawodach), gdy ktoś chce ze mną pobiec... trza po prostu umieć się "przestawić" - bowiem bieganie w każdej "postaci", czy to szybciej, czy wolniej, czy samemu, czy w towarzystwie, czy na zawodach, czy na swoich "włościach", czy w dzień, czy w nocy - jest byciem w innym wymiarze, w innym świecie... czuję się wtedy wolny jak ptak! - uwielbiam to uczucie! :-> BIEGANIE..... nie ważne jak, gdzie i z kim... ;-DDD
* miłego bieganka! |
|
| | | |
|
| 2008-12-03, 20:46 proszę o pomoc
...zaczęłam systematycznie biegać , zakupiłam odpowiedni sprzęt :) ale od niedawna po 3-4 km biegu zaczynają mnie boleć stawy kolanowe...a nigdy tak nie miałam...
...czy mieliście może też coś takiego albo może złe buty sobie zakupiłam...lub sama nie wiem co jeszcze...
proszę o pomoc doświadczonych biegaczy:) |
|
| | | |
|
| 2008-12-03, 21:11
2008-12-03, 20:46 - BZIUMKA napisał/-a:
...zaczęłam systematycznie biegać , zakupiłam odpowiedni sprzęt :) ale od niedawna po 3-4 km biegu zaczynają mnie boleć stawy kolanowe...a nigdy tak nie miałam...
...czy mieliście może też coś takiego albo może złe buty sobie zakupiłam...lub sama nie wiem co jeszcze...
proszę o pomoc doświadczonych biegaczy:) |
Nie uważam sie za jakiegoś doświadczonego,ale może zaostro zaczęłaś biegać? NIe mozna zacząć biegać ot tak zza biurka wstać i odrazy ciągnąć mocne bieganie. Organizm (układ mięśniowo-stawowy) musi się przyzwyczaić do zmian, które mu fundujesz. Stawy w bieganiu sa najbardziej narażane na przeciążenia a jeśli wcześniej nie ćwiczyłaś zawielę to Twoje wiązadła kolana mogą nie być zbyt mocne stąd przy wysiłku może pojawiać się ból.
Rada: zmniejszyć obciążenie treningowe zamieniając bieg nawet w marsz. Potem trochę cierpliwości w takim treningu i organizm powinien to zaakceptować a potem dokładać mu stopniowo. Jeśli nie ustąpi to może jednak warto poradzić się ortopedy. MOże być przyczyna w jakimś zwyrodnieniu. Na początek zaleciłbym umiarkowany trening bo wycieczka do lekarza to już ostateczność (ale to tylko moje zdanie).
Powodzenia, pozdrawiam :) |
|