|
| 2014-10-18, 00:33
2014-10-17, 19:42 - dorotawisniowska napisał/-a:
Jesteście fantastyczni. Dziękuje za cudowną imprezę biegową, od której tak na prawdę zaczęłam moje bieganie. Do zobaczenia za rok tym razem powalczę o srebrny... Dzięki!!!! |
W sumie to nie wiem co napisać .... Wzruszyłem się.. Nie robimy imprezy dla notabli ani dla sponsorów ( choć może to co piszę jest niepolityczne:) ) . Nie robimy ich też dla siebie. Nasze zawody robimy dla ZAWODNIKÓW. Staramy sie robić tak, jakbyśmy chcieli aby było gdybyśmy biegali :) Cały proces tworzenia imprezy jest fantastycznym przeżyciem. Na początku jest tylko pomysł trasy i mapa. Potem dziesiątki kilometrów marszu/biegu po ścieżkach które na mapie były tylko kreską. A kreska kresce nierówna. A zapomniałem - te kreski muszą sie łączyć z bazą i tworzyć pętle odpowiedniej długości. Baza staje się Biurem Zawodów gdy wyposażymy ją w wynalazki cywilizacji takie jak prysznice, WC i takie tam jeszcze. Potem etap uzgodnień : Starostwa, Gminy, Miasta, Policje, Straże Graniczne, Nadleśnictwa, Leśnictwa, Parki Narodowe, Zarządy Dróg, służby medyczne, GOPR-y, TOPR-y, prywatni właściciele terenów... Drukowanie wniosków = ryza papieru :) Równolegle ustalenia z wolontariatem, projekty ulotek, medali, roll-upów i banerów. Jeszcze tylko takie drobiazgi jak pomiar czasu, numery startowe, medale i nagłośnienie. Możemy znakować trasę. Do tej pory było nas 2,5 osoby ale nadciągają nasze bratnie dusze z Katowic.:) Jest nas coraz więcej i więcej ... W dniu zawodów 100-150 osób Każdy ma swoje zadania : ten w górach, ten w Biurze Zawodów, ten foto a ten catering. Od piątku przed zawodami 2-3 godziny spania ; adrenalina i gorączka przedstartowa trzyma na nogach. Kilka godzin przed zawodami przyspieszamy. Nie ma czasu na rozmowy tylko krótkie OK? OK!. Każdy wie co ma robić. Wreszcie pada słowo START i cisza... Pobiegli... Ta cisza ... I wyczekiwanie na pierwszych zawodników. Czy żaden dureń nie zniszczył oznakowania na trasie? czy trasa drożna? Niepokój... SĄ!!! Przybiegli!!! Victoria!!! HURA!!! Teraz pomiar czasu, klasyfikacje, dyplomy i dekoracje. zawodnicy odjeżdżają a my do roboty... Jadłeś coś ? Nie było czasu. Male co nieco i sprzątanie Biura Zawodów, ulic i gór. Już poniedziałek... Tysiąc maili, trzy tysiące zdjęć ... I pytanie :Jak było?? OK?
Rozpisałem sie ale chciałem pokazać jak ważne dla nas jest to co Doroto napisałaś. Dziękuję:) Nie to, żebym narzekał - to co robimy bardzo lubimy. Jeszcze raz dziekuję :) |
|