| | | |
|
| 2009-06-10, 20:02
2009-06-10, 13:54 - Jasiek napisał/-a:
Wkrótce Wielki Bieg Uliczny,
więc z rozkazu kapitana
obmyślam plan strategiczny,
by trójka była złamana.
Konkurencja niechaj słucha,
to nie żadna tajemnica –
nic tak nie hartuje ducha
jak jurajska śliwowica!
Od startu biegniemy stępa,
bo przez noc ostygły buty,
no i dusza niezbyt chętna,
a żołądek nie odtruty.
Byle dobiec do ruczaju,
gdzie woda zimna i mokra,
za którym już wrota raju,
więc suniemy jak na wrotkach.
Już w drużynie nikt nie ziewa,
dytyrambem tętnią serca,
w każdej piersi dusza śpiewa,
a trzewia radość przewierca.
Surfuje nasza armada
rymośmigłych wierszokletów,
pseudo-poezji plejada
z globusami bez konkretów.
W górę śmigamy na wstecznym
(wtedy w nogach więcej mocy),
krokiem trochę idiotycznym,
kto chce niechaj zamknie oczy.
Na zbiegach płyniemy falą,
popadając w trans liryczny.
Nadymamy się jak balon,
wszak jesteśmy niebotyczni!
Zakręty szerokim łukiem –
nie ścinamy ich broń Boże!
Kto zetnie wyleci z hukiem –
żaden lament nie pomoże!
I wbiegamy w szumiący las –
wreszcie można zrobić siku...
Dla panów buczyna w sam raz,
dla pań paproci bez liku!
Za lasem mijamy owce –
pozdrawiają nas przy rowie
baranim jednozgłoskowcem.
– Uwaga na placki krowie!
Jeszcze kilka rymów żeńskich
(lub gniazdkowych, jak kto woli),
no i tyleż samo męskich
powtykamy ku swawoli...
Bowiem meta tuż przed nami.
Rozlegają się fanfary –
tłum nas wita oklaskami,
nawet macha nam pan Zary.
Wbiegamy tanecznym krokiem
w skocznym rytmie Greka Zorby.
Urwana minuta z hakiem –
medalami brzęczą torby! |
Jestem pod wrażeniem ;-)) Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2009-06-10, 20:26
2009-06-10, 17:03 - Andrzej Bukowczan napisał/-a:
Drodzy forumowicze, jurajscy wierszokleci.
Mamy problem.
Oto w naszym gronie, nasz przyjaciel, wierszokleta i prozaista zacny zwany CIUTKIEM obchodzi w dniu 14 czerwca swoje nieokrągłe ale i nie kwadratowe urodziny.
Trza cuś z tym faktem zrobić, jakoś się zachować, coś przedsięwziąć.
Jak rozumiem zacny jubilat wie jak się zachować i zachowa się stosownie, ale i my musimy sprostać sytuacji. Smutek ogarnia mnie na myśl, że po tych licznych okazjach, ogniskach i integracjach, muszę zmusić Was drogich moich gości, jako organizator do pokonania dystansu półmaratońskiego.
Smutek w mem sercu zagościł.
Nie wiem jak sobie poradzę z zaistniałą sytuacją.
I kto by przypuszczał że to nasz przyjaciel spowoduje takie moje rozterki.
Pozdrawiam Wasz organizator.
Piszący prozą bylejaką. Wiejską. |
Miło z Twojej strony Andrzeju, że pamiętasz o takim wydarzeniu i jeszcze raz za znaczący numer dziękuję!
Zachowam się stosownie, czyli tak samo jak w zeszłym roku, mam tylko nadzieję, że ktoś podwiezie mnie do Rudawy, bo ze zgrzewką piwa ciężko się spaceruje ;)
A jeśli chodzi o bieg, to przecież to sama przyjemność, to deser po tych ogniskach i integracjach, to główny cel naszego pobytu w tym pięknym zakątku świata! Myślę, że wszystkich jednak radość ogarnia na samą myśl i nie ma miejsca na rozterki!
A że jubileusz nie okrągły, ani nawet nie kwadrotowy, to nie ma się, co nim za bardzo przejmować, ale i tak wszystkim bardzo dziękuję za miłe życzenia! :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-10, 21:29
2009-06-10, 20:26 - ciutek napisał/-a:
Miło z Twojej strony Andrzeju, że pamiętasz o takim wydarzeniu i jeszcze raz za znaczący numer dziękuję!
Zachowam się stosownie, czyli tak samo jak w zeszłym roku, mam tylko nadzieję, że ktoś podwiezie mnie do Rudawy, bo ze zgrzewką piwa ciężko się spaceruje ;)
A jeśli chodzi o bieg, to przecież to sama przyjemność, to deser po tych ogniskach i integracjach, to główny cel naszego pobytu w tym pięknym zakątku świata! Myślę, że wszystkich jednak radość ogarnia na samą myśl i nie ma miejsca na rozterki!
A że jubileusz nie okrągły, ani nawet nie kwadrotowy, to nie ma się, co nim za bardzo przejmować, ale i tak wszystkim bardzo dziękuję za miłe życzenia! :) |
Wszystkiego najlepszego Ciutku! A gdzie zamieszkujesz? Może bym po Ciebie podjechał? |
|
| | | |
|
| 2009-06-10, 21:41
2009-06-10, 21:29 - Leśny napisał/-a:
Wszystkiego najlepszego Ciutku! A gdzie zamieszkujesz? Może bym po Ciebie podjechał? |
Dzięki Leśny! Na Ciebie zawsze można liczyć, a zamieszkuję jeszcze w Krakowie, ale tak poważnie to ktoś tu się w Krakowie znajdzie chętny, by podwieźć zgrzewkę piwa!
A życzenia odłóżmy może do 14 lub przynajmniej do ogniska ;) |
|
| | | |
|
| 2009-06-10, 21:44 Bliższy :)
Pomysł zbliżony do Leśnego
Lecz bliżej mieszkam od niego
Chętnie podwiozę Jubilata
Zaproszę do swojego grata
Znajdę też i miejsce na piwo
Sam wniosę zgrzewę i to żywo
Podajesz tylko miejsce i czas
A Jury krajobraz szybko masz |
|
| | | |
|
| 2009-06-10, 21:55
2009-06-10, 20:26 - ciutek napisał/-a:
Miło z Twojej strony Andrzeju, że pamiętasz o takim wydarzeniu i jeszcze raz za znaczący numer dziękuję!
Zachowam się stosownie, czyli tak samo jak w zeszłym roku, mam tylko nadzieję, że ktoś podwiezie mnie do Rudawy, bo ze zgrzewką piwa ciężko się spaceruje ;)
A jeśli chodzi o bieg, to przecież to sama przyjemność, to deser po tych ogniskach i integracjach, to główny cel naszego pobytu w tym pięknym zakątku świata! Myślę, że wszystkich jednak radość ogarnia na samą myśl i nie ma miejsca na rozterki!
A że jubileusz nie okrągły, ani nawet nie kwadrotowy, to nie ma się, co nim za bardzo przejmować, ale i tak wszystkim bardzo dziękuję za miłe życzenia! :) |
Ciutek się teraz cieszy
bo życzenia dostał
teraz niech postwi
szampana :)
a my radosni tez bedziemy
hehe .... :)
nie miem rymow ukaldac
a mialo byc miło heh ;) |
|
| | | |
|
| 2009-06-10, 22:57
to mój ostatni wpis - jutro rano Straszek zabiera mnie na Rzeźnika i zaraz po nim jedziemy do... Rudawy. :-D trzymajcie za nas wszystkich kciuki.... :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-10, 23:02
2009-06-10, 22:57 - Tusik napisał/-a:
to mój ostatni wpis - jutro rano Straszek zabiera mnie na Rzeźnika i zaraz po nim jedziemy do... Rudawy. :-D trzymajcie za nas wszystkich kciuki.... :-) |
Ja tam Tusiku wolę wcześniej wstać i jeszcze coś nabazgrać ;) |
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 00:16
3 dni
Wypowiedzi mych nie było
Ale odliczanie się zdarzyło
|
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 03:16
wlasnie zapialem sie na bieg :)
niestety tak pozno bo nie wiedzialem czy bede mial zajecia w niedziele.
postaram sie byc na oognisku
i miec pare butelek w pysku
zajecia w sobote koncze o 17:45
i mysle ze pare butelek powinno "pęc"
wiem ze wieczoram bedzie dobra zabawa
tam nie zobacze zadnego chama :)
chcialem to ladnie zarymowac
ale nie bede tego komentowac :) |
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 06:39
Jak napisałem,tak i zrobiłem,ale wszyscy dzisiaj śpią. |
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 08:39
2009-06-10, 22:57 - Tusik napisał/-a:
to mój ostatni wpis - jutro rano Straszek zabiera mnie na Rzeźnika i zaraz po nim jedziemy do... Rudawy. :-D trzymajcie za nas wszystkich kciuki.... :-) |
powodzenia ;)
dozobaczenia w Rudawie :) ;*
a ja na basen zaraz jade ;))
poplywam sobie :D hehe
a do rudawy
spotkania 2 dni
biegania 3 dni :) hehe
miłego dzioneczka :)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 08:40
A tak pozatym to powiedzenia tym którzy startuja w Biegu Rzeźnika :)))))
|
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 10:33
2009-06-10, 21:44 - Kazim napisał/-a:
Pomysł zbliżony do Leśnego
Lecz bliżej mieszkam od niego
Chętnie podwiozę Jubilata
Zaproszę do swojego grata
Znajdę też i miejsce na piwo
Sam wniosę zgrzewę i to żywo
Podajesz tylko miejsce i czas
A Jury krajobraz szybko masz |
Kazim jak zwykle swymi
mnie zachwyca rymami
i choć słyszałem
że lubią czasem
w jego gracie
koła odpadać,
to mimo wszystko
podejmę ryzyko ;)
Podobnia jak Dalija rymować nie potrafię, ale przecież nie oto chodzi, jak co komu wychodzi, po prostu rymować każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej ;) |
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 10:47
2009-06-10, 21:55 - Dalija napisał/-a:
Ciutek się teraz cieszy
bo życzenia dostał
teraz niech postwi
szampana :)
a my radosni tez bedziemy
hehe .... :)
nie miem rymow ukaldac
a mialo byc miło heh ;) |
Piwa zgrzewka jedna,
być tylko miała
ale skoro Dalija
szampana zamówiła
to butelka przyjedzie,
być może rym zgrabniej
po szampanie się odnajdzie
i pobiegnie się raźniej. |
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 10:55 O której zbiórka
Czas na stanowcze decyzje.
O której się mnie więcej zbieramy? O której planujecie przyjechać pod namioty?
Ja się pojawię pewnie dopiero około 20, bo właśnie zapowiedziała się z wizytą rodzina, którą w piątek jeszcze po południu oprowadzić po Wawelu muszę.
Z płonącym pozdrowieniem! |
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 11:27
Moi mili, ja już po ostatnim konkretnym bieganiu przed Jurajskim, dzisiaj spokojnie 12km. Teraz wszystko zależy od Was!!! Tak, tak - od WAS! Jakby co to będę miał na kogo wine zwalić, że np za szybko zaczęliście a ja w tym owczym pędzie za Wami pognałem, hehehheeh.
Prozaik Tomek. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 12:15
2009-06-11, 10:55 - Kowal napisał/-a:
Czas na stanowcze decyzje.
O której się mnie więcej zbieramy? O której planujecie przyjechać pod namioty?
Ja się pojawię pewnie dopiero około 20, bo właśnie zapowiedziała się z wizytą rodzina, którą w piątek jeszcze po południu oprowadzić po Wawelu muszę.
Z płonącym pozdrowieniem! |
hmm
ja z Mirkiem cos kolo 17 bedę, nie wiem ile jedzie sie z Katowic do Rudawy a jedziemy tak 14.30 :)) |
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 14:04
mam pytanko czy jedzie ktos z Katowic do Rudawy pociagiem lub czymkolwiek innym kolo godziny 18 ?
wczesniej niestety nie moge bo mam zajecia :(
|
|
| | | |
|
| 2009-06-11, 14:06
2009-06-11, 12:15 - Dalija napisał/-a:
hmm
ja z Mirkiem cos kolo 17 bedę, nie wiem ile jedzie sie z Katowic do Rudawy a jedziemy tak 14.30 :)) |
Myślę, ze będziecie sporo wcześniej:) Znając tempo Mirka:):) |
|