|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-06-11, 20:39
2010-06-10, 23:13 - TREBORUS napisał/-a:
Ja Jureczku również wieczorkiem polotołem troszeczkę i tak samo jak Ty ,bez skrzydełek. Chyba się skleiły od tej wszechobecnej paróweczki:)
Zaliczona dwunasteczka w śr 5:32na km.
|
Ja wczoraj również, ale dyszkę tylko. Miało być 16, ale krwiopijcy mnie dopadli i musiałem wracać wcześniej. I umordowali mnie okrutnie, bo wszak w obecnej kondycji tempo po 6:30 to śmierć.
A było tak, że jak zwolniłem poniżej rzeczonego - siadali mi na głowie i jedli. Krok szybciej i nie siadali. Nie nadążali cieniasy!
Ale jak się już zatrzymałem przy samochodzie, to koszulkę zciągałem w biegu i aby suchą założyć również biec musiałem.
A na mokrej i "gorącej" rzuconej na masce samochód było dosłownie czarno.
Takiej ilości końskich much i komarów atakujących mnie z każdej strony jeszcze nie przeżyłem.
P.S. I chyba jednak trochę ich siadło, bo mam dzisiaj łysinę jak bania :( |
| | | | | |
| 2010-06-11, 22:10
2010-06-11, 20:39 - Kowal napisał/-a:
Ja wczoraj również, ale dyszkę tylko. Miało być 16, ale krwiopijcy mnie dopadli i musiałem wracać wcześniej. I umordowali mnie okrutnie, bo wszak w obecnej kondycji tempo po 6:30 to śmierć.
A było tak, że jak zwolniłem poniżej rzeczonego - siadali mi na głowie i jedli. Krok szybciej i nie siadali. Nie nadążali cieniasy!
Ale jak się już zatrzymałem przy samochodzie, to koszulkę zciągałem w biegu i aby suchą założyć również biec musiałem.
A na mokrej i "gorącej" rzuconej na masce samochód było dosłownie czarno.
Takiej ilości końskich much i komarów atakujących mnie z każdej strony jeszcze nie przeżyłem.
P.S. I chyba jednak trochę ich siadło, bo mam dzisiaj łysinę jak bania :( |
Co prawda to prawda Kowaliku z tymi insektami. Kąsają z potrojoną siłą po tych ulewach. Możemy dzięki temu choć trochę sobie wyobrazić, jak fajnie mają ludziska w tropikach:)
Ja dzisiaj w porze przed komarowej zaliczyłżech 11 km w śr 5:20.
Jutro wolne od lotonia a w niedzielę walka:)
Czuję że parę litrów potu pozostawie na jurajskich podbiegach:)
No to do jutrzejszego piwka i smażonej kiełbasy:)
Pozdrówka for all.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2010-06-11, 22:24
To do jutra wszystkim :) fajnie będzie was wszystkich spotkać ! :) |
| | | | | |
| 2010-06-12, 07:27
LINK: http://w511.wrzuta.pl/audio/8cDLnpw1Q0T/18._na_fonie_puszkina_snimajetsia_siemiejstwo |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Upał... chyba tyle mogę powiedzieć nie łżąc...
W linku piosenka Wielkiego Nieobecnego. Nie jest to jego najsłynniejsza pieśń, ale dla mnie ważna. Bardzo ją lubię. Polubiłam w wieku piętnastu lat i tak już zostało. Na ogół jestem stała w uczuciach:)
Ach...i jeszcze anegdotka:)
Bułat Okudżawa i jego żona, jak wiadomo, mieszkali w Paryżu. No i zostali zaproszeni na jakąś imprezę (z tych ważniejszych) zimą. Żona Bułata jęła się martwić, że całkiwm nie ma się w co ubrać, a co gorsza odpowiadało to prawdzie, bo jako świezi imigranci nie mieli ze sobą prawie nic. Wtedy Bułat powiedział, żeby się nie martwiła - on jej zrobi suknię na drutach. Na jej zdumione pytanie czy on w ogóle umie robić na drutach, odpowiedział, że nie, ale dla niej się nauczy (a byli już niekoniecznie młodzi). I on rzeczywiście zaczął jej tę suknię robić! Niestety źle obliczył czas i nie zdążył:)
Bardzo lubię tę anegdotkę:)
Jest taka ciepła:)
Dziś jest rocznica śmierci Bułata.
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:) |
| | | | | |
| 2010-06-12, 07:34
Witam wszystkich.
Dziś sobota, dwunasty dzień czerwca. Do rangi wydarzeń dzisiejszego dnia pretendują: półmaraton Kietrz-Rohov i oczywiście Ognisko Rudawskie.
Kalendarium:
W 1897 opatentowano szwajcarski nóż oficerski.
W 1878 urodził się James Oliver Curwood. Zaczytany w jego powieściach w dzieciństwie bardzo chciałem zostać traperem.
W 1941 zmarł, a właściwie został rozstrzelany polski poeta, tłumacz, krytyk literacki i wydawca Witold Hulewicz. Postać raczej mało znana, ale mieszkał jakieś sześć kilometrów od mojego domu.
Z okazji dzisiejszego Ogniska Rudawskiego do pracy przyszedłem w koszulce z ubiegłorocznej edycji Rudawskiego Półmaratonu. Z okazji rocznicy opatentowania szwajcarskiego noża oficerskiego włożyłem do kieszeni mojego victorinoxa:-))
Buziaki dla wszystkich, którzy dziś owedzą się rudawskim dymem. |
| | | | | |
| 2010-06-12, 07:36
Zapomniałem jeszcze dodać, że bardzo Wam zazdroszczę dzisiejszej imprezy. |
| | | | | |
| 2010-06-12, 07:43
2010-06-12, 07:36 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Zapomniałem jeszcze dodać, że bardzo Wam zazdroszczę dzisiejszej imprezy. |
Popełniasz wielki błąd nie przyjeżdżąjąc na nią.
Nie wiem jak inni, ale ja rada bym się z Tobą, Jerzy, spotkała. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-06-12, 07:56
2010-06-12, 07:43 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Popełniasz wielki błąd nie przyjeżdżąjąc na nią.
Nie wiem jak inni, ale ja rada bym się z Tobą, Jerzy, spotkała. |
Wiem, że to wielki błąd. Też za Wami wszystkimi tęsknię, też bym się z Tobą chętnie spotkał. Na ten rok zaplanowałem jednak start w Visegrad Maraton, tak więc za tydzień i tak zawitam na południe. Brałem co prawda przez pewien czas pod uwagę wariant, że przyjadę do Rudawy na półmaraton, potem przez tydzień siedzę przy ognisku i w następny łikend jadę do Podolińca. Obliczyłem jednak, że na takie tygodniowe ognisko poszłoby z dymem pół niewielkiego lasu i z tego powodu zrezygnowałem:-))) |
| | | | | |
| 2010-06-12, 10:38
2010-06-12, 07:36 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Zapomniałem jeszcze dodać, że bardzo Wam zazdroszczę dzisiejszej imprezy. |
ale duuchem bedziesz z nami ;))) |
| | | | | |
| 2010-06-12, 11:11
2010-06-12, 10:38 - Dalija napisał/-a:
ale duuchem bedziesz z nami ;))) |
No jasne!!! Może nawet rozpalę sobie w ogrodzie ognisko, coby namiastkę atmosfery stworzyć. |
| | | | | |
| 2010-06-13, 06:37
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Mieszałam wczoraj, oj mieszałam:)
Ale był to bardzo miły rodzaj mieszania, a dzisiaj (chyba) bez szkód osobistych. ERGO: było warto mieszać:)
Ach!!
Luiza zrobiła mnie i Izie cudownej urody zdjęcie:)
Jak tylko mi prześle, zamieszczę:)
Lubie rudawskie ogniska, choć to było zupełnie, absolutnie, totalnie nietypowe.
Z burzą z piorunami w tle, z jedną gitarą, na której (na szczęście) nie zagrałam ani razu, zakończone w namiocie Pogorii w kałuży po kostki:)
Ech, to zdecydowanie te chwile, kiedy Rudawę lubie najbardziej:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:) |
| | | | | |
| 2010-06-13, 06:43
Witam wszystkich, a szczególnie gorąco tych, którzy dziś pobiegną w Rudawie.
Dziś trzynasty dzień czerwca. Urodziny dziś obchodzą Michał Walczewski i Wiechu.
Panowie, Wasze zdrowie! Wszystkiego najlepszego.
W 1906 rokupowstał Akademicki Klub Footballowy późniejsza Cracovia.
W 1872 urodził sie Jan Szczepanik- polski wynalazca. Autor wielu patentów z dziedziny fotografii barwnej i telewizji.
Stworzył też kuloodporny pancerz-taką pierwszą kamizelkę kuloodporną.
A w 1897 roku urodził sie Paavo Nurmi. W 1924 roku na Igrzyskach w Paryżu startując w pięciu konkurencjach biegowych zdobył pięć złotych medali. Zwycięstwa na 1500 i 5000 metrów odniósł w odstępie 26 minut ustanawiając na obu tych dystansach rekord świata. Podobno przez cały okres kariery sportowej był wegetarianinem.
Miłego dnia dla wszystkich.
Mam nadzieję, że ognisko było udane. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-06-13, 16:09
2010-06-12, 07:34 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Witam wszystkich.
Dziś sobota, dwunasty dzień czerwca. Do rangi wydarzeń dzisiejszego dnia pretendują: półmaraton Kietrz-Rohov i oczywiście Ognisko Rudawskie.
Kalendarium:
W 1897 opatentowano szwajcarski nóż oficerski.
W 1878 urodził się James Oliver Curwood. Zaczytany w jego powieściach w dzieciństwie bardzo chciałem zostać traperem.
W 1941 zmarł, a właściwie został rozstrzelany polski poeta, tłumacz, krytyk literacki i wydawca Witold Hulewicz. Postać raczej mało znana, ale mieszkał jakieś sześć kilometrów od mojego domu.
Z okazji dzisiejszego Ogniska Rudawskiego do pracy przyszedłem w koszulce z ubiegłorocznej edycji Rudawskiego Półmaratonu. Z okazji rocznicy opatentowania szwajcarskiego noża oficerskiego włożyłem do kieszeni mojego victorinoxa:-))
Buziaki dla wszystkich, którzy dziś owedzą się rudawskim dymem. |
Jerzy, Twój wpis sprawił mi wiele radości, bo tak się składa, że Witold Hulewicz jest moją rodziną. Dokładnie jego brat Bohdan Hulewicz był moim pradziadkiem. Nie miałem pojęcia o tej rocznicy.
A jeśli chodzi o Curwooda, to też zasłuchiwałem się w jego książki kiedy rodzice na naszą prośbę czytali nam je jedna za drugą... |
| | | | | |
| 2010-06-13, 19:26
dzięki :))) byl czaddd dziś w Rudawie :))
świetnie się bawilam ;** ...zmeczona jestem troszke .... |
| | | | | |
| 2010-06-13, 19:37 HIT :)))
2010-06-13, 06:37 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Mieszałam wczoraj, oj mieszałam:)
Ale był to bardzo miły rodzaj mieszania, a dzisiaj (chyba) bez szkód osobistych. ERGO: było warto mieszać:)
Ach!!
Luiza zrobiła mnie i Izie cudownej urody zdjęcie:)
Jak tylko mi prześle, zamieszczę:)
Lubie rudawskie ogniska, choć to było zupełnie, absolutnie, totalnie nietypowe.
Z burzą z piorunami w tle, z jedną gitarą, na której (na szczęście) nie zagrałam ani razu, zakończone w namiocie Pogorii w kałuży po kostki:)
Ech, to zdecydowanie te chwile, kiedy Rudawę lubie najbardziej:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:) |
Witam popołudniowo:))
To zdjęcie to absolutny hicior!!!! Zreszta jak i cały weekend spędzony w Rudawie:)) Wydarzyło się tu tyle fajnych rzeczy, że będę musiał trochę ochłonąć abym mógł cokolwiek konkretnego napisać!
Teraz tylko podziękuję Wszystkim, których spotkałem, z którymi bawiłem się i biegałem:))) DZIĘKUJĘ !! |
| | | | | |
| 2010-06-14, 00:16
witam
w Rudawie jak zawsze bylo super :) troche mi trabka ucierpiala ale jakos dalem rade dobiec do mety :) |
| | | | | |
| 2010-06-14, 07:15
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=B8tbSWvhR9s |
Dzień dobry, cześć i czołem:)
Miłego dnia dla wszystkich i uśmiechu na dzisiaj:)
Dziś 14 czerwca.
Urodzili się:
Jerzy Kosiński - amerykański pisarz pochodzenia żydowskiego. "Malowanego ptaka" czytałam jeszcze w liceum i niepomiernie mnie wtedy gorszył. Ciekawe, czy dziś by gorszył również. Ale nie będę tego sprawdzać. To nie jest książka, do której chciałabym wracać...
Zmarli:
Marek Hłasko - polski pisarz. To był pisarz niesamowity. To on właśnie - jako pierwszy w polskiej literaturze - zdecydował się na pisanei o zwykłym życiu zwykłych ludzi, to on w swoich książkach dawał do zrozumienia, że ten polski socjalizm to nie jest kraina szczęśliwości, w której ludzie nie mają żadnych problemów. I nie chodziło tu o żadne polityczne pierdoły. On po prostu pisał, (na przykład), że dziewczyna nie ma gdzie spotkać się ze swoim chłopakiem, że po to, by wykonać jakąś dziwną normę ludzie giną przy zwożeniu drewna z gór ("Następny do raju" to moje ulubione opowiadanie), i tak dalej i tak dalej. A ponadto miał w sobie magnetyzm i kochali się w nim w "jego czasie" wszyscy. Z Iwaszkiewiczem na czele.
Bardzo ciekawa i niejednoznaczna postać.
Stanisław Bareja - polski reżyser filmowy. Nie lubię filmów Barei - nie mój typ poczucia humoru, ale...zdaję sobie sprawę z tego, że one były bardzo ważne. Dawały oddech i nazywały absurdy życia codziennego po imieniu. I naśmiewały się z tych absurdów.
Esbjörn Svensson - szwedzki pianista, założyciel i lider grupy E.S.T. Dla mnie postać absolutnie kluczowa. To, co ten człowiek potrafił zrobić z fortepianem, i to, co ten człowiek potrafił zrobić z publicznością, to był po prostu inny wymiar. Jego koncert w Chorzowskim Teatrze Rozrywki był najpiękniejszym i najwspanialszym koncertem, na jakim byłam w życiu. A to był taki drobny niepozorny chłopaczek:)
Miłego dnia, Ptysie Wy moje Miętowe:)
Przeżyjmy go ładnie i z uśmiechem na twarzy:)
W linku samo piękno.... |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-06-14, 07:31
Witam wszystkich serdecznie z nie aż tak dalekiej północy :)
Chętnie przeczytałbym wasze relacje z ogniska i biegu w Rudawie. Fajnie byłoby tam się z wami spotkać, no ale się nie da wszystkiego pogodzić. Miłego dnia! |
| | | | | |
| 2010-06-14, 09:18
2010-06-13, 19:37 - adamus napisał/-a:
Witam popołudniowo:))
To zdjęcie to absolutny hicior!!!! Zreszta jak i cały weekend spędzony w Rudawie:)) Wydarzyło się tu tyle fajnych rzeczy, że będę musiał trochę ochłonąć abym mógł cokolwiek konkretnego napisać!
Teraz tylko podziękuję Wszystkim, których spotkałem, z którymi bawiłem się i biegałem:))) DZIĘKUJĘ !! |
Witam wszystkich po pełnym wrażę weekendzie!
Odnośnie buziaków przy ognisku chciałam nadmienić, że przy stoliku z pishingerem panowie całowali się jednakowo siarczyście :) I to (jeszcze) na trzeźwo.. Nic nie pomogły moje ludowe przestrogi (a Tusik ze znawstwem potakiwał), że zachowanie takie sprowadzi na nas deszcz. Wkrótce później lunęło i sypnęło gradem :-D |
| | | | | |
| 2010-06-14, 09:31
2010-06-13, 19:37 - adamus napisał/-a:
Witam popołudniowo:))
To zdjęcie to absolutny hicior!!!! Zreszta jak i cały weekend spędzony w Rudawie:)) Wydarzyło się tu tyle fajnych rzeczy, że będę musiał trochę ochłonąć abym mógł cokolwiek konkretnego napisać!
Teraz tylko podziękuję Wszystkim, których spotkałem, z którymi bawiłem się i biegałem:))) DZIĘKUJĘ !! |
Luuuudzie, przecież na zdjęciu jest jeszcze Jasilek nasz kochany. :) Ta mina... a zdjęcie prześliczne. Zacna ręka robiła. :) |
|
|
|
| |
|