| | | |
|
| 2010-11-15, 12:12
2010-11-15, 11:44 - tdrapella napisał/-a:
Gratulacje! Kurcze, jak ja zawsze chciałem coś rozwalić!! :) I ku zmarwieniu moich rodziców parę razy mi się w życiu udało coś rozwalić ;) A to rękę, a to wybić bratem szybę w drzwaich do pokoju... ehhh... ale pieca? Takiej frajdy jeszcze nie miałem :) |
Tomku:)
Ta niewątpliwa uciecha zajęła nam około dziesięć godzin:) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 12:38
2010-11-15, 12:12 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Tomku:)
Ta niewątpliwa uciecha zajęła nam około dziesięć godzin:) |
I gdzie tu teraz spać?... i jak przysiąść na zapiecku?... :( |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 12:52
popracowałem nad panoramka Mirka |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 13:05
2010-11-15, 12:38 - Jasiek napisał/-a:
I gdzie tu teraz spać?... i jak przysiąść na zapiecku?... :( |
Jaśku, nie jest źle!
W lutym szczeniaki kupiły nam łóżko. Duże i wygodne:)
Ergo: nawet bez zapiecka poradzim:) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 13:27
2010-11-15, 12:52 - tytus (LAS) napisał/-a:
popracowałem nad panoramka Mirka |
Leszek, Mirek - dzięki. Za opis i zdjęcie :) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 13:28
2010-11-15, 12:12 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Tomku:)
Ta niewątpliwa uciecha zajęła nam około dziesięć godzin:) |
Całe dziesięc godzin rozwalania! Rany, ile ja bym dał za taką radochę :)) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 13:30
2010-11-15, 12:52 - tytus (LAS) napisał/-a:
popracowałem nad panoramka Mirka |
rewelacja:))
nie pomyliłem się w identyfikacji żadnego szczytu ale ja zidentyfikowałem tylko 5 górek a TY opisałeś to bardziej dokładnie... tak czy siak, piękny widok!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 13:39
2010-11-15, 13:28 - tdrapella napisał/-a:
Całe dziesięc godzin rozwalania! Rany, ile ja bym dał za taką radochę :)) |
Tomku:)
Nic straconego:)
NA wiosnę rozbieramy piec w pokoju:)) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 14:01
2010-11-15, 13:39 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Tomku:)
Nic straconego:)
NA wiosnę rozbieramy piec w pokoju:)) |
A ja na wiosnę spodziewam się potomka :) Ale może w wakacje zajedziemy na południe, może będziesz miała jeszcze coś do rozwalenia, to przejazdem "zachaczymy" ;) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 14:06
po skonfrontowaniu z pomocami naukowymi wprowadzam takie 2 poprawki zamiast Świstowego Staroleśna, zamiast Śnieżnej Kopy Żłobisty szczyt |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 14:28
2010-11-15, 14:06 - tytus (LAS) napisał/-a:
po skonfrontowaniu z pomocami naukowymi wprowadzam takie 2 poprawki zamiast Świstowego Staroleśna, zamiast Śnieżnej Kopy Żłobisty szczyt |
No właśnie tak mi się wydawało... ;) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 17:33
w sumie Gabuś trochę Ci się dziwię. Że zostawiacie rozwalanie pieca na wiosnę. Po co dwa razy robić sobie pracę- to sprzątanie później wszystkiego. Skoro i tak robicie mega rozpierduchę, to zróbcie ją już do końca. Ja bym machnęła piec z pokoju też teraz. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 17:59
2010-11-15, 17:33 - Magda napisał/-a:
w sumie Gabuś trochę Ci się dziwię. Że zostawiacie rozwalanie pieca na wiosnę. Po co dwa razy robić sobie pracę- to sprzątanie później wszystkiego. Skoro i tak robicie mega rozpierduchę, to zróbcie ją już do końca. Ja bym machnęła piec z pokoju też teraz. |
Ja też bym machnęła:)
Oczywiście gdybyśmy mieli pieniądze na remont pokoju, który, nota bene, dopiero co był remontowany przed Pierwszą Komunią Jasia.
A że w rzeczonym pokoju jest do wymiany podłoga (pod tą jest najwyraźniej w świecie uszkodzony albo spróchniały legar), więc i rozmiary remontu większe.
W sytuacji ABSOLUTNEJ KONIECZNOŚCI wyremontowania kuchni i przedpokoju, rozbiórka pieca pokojowego przesuwa się na wiosnę.
A poza wszystkim innym, to taka rozwałka pieca nie dość, że cholernie brudna, to jest niesamowicie fajną sprawą. Można się wyżyć i wypocić złość:)
|
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 18:26
2010-11-15, 17:59 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ja też bym machnęła:)
Oczywiście gdybyśmy mieli pieniądze na remont pokoju, który, nota bene, dopiero co był remontowany przed Pierwszą Komunią Jasia.
A że w rzeczonym pokoju jest do wymiany podłoga (pod tą jest najwyraźniej w świecie uszkodzony albo spróchniały legar), więc i rozmiary remontu większe.
W sytuacji ABSOLUTNEJ KONIECZNOŚCI wyremontowania kuchni i przedpokoju, rozbiórka pieca pokojowego przesuwa się na wiosnę.
A poza wszystkim innym, to taka rozwałka pieca nie dość, że cholernie brudna, to jest niesamowicie fajną sprawą. Można się wyżyć i wypocić złość:)
|
do wyżywania najlepsze jest ciasto drożdżowe :D |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 19:16
2010-11-15, 18:26 - Magda napisał/-a:
do wyżywania najlepsze jest ciasto drożdżowe :D |
Nie no, nie przesadzajcie! Znam bardziej cielesne przyjemności:) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 19:25
2010-11-15, 19:16 - shadoke napisał/-a:
Nie no, nie przesadzajcie! Znam bardziej cielesne przyjemności:) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 19:36
2010-11-15, 19:25 - Truskawa napisał/-a:
a jakie?:D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 19:42
2010-11-15, 19:25 - Truskawa napisał/-a:
a jakie?:D |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 19:49
2010-11-15, 19:42 - shadoke napisał/-a:
Oczywiście...bieganie;) |
|
| | | |
|
| 2010-11-15, 20:02
2010-11-15, 17:59 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Ja też bym machnęła:)
Oczywiście gdybyśmy mieli pieniądze na remont pokoju, który, nota bene, dopiero co był remontowany przed Pierwszą Komunią Jasia.
A że w rzeczonym pokoju jest do wymiany podłoga (pod tą jest najwyraźniej w świecie uszkodzony albo spróchniały legar), więc i rozmiary remontu większe.
W sytuacji ABSOLUTNEJ KONIECZNOŚCI wyremontowania kuchni i przedpokoju, rozbiórka pieca pokojowego przesuwa się na wiosnę.
A poza wszystkim innym, to taka rozwałka pieca nie dość, że cholernie brudna, to jest niesamowicie fajną sprawą. Można się wyżyć i wypocić złość:)
|
"Neverending remont"... skąd ja to znam ;)
Już od lipca próbujemy wleźć na remontowane mieszkanko i... chyba w lipcu się wprowadzimy... ;)))
Szkoda że pieniążki nie są z kategorii "neverending" ;)))
No chyba że ktoś z Was tak ma... ;))) |
|