| | | |
|
| 2011-02-18, 16:47
2011-02-18, 16:37 - agawa71 napisał/-a:
Herbatkę zawsze słodzę miodkiem ale nie zalewam jej wrzątkiem. Bo i jak tu się wrzątku napić. Wystarczy woda o temperaturze 70-80 stopni. Herbatka się ładnie zaparzy a i miodek nie traci na wartościach :)))). |
Miodek nigdy nie traci na wartościach i ten prawdziwy i profesor.Zobaczcie ilu ludzi dzwoni do Miodka z pytaniami! |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 21:22
2011-02-17, 14:46 - Damek napisał/-a:
Miód podobno traci swoje zdrowotne właściwości jak sie go wrzątkiem zalewa.
To jednak moim zdaniem w niczym nie przeszkadza, żeby sobie nim herbatę słodzić.
A, jakie śniadanko komu pasuje i zreszta nie tylko to, najlepiej wypróbować dużo wcześniej a nie przed maratonem. |
Golonka i zimny napój izotoniczny .;-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-18, 21:34
2011-02-18, 21:22 - Paweł Żyła napisał/-a:
Golonka i zimny napój izotoniczny .;-) |
|
| | | |
|
| 2011-02-19, 00:11
2011-02-18, 16:37 - agawa71 napisał/-a:
Herbatkę zawsze słodzę miodkiem ale nie zalewam jej wrzątkiem. Bo i jak tu się wrzątku napić. Wystarczy woda o temperaturze 70-80 stopni. Herbatka się ładnie zaparzy a i miodek nie traci na wartościach :)))). |
|
| | | |
|
| 2011-02-19, 22:30
Miód składa się w 80 proc. z węglowodanów, przy czym zawiera prawie wyłącznie cukry proste - glukozę i fruktozę, które są w pełni przyswajalne. Dzięki cennym związkom pochodzącym z nektaru niektórych roślin, hamuje rozwój drobnoustrojów, działa bakteriostatycznie i antyseptycznie. Pobudza układ immunologiczny, podnosząc odporność organizmu. Może też działać regenerująco i przeciwbólowo. Dzięki wysokoenergetycznym składnikom jest bardzo odżywczy, wzmacnia, poprawia wydolność serca, ponadto stymuluje produkcję czerwonych krwinek i hemoglobiny. Obecna w miodzie acetylocholina poprawia krążenie krwi i obniża ciśnienie. Nie wszystkie rodzaje miodu mają takie same właściwości lecznicze, niektóre z nich są zależne od jego pochodzenia.
Najlepiej jeść miód w czystej postaci albo z pieczywem, godzinę przed jedzeniem. Amatorzy gorącego mleka lub herbaty z miodem niech pamiętają, że temperatura płynu, w którym rozpuszczacie miód, nie może przekroczyć 40 st., gdyż straci on właściwości lecznicze.
|
|
| | | |
|
| 2011-02-19, 22:38
Tak naprawdę wg. mnie to śniadanie przed 15km nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia - to nie znaczy, żeby nie jeść, ale nie musisz szukać jakiś wyszukanych potraw energetycznych. Może to śmieszne, ale ta wspomniana bółka z miodem i bananem wcale nie jest byle jakim posiłkiem - sam kiedyś spróbowałem przed treningiem:).
Generalnie trzeba na ząb coś co nie będzie zbyt długo zalegać w żołądku. |
|
| | | |
|
| 2011-02-19, 22:39
2011-02-18, 21:22 - Paweł Żyła napisał/-a:
Golonka i zimny napój izotoniczny .;-) |
+ mizeria w śmietanie 18% :)
A na trasę założyć Pampersa:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-19, 22:49
2011-02-19, 22:39 - Zikom napisał/-a:
+ mizeria w śmietanie 18% :)
A na trasę założyć Pampersa:) |
A gdzie dostać Pampersy z materiału "cool dry" lub jakichś innych oddychających...? ;))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-20, 11:41
2011-02-18, 21:22 - Paweł Żyła napisał/-a:
Golonka i zimny napój izotoniczny .;-) |
Oczywiście napój izotoniczny w postaci kilku piw!
Z dżemami, miodami kilka godzin przed startem także bym uważał - hiperglikemia!
Białko (jajecznica) nie jest lekko strawna, więc należąlo by zjeść ją kilka godzin przed biegiem, aby w pełni się strawiło.
Ja mam inną taktykę i proszę o komentaże, czy jest słuszna. Dzień lub dwa dni przed biegiem zwiększam w jadłospisie ilość węglowodanów w postaci kasz, makaronu, ryżu (najlepeij ciemny). Rano przed biegiem wypijam kawę na pobudzenie, siadam na kibel, aby mieć pusty żołądek, a na "sniadanie", godzinę - pół godz. przed biegiem wypijam wodę z dużą ilością cytryny i miodem (oczywiście miód rozpuszczony w wodzie o tem. pokojowej). Takie zestawy również przygotowuję jako odżywki podczas biegu: pół litra wody mineralnej 2 łyżeczki miodu i cała cytryna. Nie jest to napój izotoniczny a raczej energetyczny.
Kiedyś przed biegiem zjadłęm naleśniki i skończyło się w krzakach :-). Ale każdy organizm jest inny. |
|
| | | |
|
| 2011-02-20, 14:45
2011-02-20, 11:41 - Marecki napisał/-a:
Oczywiście napój izotoniczny w postaci kilku piw!
Z dżemami, miodami kilka godzin przed startem także bym uważał - hiperglikemia!
Białko (jajecznica) nie jest lekko strawna, więc należąlo by zjeść ją kilka godzin przed biegiem, aby w pełni się strawiło.
Ja mam inną taktykę i proszę o komentaże, czy jest słuszna. Dzień lub dwa dni przed biegiem zwiększam w jadłospisie ilość węglowodanów w postaci kasz, makaronu, ryżu (najlepeij ciemny). Rano przed biegiem wypijam kawę na pobudzenie, siadam na kibel, aby mieć pusty żołądek, a na "sniadanie", godzinę - pół godz. przed biegiem wypijam wodę z dużą ilością cytryny i miodem (oczywiście miód rozpuszczony w wodzie o tem. pokojowej). Takie zestawy również przygotowuję jako odżywki podczas biegu: pół litra wody mineralnej 2 łyżeczki miodu i cała cytryna. Nie jest to napój izotoniczny a raczej energetyczny.
Kiedyś przed biegiem zjadłęm naleśniki i skończyło się w krzakach :-). Ale każdy organizm jest inny. |
Po kilku piwkach w głowie może nam się zawrócić i zamiast do mety, będziemy biegli w przeciwnym kierunku, tj. do linii startu... ;) Tym bardziej podczas letnich upałów ;)))
A wracając jeszcze do kwestii "robienia sobie jaj", tj. porannej jajecznicy... tutaj dobry znajomy polecał mi kiedyś takową z samych żółtek i dodatkowo właśnie z płatkami owsianymi lub jęczmiennymi... Jakoś jednak żal mi odrzucać te białeczko, bo to spora część żarła, a uczono mnie nie marnować jedzenia, więc jeszcze nie bawiłem się w odcedzanie... ;) Wyrzucam tylko skorupki... choć też trochę żal... ;)))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-20, 14:47
2011-02-20, 14:45 - szlaku13 napisał/-a:
Po kilku piwkach w głowie może nam się zawrócić i zamiast do mety, będziemy biegli w przeciwnym kierunku, tj. do linii startu... ;) Tym bardziej podczas letnich upałów ;)))
A wracając jeszcze do kwestii "robienia sobie jaj", tj. porannej jajecznicy... tutaj dobry znajomy polecał mi kiedyś takową z samych żółtek i dodatkowo właśnie z płatkami owsianymi lub jęczmiennymi... Jakoś jednak żal mi odrzucać te białeczko, bo to spora część żarła, a uczono mnie nie marnować jedzenia, więc jeszcze nie bawiłem się w odcedzanie... ;) Wyrzucam tylko skorupki... choć też trochę żal... ;)))) |
a najlepsze śniadanie to i tak śniadanie na trawie. :PPP |
|
| | | |
|
| 2011-02-20, 15:00
2011-02-20, 14:47 - Truskawa napisał/-a:
a najlepsze śniadanie to i tak śniadanie na trawie. :PPP |
Dziękuję... nie palę... niczego! ;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-02-20, 15:54
2011-02-20, 15:00 - szlaku13 napisał/-a:
Dziękuję... nie palę... niczego! ;))) |
a o tym akurat nie pomyślałam. :))) i wyszło szydło z worka. :))))) |
|
| | | |
|
| 2011-02-20, 16:23
2011-02-19, 22:30 - Zikom napisał/-a:
Miód składa się w 80 proc. z węglowodanów, przy czym zawiera prawie wyłącznie cukry proste - glukozę i fruktozę, które są w pełni przyswajalne. Dzięki cennym związkom pochodzącym z nektaru niektórych roślin, hamuje rozwój drobnoustrojów, działa bakteriostatycznie i antyseptycznie. Pobudza układ immunologiczny, podnosząc odporność organizmu. Może też działać regenerująco i przeciwbólowo. Dzięki wysokoenergetycznym składnikom jest bardzo odżywczy, wzmacnia, poprawia wydolność serca, ponadto stymuluje produkcję czerwonych krwinek i hemoglobiny. Obecna w miodzie acetylocholina poprawia krążenie krwi i obniża ciśnienie. Nie wszystkie rodzaje miodu mają takie same właściwości lecznicze, niektóre z nich są zależne od jego pochodzenia.
Najlepiej jeść miód w czystej postaci albo z pieczywem, godzinę przed jedzeniem. Amatorzy gorącego mleka lub herbaty z miodem niech pamiętają, że temperatura płynu, w którym rozpuszczacie miód, nie może przekroczyć 40 st., gdyż straci on właściwości lecznicze.
|
Ktory miód masz na myśli? Myślę że nie sztuczny.Najlepszy dla nas biegaczy jest spadziowy i gryczany.Ja mam ten drugi,mniam,mniam.Mam i leśny ale jeszcze go nie próbowałem! |
|
| | | |
|
| 2011-02-20, 19:42
2011-02-20, 16:23 - Martix napisał/-a:
Ktory miód masz na myśli? Myślę że nie sztuczny.Najlepszy dla nas biegaczy jest spadziowy i gryczany.Ja mam ten drugi,mniam,mniam.Mam i leśny ale jeszcze go nie próbowałem! |
Miód sztuczny to nie miód, więc nierozumiem Twojego pytania. |
|
| | | |
|
| 2011-02-21, 13:02
2011-02-20, 19:42 - Zikom napisał/-a:
Miód sztuczny to nie miód, więc nierozumiem Twojego pytania. |
|
| | | |
|
| 2011-02-21, 22:07
2011-02-21, 13:02 - Martix napisał/-a:
Nie kumasz żartów? |
|