|
| 2017-12-10, 09:59 Z kijkami czy bez, czyli odwieczny problem biegacza
LINK: https://www.facebook.com/Nordic-Walking-za-U%C5%9Bmiech-830274573698599/ | Rafale
O...! -pomyślałem sobie- na stronie o bieganiu o kijkarzach :)
Zaraziłem kijkami najpierw dla siebie 7 lat temu. Teraz zarażam innych. W Toruniu mam sporą grupkę 50 + i 60 + chodzę z nimi od ponad trzech lat, także w swojej gminie grupa mieszana łazimy ponad cztery lata.Ukończyłem nawet maraton z kijkami, aby się przekonać jak to smakuje. Teraz wiem - inaczej.Kijki pozwalają mi nie tylko poprawiać inne partie mięśni, ale przede wszystkim "być szczęśliwym w lesie". Tyle o "duchowości", teraz technicznie. Ja preferuję kijki całe. Takie też zalecam moim uczestnikom.Jednak nie wszystkie stać, a wiele pań wykorzystuje kijki otrzymane gdzieś na jakimś projekcie za darmo. Ile ja się namęczę z ponownym rozkładaniem kiedy same (kijki) podczas marszu się złożą.Jednak te usterki są mało ważne.Ważne,że panie odłożyły pilota TV i jesteśmy razem w lesie.Mam prośbę,jeżeli firmy mają końcówki serii itp. ja te kijki przyjmę będziemy promować hojną firmę a kijkom przywrócimy drugie życie :) .Dostaję często grupy( w gminach), że nie wszyscy chętni posiadają kijki.
Marszowo Pozdrawiam |
|