Plusów mnóstwo , więc krótko :
Nie wiedziałem, że mam praktycznie "pod nosem" tak wspaniale organizowany maraton , zostaję Waszym fanem !

ZA CAŁOKSZTAŁT

- brak -

Ogólnie organizacja nie najgorsza. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że były to zawody międzynarodowe i organizowane 8 raz- kilka minusów.
Po pierwsze- zamieszanie i brak kompetencji panów znajdujących się w polsko-czeskim "biurze zawodów".
Po drugie- wręczenie nagród i dekoracja najlepszych maratończyków miała miejsce jeszcze przed ukończeniem biegu przez ostatnich zawodników!! Tak się nie robi!! Kibice zamiast dopingować ostatnich maratończyków, dla których pokonanie tego dystansu było dużo większym wyzwaniem niż dla zwycięzców, przyglądali się dekoracji!!!
Po trzecie- "porządkowanie" linii mety również rozpoczęło się przed zakończeniem zawodów. Co niektórzy wbiegali jeszcze na metę a organizatorzy zdążyli uprzątnąć już wszystkie barierki, reklamy, rozpoczęło się również częściowe usuwanie taśmy do pomiaru czasu!! JEST TO BARDZO NIE ŁADNE I LEKCEWAŻĄCE PODEJŚCIE DO ZAWODNIKÓW!!!!
Po czwarte- idiotycznym pomysłem były zawody dla dzieciaków w miejscu gdzie maratończycy kończyli swój bieg. W pewnym momencie zrobiło się "bardzo tłoczno" na mecie.
Po piąte- opłata na chip i opłata startowa była zbyt wygórowana, dotyczy to głównie biegów na krótkich dystansach, takich jak 5km czy 10km, gdzie pakiet startowy składał się z numera startowego :)
Wielkim plusem było to, że maratończycy walczący nie tylko z tym magicznym dystansem ale przede wszystkim z upalną pogodą bardzo często mieli możliwość korzystania z punktów odżywczych, które znajdowały się co ok 2,5-3km! Minusem jednak to, że była to zwykła woda lub cola- nie było żadnych izotoników.