| | | |
|
| 2011-07-01, 23:30 Drugie życie garmina
Żadna z rzeczy nie trwa wiecznie .. - tak też się stało z moim garminkiem.
Po Visegradzie zamiast zatrzymać czas na mecie - wyłączył się i już nie włączył .. - reset nie pomagał (miękki ani twardy).. więc jedynym wyjściem było dobranie się do jego wnętrzności. Po otwarciu okazało się że jeden ze styków na płytce łączącej podstawkę z elektroniką zupełnie znikł ...
Trochę zabawy z lutownicą, trochę silikonu oraz nowa bateria (to przy okazji bo myślałem że ona padła), trochę stresu czy będzie działał i naście minut pracy - i garminek wrócił do życia - największym kosztem jest bateria (ok 60 zł).
Dla czytelników o mocniejszych nerwach - zdjęcie "wnętrzności" garmina ;). |
|
| | | |
|
| 2011-07-02, 00:31
2011-07-01, 23:30 - Grzegorz J napisał/-a:
Żadna z rzeczy nie trwa wiecznie .. - tak też się stało z moim garminkiem.
Po Visegradzie zamiast zatrzymać czas na mecie - wyłączył się i już nie włączył .. - reset nie pomagał (miękki ani twardy).. więc jedynym wyjściem było dobranie się do jego wnętrzności. Po otwarciu okazało się że jeden ze styków na płytce łączącej podstawkę z elektroniką zupełnie znikł ...
Trochę zabawy z lutownicą, trochę silikonu oraz nowa bateria (to przy okazji bo myślałem że ona padła), trochę stresu czy będzie działał i naście minut pracy - i garminek wrócił do życia - największym kosztem jest bateria (ok 60 zł).
Dla czytelników o mocniejszych nerwach - zdjęcie "wnętrzności" garmina ;). |
ueeeeee (wymiotuję)... wnętrzności garmina! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-07-02, 08:25
Fajnie, że takie cacko można uratować domowymi sposobami :))))) |
|
| | | |
|
| 2011-07-02, 09:40 Okropność brrrr fuuuj
Moim zdaniem mocno przesadziłeś.Admin powinien natychmiast zdjąć ten post.Pokazywać wnętrze garmina i w dodatku opisywać to co z nim robiłeś to obrzydliwe.Świat się stacza. |
|
| | | |
|
| 2011-07-02, 09:49
.....i co będzie jak dzieci to zobaczą??????????? |
|
| | | |
|
| 2011-07-02, 11:35
2011-07-01, 23:30 - Grzegorz J napisał/-a:
Żadna z rzeczy nie trwa wiecznie .. - tak też się stało z moim garminkiem.
Po Visegradzie zamiast zatrzymać czas na mecie - wyłączył się i już nie włączył .. - reset nie pomagał (miękki ani twardy).. więc jedynym wyjściem było dobranie się do jego wnętrzności. Po otwarciu okazało się że jeden ze styków na płytce łączącej podstawkę z elektroniką zupełnie znikł ...
Trochę zabawy z lutownicą, trochę silikonu oraz nowa bateria (to przy okazji bo myślałem że ona padła), trochę stresu czy będzie działał i naście minut pracy - i garminek wrócił do życia - największym kosztem jest bateria (ok 60 zł).
Dla czytelników o mocniejszych nerwach - zdjęcie "wnętrzności" garmina ;). |
O rany, co za czasy. Dzieci także wchodzą na ten portal a tu
takie sceny!!!
Ja natomiast miałem podobną sytuację do Twojej więc wysłałem swojego garminka do przedstawiciela producenta a ten..... po dwóch tygodniach odesłał mi NOWEGO garmina:)
|
|
| | | |
|
| 2011-07-02, 11:49
2011-07-02, 09:49 - agawa71 napisał/-a:
.....i co będzie jak dzieci to zobaczą??????????? |
hehehehehehe, no właśnie, ale się wychylił Grzegorz z tym rozpowszechnianiem:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-07-02, 12:02
2011-07-01, 23:30 - Grzegorz J napisał/-a:
Żadna z rzeczy nie trwa wiecznie .. - tak też się stało z moim garminkiem.
Po Visegradzie zamiast zatrzymać czas na mecie - wyłączył się i już nie włączył .. - reset nie pomagał (miękki ani twardy).. więc jedynym wyjściem było dobranie się do jego wnętrzności. Po otwarciu okazało się że jeden ze styków na płytce łączącej podstawkę z elektroniką zupełnie znikł ...
Trochę zabawy z lutownicą, trochę silikonu oraz nowa bateria (to przy okazji bo myślałem że ona padła), trochę stresu czy będzie działał i naście minut pracy - i garminek wrócił do życia - największym kosztem jest bateria (ok 60 zł).
Dla czytelników o mocniejszych nerwach - zdjęcie "wnętrzności" garmina ;). |
Rozumiem ,że reklamujesz się, że naprawiasz Garminy pogwarancyne. |
|
| | | |
|
| 2011-07-02, 15:16
2011-07-02, 11:35 - adamus napisał/-a:
O rany, co za czasy. Dzieci także wchodzą na ten portal a tu
takie sceny!!!
Ja natomiast miałem podobną sytuację do Twojej więc wysłałem swojego garminka do przedstawiciela producenta a ten..... po dwóch tygodniach odesłał mi NOWEGO garmina:)
|
Ja swojego sprowadziłem ze Stanów .., a na dodatek już mu 3 latka wybiło ...
Wiem że wymieniają, ale z tego co czytałem taka usługa nie jest za free (po gwarancji)....
ps.
Wiem, przesadziłem z tym zdjęciem, ale uwierzcie - to jest jedno z łagodniejszych :) ...
|
|
| | | |
|
| 2011-07-03, 22:46 To może ja się czegoś dowiem...
2011-07-02, 15:16 - Grzegorz J napisał/-a:
Ja swojego sprowadziłem ze Stanów .., a na dodatek już mu 3 latka wybiło ...
Wiem że wymieniają, ale z tego co czytałem taka usługa nie jest za free (po gwarancji)....
ps.
Wiem, przesadziłem z tym zdjęciem, ale uwierzcie - to jest jedno z łagodniejszych :) ...
|
Pytanie kieruję do "praktykujących" użytkowników garmina:
Czy to prawda, że na skutek działania potu sprzęt się psuje?
Usłyszałem ostatnio z dwóch niezależnych źródeł, że właśnie tak się dzieje, że styki śniedzieją, korodują i tylko chemicy wiedzą co jeszcze, że z polskiego na nasze: przestaje działać, pada.
Czy to prawda? Jakie są Wasze doświadczenia?
Bo ja się zastanawiam nad takim garminkiem, ale że pocę się jak mysz przy bieganiu (w końcu jak biegać, to solidnie), to takie wiątpliwości mnie nachodzą, czy mi cacko nie zardzewieje....
|
|
| | | |
|
| 2011-07-03, 22:58
2011-07-03, 22:46 - BiegaczAmator napisał/-a:
Pytanie kieruję do "praktykujących" użytkowników garmina:
Czy to prawda, że na skutek działania potu sprzęt się psuje?
Usłyszałem ostatnio z dwóch niezależnych źródeł, że właśnie tak się dzieje, że styki śniedzieją, korodują i tylko chemicy wiedzą co jeszcze, że z polskiego na nasze: przestaje działać, pada.
Czy to prawda? Jakie są Wasze doświadczenia?
Bo ja się zastanawiam nad takim garminkiem, ale że pocę się jak mysz przy bieganiu (w końcu jak biegać, to solidnie), to takie wiątpliwości mnie nachodzą, czy mi cacko nie zardzewieje....
|
310XT chodzi w takich warunkach bez zarzutu, polecam.... |
|
| | | |
|
| 2011-07-03, 23:04
2011-07-03, 22:58 - adamus napisał/-a:
310XT chodzi w takich warunkach bez zarzutu, polecam.... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-07-04, 10:18
2011-07-03, 22:46 - BiegaczAmator napisał/-a:
Pytanie kieruję do "praktykujących" użytkowników garmina:
Czy to prawda, że na skutek działania potu sprzęt się psuje?
Usłyszałem ostatnio z dwóch niezależnych źródeł, że właśnie tak się dzieje, że styki śniedzieją, korodują i tylko chemicy wiedzą co jeszcze, że z polskiego na nasze: przestaje działać, pada.
Czy to prawda? Jakie są Wasze doświadczenia?
Bo ja się zastanawiam nad takim garminkiem, ale że pocę się jak mysz przy bieganiu (w końcu jak biegać, to solidnie), to takie wiątpliwości mnie nachodzą, czy mi cacko nie zardzewieje....
|
Jak widać na zdjęciu - jeden styk zniknął w połowie, a ścieżka zupełnie ... (na zdjęciu połączone są drutem).
Tak wiec potwierdzam - styki korodują - nie mniej jednak 3 lata wytrzymał.
|
|
| | | |
|
| 2011-08-30, 08:39
Co do korodowania, to gdzieś czytałem, że mozna załozyc cienką frotkę pod garminę, ale może to dla niektórych trochę kłopotliwe? Chyba problem potu jest z głowy, jak uważacie? |
|
| | | |
|
| 2011-08-30, 08:51
2011-08-30, 08:39 - ksero napisał/-a:
Co do korodowania, to gdzieś czytałem, że mozna załozyc cienką frotkę pod garminę, ale może to dla niektórych trochę kłopotliwe? Chyba problem potu jest z głowy, jak uważacie? |
To też jest rozwiązanie, jednakże frotka też przepuszcza wilgoć ...
Na dodatek pozostaje problem wody padającej z góry ... więc od wody nie uciekniemy ..
|
|