|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | alekssandra (2015-09-10) | Ostatnio komentował | Martix (2016-03-06) | Aktywnosc | Komentowano 5 razy, czytano 338 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2015-09-10, 20:32 Ból stopy już po 1km
Witam. W kwietniu 2014 r. zaczęłam przygodę z bieganiem, wszystko było ok, trenowałam na siłowni 3 razy w tyg., biegałam 4 razy w tyg. Problem zaczął się we wrześniu 2014r. Ból w stopie początkowo zaczynał się po 8km, stawałam, rozciągałam stopę, góra- dół i biegłam dalej, jednak z czasem było coraz gorzej, bo już po 2 km zaczynało boleć. Ból zaczynał się w momencie stawiania stopy od pięty (po prostu przytrzymujemy nogę w górze), po pewnym czasie stopa "traciła siłę" co uniemożliwiało mi dalszy trening. Postanowiłam wybrać się do fizjoterapeuty, niestety nie poradził z tym sobie, dostałam tabletki przeciwzapalne i tyle. Później odwiedziłam ortopedę, stwierdził, że to jest zapalenie pochewek ścięgnistych i dostawałam sterydy w zastrzykach. Nie trenowałam w ogóle. Niestety to nie pomogło. Znalazłam kolejnych dwóch fizjoterapeutów, którzy również sobie z tym nie poradzili. Na dzień dzisiejszy ból cały czas się utrzymuje. To jest bardzo dziwny ból, raz jest drętwienie, mrowienie, kłucie, uczucie nabrzmiałych stóp. Podkreślam, że ból zaczyna się w trakcie chodzenia, w nocy również się wybudzam, w trakcie siedzenia cały czas mi pulsuje to miejsce. Zaznacze, że rok po urodzeniu miałam agenezje nerki prawej i refluks pęcherzowo - moczowy po lewej stronie. Obecnie chodzę do fizjoterapeuty, powiedział, że to może być od nerki. Niestety ból nadal się utrzymuje. Jeżeli chodzi o sport, od zawsze się ruszam i od zawsze robiłam ciężkie treningi. Jeżeli ktoś spotkał się z taką kontuzją, proszę o pomoc. To już trwa rok czasu i nikt mi nie potrafi pomóc, a chciałabym wrócić do biegania.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2015-09-11, 09:11
problem może być albo w stopie (zrób USG i prześwietlenie aby wykluczyć jakieś złamanie zmęczeniowe, albo np. rozcięgno) albo zupełnie gdzie indziej, np. w plecach czy okolicach.
Wybierz się do jakiegoś specjalisty sportowego z powyższym.
W domu w międzyczasie spróbuj jakiś ćwiczeń statycznych (np. core stability) na różne partie ciała z dobrym stretchingiem po wszystkim.
Bez zdiagnozowania jednak ciężko coś tu poradzić |
| | | | |
| | | | | |
| 2015-09-11, 13:00
Prześwietlenie miałam już robione - nic nie wykazało, a w usg ortopeda stwierdził, że to zapalenie pochewek ścięgnistych prostownika.
Dziękuję za odpowiedź |
| | | | | |
| 2016-03-06, 00:59
2015-09-10, 20:32 - alekssandra napisał/-a:
Witam. W kwietniu 2014 r. zaczęłam przygodę z bieganiem, wszystko było ok, trenowałam na siłowni 3 razy w tyg., biegałam 4 razy w tyg. Problem zaczął się we wrześniu 2014r. Ból w stopie początkowo zaczynał się po 8km, stawałam, rozciągałam stopę, góra- dół i biegłam dalej, jednak z czasem było coraz gorzej, bo już po 2 km zaczynało boleć. Ból zaczynał się w momencie stawiania stopy od pięty (po prostu przytrzymujemy nogę w górze), po pewnym czasie stopa "traciła siłę" co uniemożliwiało mi dalszy trening. Postanowiłam wybrać się do fizjoterapeuty, niestety nie poradził z tym sobie, dostałam tabletki przeciwzapalne i tyle. Później odwiedziłam ortopedę, stwierdził, że to jest zapalenie pochewek ścięgnistych i dostawałam sterydy w zastrzykach. Nie trenowałam w ogóle. Niestety to nie pomogło. Znalazłam kolejnych dwóch fizjoterapeutów, którzy również sobie z tym nie poradzili. Na dzień dzisiejszy ból cały czas się utrzymuje. To jest bardzo dziwny ból, raz jest drętwienie, mrowienie, kłucie, uczucie nabrzmiałych stóp. Podkreślam, że ból zaczyna się w trakcie chodzenia, w nocy również się wybudzam, w trakcie siedzenia cały czas mi pulsuje to miejsce. Zaznacze, że rok po urodzeniu miałam agenezje nerki prawej i refluks pęcherzowo - moczowy po lewej stronie. Obecnie chodzę do fizjoterapeuty, powiedział, że to może być od nerki. Niestety ból nadal się utrzymuje. Jeżeli chodzi o sport, od zawsze się ruszam i od zawsze robiłam ciężkie treningi. Jeżeli ktoś spotkał się z taką kontuzją, proszę o pomoc. To już trwa rok czasu i nikt mi nie potrafi pomóc, a chciałabym wrócić do biegania.
Pozdrawiam |
Czyli ból w stopach zaczął się od biegania a więc kluczowe pytanie jest następujące:
- czy używasz obuwia biegowego dostosowanego do swojej stopy?
Wiele początkujących osób nie zwraca wcale uwagi na kwestię właściwych butów i na początek przygody z bieganiem kupują sobie "jakieś" tam markowe oraz wygodne buciki. Nie świadomi konsekwencji używania złego obuwia biegają w takich butach przez kilka dni, tygodni, miesięcy do czasu aż.. nie poczują bólu, mrowienia czy "zastygania" pięt. Wtedy wszyscy zastanawiają się - co jest tego powodem?
Można być aktywnym przez całe życie ale jeśli ktoś nigdy nie biegał i zacznie używać nieodpowiedniego obuwia to dość szybko zniszczy sobie narząd ruchu i to do tego stopnia, że przestanie uprawiać cokolwiek.
Zapalenie pochewek ścięgnistych nie bierze się znikąd a skoro do tej pory przy wykonywaniu ciężkich treningów wszystko było OK to winowajcą są buty biegowe które przyczyniły się do zapalenia.
Szkoda, że do dziś nie dowiedzieliśmy się nic o butach. Zdaję sobie sprawę, że ciężko będzie się teraz przyznać, iż przez buty doprowadzono narząd ruchu do tragicznego stanu ale tak się właśnie kończy przygoda z bieganiem bez profesjonalnego podejścia w zakresie obuwia.
|
| | | | | |
| 2016-03-06, 14:26
Proponuję na przemian stosowanie silnych maści rozgrzewających z zimnymi okładami. Kilka lat temu pokonałem w ten sposób ból na śroódstopiu.
Obecnie 14 krotnymi kąpielami w zimnej wodzie w beczce na ogrodzie i przerwą w bieganiu pokonałem dokuczliwe bóle które się obawiały strasznym pieczeniem na udzie po kilku kilometrach biegu! Zimne kapiele sa jak krioterapia, to najlepszy zabieg i bez czekania w przychodniach, w każdej chwili można znaleźć sobie jakies miejsce do mrsowania! |
|
|
|
| |
|