|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Bartolomeo15 (2011-05-30) | Ostatnio komentował | renata67 (2012-02-17) | Aktywnosc | Komentowano 315 razy, czytano 1401 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | VII Ko¶ciański Półmaraton
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-11-08, 12:29
2011-11-08, 11:10 - Aniad1312 napisał/-a:
Grzesiu, ja bym się zastanawiała czy tak zawsze i tak wszędzie, bo moja ostatnia próba na 1:50 skończyła się 2:07 :D:D:D
No...ale to było już dawno... :D:D:D |
Aj tam, aj tam, zaraz 2:07. Zabawa się liczy:))) |
| | | | | |
| 2011-11-08, 13:43
2011-11-08, 09:54 - rzodkiew napisał/-a:
https://picasaweb.google.com/112026526036662501231/PoMaratonKoscian2011
Galeria 1000 zdjęć znaleziona w Internecie:) |
Dzięki, za obszerną, doskonałą galerię :)
Pozdrowienia |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-11-08, 13:58 :)
A powiem, że miałem duże wątpliwości czy wystartuję, gdyż rok temu już od 1 listopada zima z obfitymi opadami śniegu, więc obawiałem się powtórki z rozrywki, a tu taka niespodzianka - 17/18 stopni.
Będę za rok bez względu na temperaturę pod warunkiem, że śniegiem nie sypnie. |
| | | | | |
| 2011-11-08, 14:48 DNF
Czy wie ktoś może, za co jeden z zawodników zaliczył DNF?
Kilka razy widziałem jego koszulkę z charakterystycznym napisem i jakoś nic podejrzanego nie rzuciło mi się w oczy... |
| | | | | |
| 2011-11-08, 16:05
2011-11-08, 14:48 - BiegaczAmator napisał/-a:
Czy wie ktoś może, za co jeden z zawodników zaliczył DNF?
Kilka razy widziałem jego koszulkę z charakterystycznym napisem i jakoś nic podejrzanego nie rzuciło mi się w oczy... |
Pewnie za to, że nie ukończył. |
| | | | | |
| 2011-11-08, 17:08
2011-11-08, 14:48 - BiegaczAmator napisał/-a:
Czy wie ktoś może, za co jeden z zawodników zaliczył DNF?
Kilka razy widziałem jego koszulkę z charakterystycznym napisem i jakoś nic podejrzanego nie rzuciło mi się w oczy... |
| | | | | |
| 2011-11-08, 20:58
2011-11-08, 12:29 - kasjer napisał/-a:
Aj tam, aj tam, zaraz 2:07. Zabawa się liczy:))) |
Aj tam, żebyś wiedział, jak mi wtedy nie do śmiechu było :) To, że nie zeszłam z trasy na 4km zawdzięczam tylko silnej woli. I koledze, z którym biegłam :) Ale to już totalny off-topic, więc na tych zwierzeniach poprzestanę ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-11-08, 21:12 Pomiar czasu
Mam taką małą wątpliwość związaną z pomiarem czasu i wynikami. Zakładam, że czas w wynikach jest czasem brutto. To by się zgadzało, bo czas netto mierzony samodzielnie wyszedł mi kilka sekund mniej, ale ponieważ oficjalnie jest jeden czas, to z pokorą przyjmuję czas oficjalny.
Ale tu niespodzianka - zająłem 157 miejsce, tuż przede mną w klasyfikacji - sekundę lepiej, jest kolega Remigiusz (często aktywny na forum - przy okazji pozdrawiam), a 5 sekund przede mną jest kolega Daniel z numerem 571. Tymczasem ze zdjęć na mecie (zamieszczonych przez Ultimasport jak również zrobionych przez moją żonę) wynika, że kolega Daniel jest przede mną raczej nie więcej niż 1 sekundę, a kolega Remigiusz jest na mecie nie przede mną, ale za mną - też około 1 sekundę, ale jednak za...
A wyniki pokazują coś innego. Może więc czas oficjalny nie do końca jest czasem brutto? Może ktoś wie coś więcej na ten temat.
Nie jest to dla mnie aż tak istotne, biegam sobie rekreacyjnie, ale zaintrygowała mnie sytuacja.
A ogólnie zawody świetne. |
| | | | | |
| 2011-11-08, 21:47
2011-11-08, 21:12 - alto19 napisał/-a:
Mam taką małą wątpliwość związaną z pomiarem czasu i wynikami. Zakładam, że czas w wynikach jest czasem brutto. To by się zgadzało, bo czas netto mierzony samodzielnie wyszedł mi kilka sekund mniej, ale ponieważ oficjalnie jest jeden czas, to z pokorą przyjmuję czas oficjalny.
Ale tu niespodzianka - zająłem 157 miejsce, tuż przede mną w klasyfikacji - sekundę lepiej, jest kolega Remigiusz (często aktywny na forum - przy okazji pozdrawiam), a 5 sekund przede mną jest kolega Daniel z numerem 571. Tymczasem ze zdjęć na mecie (zamieszczonych przez Ultimasport jak również zrobionych przez moją żonę) wynika, że kolega Daniel jest przede mną raczej nie więcej niż 1 sekundę, a kolega Remigiusz jest na mecie nie przede mną, ale za mną - też około 1 sekundę, ale jednak za...
A wyniki pokazują coś innego. Może więc czas oficjalny nie do końca jest czasem brutto? Może ktoś wie coś więcej na ten temat.
Nie jest to dla mnie aż tak istotne, biegam sobie rekreacyjnie, ale zaintrygowała mnie sytuacja.
A ogólnie zawody świetne. |
To pytanie przypomniało mi o pytaniu, które chciałem już dawno zadać. Jakie znaczenie mam "pacnięcie" na mecie? Wie ktoś? Może to wyjaśni Twój problem. |
| | | | | |
| 2011-11-08, 21:56
2011-11-08, 21:47 - kasjer napisał/-a:
To pytanie przypomniało mi o pytaniu, które chciałem już dawno zadać. Jakie znaczenie mam "pacnięcie" na mecie? Wie ktoś? Może to wyjaśni Twój problem. |
Też się zastanawiam, przecież przebiegamy przez bramkę. W tym jednak przypadku to coś innego, "pacnięci" byliśmy w kolejności wbiegnięcia na metę, czyli nawet jeżeli to "pacnięcie" (to na pewno bardzo fachowy termin) jest zaliczeniem czasu, to wciąż zostaje problem innej kolejności w klasyfikacji i różnic czasowych. |
| | | | | |
| 2011-11-08, 21:57 Różnica czasów
2011-11-08, 21:12 - alto19 napisał/-a:
Mam taką małą wątpliwość związaną z pomiarem czasu i wynikami. Zakładam, że czas w wynikach jest czasem brutto. To by się zgadzało, bo czas netto mierzony samodzielnie wyszedł mi kilka sekund mniej, ale ponieważ oficjalnie jest jeden czas, to z pokorą przyjmuję czas oficjalny.
Ale tu niespodzianka - zająłem 157 miejsce, tuż przede mną w klasyfikacji - sekundę lepiej, jest kolega Remigiusz (często aktywny na forum - przy okazji pozdrawiam), a 5 sekund przede mną jest kolega Daniel z numerem 571. Tymczasem ze zdjęć na mecie (zamieszczonych przez Ultimasport jak również zrobionych przez moją żonę) wynika, że kolega Daniel jest przede mną raczej nie więcej niż 1 sekundę, a kolega Remigiusz jest na mecie nie przede mną, ale za mną - też około 1 sekundę, ale jednak za...
A wyniki pokazują coś innego. Może więc czas oficjalny nie do końca jest czasem brutto? Może ktoś wie coś więcej na ten temat.
Nie jest to dla mnie aż tak istotne, biegam sobie rekreacyjnie, ale zaintrygowała mnie sytuacja.
A ogólnie zawody świetne. |
Chyba wiem jak to wyjaśnić: po ilu sekundach przekroczyłeś linię startu - ja dokładnie sprawdzałem - po 12(tłok). Może zatem jeśli wcześniej wystartowałeś to miałeś gorszy ten czas netto? |
| | | | | |
| 2011-11-08, 22:07
2011-11-08, 21:57 - Remi17 napisał/-a:
Chyba wiem jak to wyjaśnić: po ilu sekundach przekroczyłeś linię startu - ja dokładnie sprawdzałem - po 12(tłok). Może zatem jeśli wcześniej wystartowałeś to miałeś gorszy ten czas netto? |
Raczej na 99.9% nie było czujnika na starcie, kilka chwil szukałem i nie widziałem... ale mogę się mylić, dlatego nie ma czasu netto/brutto
oczywiście te parę sekund dla mnie nie miało znaczenia akurat w tym przypadku ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-11-08, 22:08
2011-11-08, 21:57 - Remi17 napisał/-a:
Chyba wiem jak to wyjaśnić: po ilu sekundach przekroczyłeś linię startu - ja dokładnie sprawdzałem - po 12(tłok). Może zatem jeśli wcześniej wystartowałeś to miałeś gorszy ten czas netto? |
Z jednej strony to by wyjaśniało całą sytuację, ale z drugiej strony świadczyłoby to o fakcie, że czasy podane w wynikach są czasami netto, a nie brutto. Ale chyba tak nie jest - czas netto wyszedł mi inny, Tobie Remigiusz chyba też, pisałeś o tym kilka postów wcześniej. Zresztą na starcie nie było żadnej bramki, więc raczej nie było czasów netto.
Może to jakiś inny, trzeci wymiar czasu nieznany dotąd na imprezach biegowych... |
| | | | | |
| 2011-11-08, 22:09
2011-11-08, 21:57 - Remi17 napisał/-a:
Chyba wiem jak to wyjaśnić: po ilu sekundach przekroczyłeś linię startu - ja dokładnie sprawdzałem - po 12(tłok). Może zatem jeśli wcześniej wystartowałeś to miałeś gorszy ten czas netto? |
Ja wpadłem na metę i popatrzyłem na zegar - zobaczyłem pięknie świecące na czerwono cyferki 1:55:13 Na wynikach mam 1:55:11 Panienka pacnęła mnie po ok 1-2 sek za metą. Czyli by wychodziło, że jednak czas zmierzony dokładnie na mecie. Czas oczywiście brutto. Intrygująca sprawa:) |
| | | | | |
| 2011-11-08, 22:23
2011-11-08, 22:08 - alto19 napisał/-a:
Z jednej strony to by wyjaśniało całą sytuację, ale z drugiej strony świadczyłoby to o fakcie, że czasy podane w wynikach są czasami netto, a nie brutto. Ale chyba tak nie jest - czas netto wyszedł mi inny, Tobie Remigiusz chyba też, pisałeś o tym kilka postów wcześniej. Zresztą na starcie nie było żadnej bramki, więc raczej nie było czasów netto.
Może to jakiś inny, trzeci wymiar czasu nieznany dotąd na imprezach biegowych... |
Sytuacja jest dokładnie taka, jak w Zbąszyniu (gdzie na mete wbiegliśmy razem:)). Wystartowano nas wszystkich w jednakowym czasie, dla naszego czasu netto mają znaczenie 2 czynniki: jak daleko w grupie byliśmy w chwili startu i po jakim czasie od minięcia lini mety "odhaczyły" nas paletkami panie na mecie. Zatem - im bliżej linni startu zaczynamy oraz w im mniejszym tloku dobiegamy - tym lepiej :) |
| | | | | |
| 2011-11-08, 22:26
2011-11-08, 20:58 - Aniad1312 napisał/-a:
Aj tam, żebyś wiedział, jak mi wtedy nie do śmiechu było :) To, że nie zeszłam z trasy na 4km zawdzięczam tylko silnej woli. I koledze, z którym biegłam :) Ale to już totalny off-topic, więc na tych zwierzeniach poprzestanę ;) |
Bo w bieganiu trzeba twardym być a nie "miętkim"!;)
|
| | | | | |
| 2011-11-08, 22:32
2011-11-08, 22:23 - peiter napisał/-a:
Sytuacja jest dokładnie taka, jak w Zbąszyniu (gdzie na mete wbiegliśmy razem:)). Wystartowano nas wszystkich w jednakowym czasie, dla naszego czasu netto mają znaczenie 2 czynniki: jak daleko w grupie byliśmy w chwili startu i po jakim czasie od minięcia lini mety "odhaczyły" nas paletkami panie na mecie. Zatem - im bliżej linni startu zaczynamy oraz w im mniejszym tloku dobiegamy - tym lepiej :) |
Nie jestem przekonany, że pacnięcie ma wpływ na czas. U mnie były 2 sek różnicy między przekroczeniem mety a pacnięciem. Może nawet więcej bo najpierw zobaczyłem czas :13 a potem zostałem pacnięty. A w wynikach mam :11 To pacnięcie służy czemuś innemu. W Pile były bramki na starcie, co 5 km i na mecie. Nikt na "piątkach" nas nie "pacał" a czas był mierzony i notowany. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-11-08, 22:43
2011-11-08, 22:23 - peiter napisał/-a:
Sytuacja jest dokładnie taka, jak w Zbąszyniu (gdzie na mete wbiegliśmy razem:)). Wystartowano nas wszystkich w jednakowym czasie, dla naszego czasu netto mają znaczenie 2 czynniki: jak daleko w grupie byliśmy w chwili startu i po jakim czasie od minięcia lini mety "odhaczyły" nas paletkami panie na mecie. Zatem - im bliżej linni startu zaczynamy oraz w im mniejszym tloku dobiegamy - tym lepiej :) |
Piotr, tyle że w Zbąszyniu też był jeden czas i to był czas brutto - nie było żadnych bramek i czujników na starcie. I sytuacja też jest dziwna - mamy 10 sekund różnicy, a na mecie byliśmy w zasadzie równo.
Zawsze spotkałem się z sytuacją, że jak jest jeden czas - to jest to czas brutto. Czas netto jest czasem pomocniczym i jeżeli się pojawia w wynikach, to zawsze obok czasu brutto. Dla ustalenia kolejności w klasyfikacji brany jest czas brutto, czyli czas przekroczenia linii mety. Dlatego często mamy sytuację, w której biegacz z lepszym czasem netto (ale gorszym brutto) jest niżej w klasyfikacji niż biegacz z gorszym czasem netto.
Tutaj, w Kościanie, jest sytuacja, że kolejność na mecie nie jest zgodna z kolejnością w klasyfikacji.
Może jednak się mylę, ale ciekawi mnie jednoznaczne wyjaśnienie. |
| | | | | |
| 2011-11-08, 22:47
hm... rok temu dokładnie o tym samym dyskutowaliśmy na forum ;)
pamiętam, że staliśmy w kolejce do pacnięcia - jeśli kolejność się nie zgadza, to może ktoś ... za późno ustawił się w tej kolejce (w złej kolejności)?
|
| | | | | |
| 2011-11-08, 22:49
2011-11-08, 22:32 - kasjer napisał/-a:
Nie jestem przekonany, że pacnięcie ma wpływ na czas. U mnie były 2 sek różnicy między przekroczeniem mety a pacnięciem. Może nawet więcej bo najpierw zobaczyłem czas :13 a potem zostałem pacnięty. A w wynikach mam :11 To pacnięcie służy czemuś innemu. W Pile były bramki na starcie, co 5 km i na mecie. Nikt na "piątkach" nas nie "pacał" a czas był mierzony i notowany. |
To "pacnięcie" fachowo nazywa się: "Niezależny pomiar zabezpieczający i odwzorowujący kolejność na mecie" :) (wg. informacji na stronie firmy prowadzącej pomiar)
Można więc przyjąć hipotetyczną sytuację, że system nie zarejestrował kogoś przebiegającego przez linię mety i ma pomiar na podstawie tego "pacnięcia"...
|
|
|
|
| |
|