| | | |
|
| 2013-08-29, 15:16 Pęcherze - niewidoczny wróg biegacza
Moje pęcherze jeśli już są , to są widoczne. |
|
| | | |
|
| 2013-08-29, 15:32
ja widziałam nawet taki w maskowaniu
na pierwszy rzut oka nie było go widać, o bliższych oględzinach okazało się...że jest na całej podeszwie |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-08-29, 20:51
Ja nie wiedziałem co to są pęcherze tylko wtedy gdy biegałem z lądowaniem na pięcie.
Problem zaczął się po przeniesieniu miejsca lądowania na śródstopie.
Ale radzę sobie z tym dwoma metodami, a nawet trzema:
1. Wazelina na palce i miejsca wrażliwe przed KAŻDYM bieganiem (widok miny pani aptekarki jak się kupuje na zapas - bezcenny)
Polecam tylko wazelinę białą a nie kosmetyczną.
2. Przewiewne buty - mam kilkanaście par butów za sobą i zebrałem sporo doświadczenia, łącznie z robieniem specjalnie dodatkowych otworów wentylacyjnych w newralgicznych miejscach
3. Ostatnim sposobem jest odpoczynek, jak czuje podczas biegu, że się robi "gorąco" od tarcia, zmieniam technikę i ląduje na pięcie :) |
|
| | | |
|
| 2013-11-15, 17:44
LINK: http://Zawiedziony | Autor zebrał niemal wszystko o tym piekącym wątku.Wprawił mnie w zakłopotanie...nie mam odcisków |
|
| | | |
|
| 2015-11-24, 14:17
Trzeba trzymać formę i biegać regularnie, tak samo przydaje się regularne startowanie w różnych zawodach i wyścigach. Zauważyłem też, że duże znaczenie ma zmiana na nowe buty, kupiłem sobie New Balance z serii Vazee Rush i przyszła nowa motywacja do biegania za sprawą podwyższonej amortyzacji
|
|