|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2014-09-15, 22:21
2014-09-15, 19:50 - Martix napisał/-a:
Wielkie gratki dla wszystkich co ukończyli maraton bo po pogodzie nie było to łatwe. Po raz pierwszy od 12 lat nie mogłem w nim wystartować ale trochę pokibicowałem. Widzę że niewiele brakowało by pokonać rekord Białorusina z dość odległej edycji i trochę zabrakło do rekordu frekwencji z 2012 roku ale w przyszłym roku gdy wystartuję to pęknie.
Rano gdy jechałem autobusem przez Borowską na zabieg do kliniki widziałem ślady po maratonie-oznaczenie 34 km i sporo tubek po żelach energetycznych.
WROCŁAW MÓJ WIDZE OGROMNY I MARATON NA CO NAJMNIEJ 10 000 OSÓB! |
Dziękuję Ci Marcin!
Myśląc o przyszłorocznym Maratonie, w którym mam wystartować, Krynica czy Wrocław,to powiem tak,Krynica ma wielu Ambasadorów a Wrocław,jak dla mnie, Twoją Osobę!
1:0 dla WROCŁAWIA!
|
| | | | | |
| 2014-09-15, 22:53
Po pierwsze i najważniejsze: Wrocław to piękne miasto. Bardzo lubię tu być i póki co nie wyobrażam sobie lepszego miejsca na przebiegnięcie jesiennego maratonu (wiosnę mam zarezerwowaną dla rodzinnej Łodzi). Co do samej imprezy? Dla mnie zdecyfowanie na plus, szczególnie trasa, atmosfera, profesjonalizm organizatorów. Minusów naprawdę trudno mi się dopatrzeć. Najmilsze momenty, to spontaniczny, dodający energii do walki doping kibiców na trasie i wspomniane już brawa młodzieży odpowiedzialnej za depozyty po maratonie. Było to tak niespodziewane, że zanim skojarzyłem, iż to ja jestem ich adresatem, było już za późno na odwzajemnienie się uśmiechem i podziękowaniem. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-09-16, 08:33
Dzieci wbiegające pod nogi biegaczy na odcinku finiszowym to jedno, ale jeszcze większe zagrożenie stwarzali rowerzyści eskortujący swoich bliskich. Niektórzy jeździli pomiędzy biegaczami jak narciarze między tyczkami. Gdzieś około 14 km jedna rowerzystka potrąciła biegacza po czym ze śmiechem rzuciła tekst "Nic się nie stało? Trochę się zagapiłam".
Niestety problem rowerzystów to przypadłość wielu polskich maratonów. |
| | | | | |
| 2014-09-16, 09:01 Moje odczucia, krotko i zwieźle
Maraton swietnie zorganizowany, piekna trasa i jak zwykle cudowni kibice. Niestety po za niemal samymi plusami pojawily sie i pewne minusiki :) Pierwsza rzecz ktora mnie zbolala i to najmocniej, to moment przekroczenia mety. Osoby wręczajace medale totalnie mnie olały. Stanąłem przed nimi tak bardzo zmeczony, a oni zagadani miedzy Sobą w najlepsze. Dopiero jak zapytalem czy moge dostac medal (nie wierze ze to zrobiłem) jeden z nich łaskawie mi go podał. Bylo mi przykro :( Druga rzecz to jakis kierowca stojacy w korku, otworzyłszybe i zaczą tyrrade: co mnie obchodzi jakis pie... maraton. Je... ped...y w leginsach. Ile jeszcze bede czekac az te ch...e przestaną sie lansowac i etc.... To tyle złego :/ |
| | | | | |
| 2014-09-16, 09:16
2014-09-16, 08:33 - Jarystar napisał/-a:
Dzieci wbiegające pod nogi biegaczy na odcinku finiszowym to jedno, ale jeszcze większe zagrożenie stwarzali rowerzyści eskortujący swoich bliskich. Niektórzy jeździli pomiędzy biegaczami jak narciarze między tyczkami. Gdzieś około 14 km jedna rowerzystka potrąciła biegacza po czym ze śmiechem rzuciła tekst "Nic się nie stało? Trochę się zagapiłam".
Niestety problem rowerzystów to przypadłość wielu polskich maratonów. |
staram się ludziom nie szkodzić, ale jakby we mnie jakaś laska wjechała, to później ten rower mogłaby już tylko prowadzić
przeważnie jednak rowerzyści potrafią się zachować, w trudnych miejscach jeżdżą wokół trasy, nie mam z nimi żadnych przykrych wspomnień, wprost przeciwnie, zdarzało się kilka razy, że byli dobrymi duchami na trasie
piszę to z pozycji "ogonka" |
| | | | | |
| 2014-09-16, 09:19 "REKORDOWY CHARAKTER IMPREZY" dyrektora Danielaka !!!
Zastanawiam się co mieli na myśli organizatorzy wspominajac po zakończeniu 32 wroclawskiego maratonu o rekordowym charakterze tej imprezy ??? W zasadzie żadne remorse nie zostały tam pobite !! Do rekordu trasy zabrakło przecież około 14 sekund a jeżeli chodzi o rekord frekfencji ustanowiony bodajże dwa lata temu też nie został złamany !! Imprezę ukończyło 3840 zawodników !!! Oprócz tego pani Gabriela Kucharska zanim umieści swoje przemyślenia na blogu internetowym o najpiękniejszej trasie maratońskiej w Polsce powinna ograniczyć sie do podawania faktów a nie fantazjować na temat frekfencji, która wedłóg niej miała osiagnać ponad 5000 zawodników na starcie wrocłwaskiej imprezy !!!! Bowiem nie powinno się wspominać ile osób zgłosiło się na listę uczestników tylko ile z tych zgłoszonych faktycznie odebrało swój numer startowy i wzięło udział w tej imprezie a tych było ZDECYDOWANIE MNIEJ !!!! Tak na marginesie to nie ładnie pidawać fałszywe informacje w celu podniesienia rangi swojej imprezy !! Jest to nie sprawiedliwe wobec pozostałych organizatorów podobnych imprez sportowych !!! No to co z tym rekordowym maratonem panie dyrektorze Danielak ????? |
| | | | | |
| 2014-09-16, 09:21 oczarne owce
2014-09-16, 09:01 - gancoll napisał/-a:
Maraton swietnie zorganizowany, piekna trasa i jak zwykle cudowni kibice. Niestety po za niemal samymi plusami pojawily sie i pewne minusiki :) Pierwsza rzecz ktora mnie zbolala i to najmocniej, to moment przekroczenia mety. Osoby wręczajace medale totalnie mnie olały. Stanąłem przed nimi tak bardzo zmeczony, a oni zagadani miedzy Sobą w najlepsze. Dopiero jak zapytalem czy moge dostac medal (nie wierze ze to zrobiłem) jeden z nich łaskawie mi go podał. Bylo mi przykro :( Druga rzecz to jakis kierowca stojacy w korku, otworzyłszybe i zaczą tyrrade: co mnie obchodzi jakis pie... maraton. Je... ped...y w leginsach. Ile jeszcze bede czekac az te ch...e przestaną sie lansowac i etc.... To tyle złego :/ |
nie możesz sosować odpowiedzialności zbiorowej,choć wiem że takie sytuacje psują obraz imprezy.
A to widziałeś?mostek miłości dodał pozytywnej energiii poprawił nastrój?
trasa raczej szybka.dużo długich prostych...
podobała się?
|
| | | | |
| | | | | |
| 2014-09-16, 10:32
2014-09-16, 09:21 - 39 i 1/2 napisał/-a:
nie możesz sosować odpowiedzialności zbiorowej,choć wiem że takie sytuacje psują obraz imprezy.
A to widziałeś?mostek miłości dodał pozytywnej energiii poprawił nastrój?
trasa raczej szybka.dużo długich prostych...
podobała się?
|
Najważniejsze to nie dać się sprowokować przez chamowatych kierowców. Nie zwracać uwagi tylko biec dalej.Jak to mówią "psy szczekaja, karawana jedzie dalej".Mozna też się uśmiechnąć i krzyknąć: "dziękuję za doping, to dodaje mi skrzydeł" i gość będzie zmieszany ale po co denerwować ludzi,chce się denerwować to niech się denerwuje, jego sprawa, nic mu z tego nie przyjdzie. Kiedyś kolega który już nie biega nie wytrzymał biegnąc nerwowo, zatrzymał się i chciał takiemu niechumorzastemu kierowcy przywalić. Zdecydowana większość sama sobie winna bo informacje o maratonie w tym roku były jak nigdy na wyświetlaczach i w gazetach i to już od tygodnia.Ja w swojej dyskusji z malkontentami w wskazałem na fakt, że choć nasze miasto jest miastem tolerancji i gościnności to wielu na forum przez swoje wypociny chce dać do myslenia, że jest odwrotnie a tak naprawdę ta wredota jest mniejszością. Owszem nie każdy musi być zwolennikiem maratonu ale wyzywanie, obelgi są już obraźliwe, są złem i na nie trzeba reagować i też coś odpisać. Wskazałem na fakt, że społeczeństwo naszego miasta w kwestii przyjęcia wzorców z zachodu czy choćby z Poznania gdzie maratończycy rzeczywiście czują się panami jest zacofane i jeszcze sporo czasu trzeba by zmieniło się na lepsze choć jest coraz lepiej. Wielu pisze że Maraton Wrocław organizowany w centrum miasta i po głównych ulicach jest tradycją, był, jest i będzie i to się nie zmieni bogdyby nie było tej imprezy, czy organizowano ja np. w Kobierzycach było by to się cofanie wstecz i nie był by to Maraton Wrocław. |
| | | | | |
| 2014-09-16, 11:53
2014-09-15, 12:16 - Graficar napisał/-a:
Jedyny minus dla organizatorów to za nieprzestrzeganie wydawania koszulek w rozmiarach jakie się zamówiło.
Odbierałem pakiet dopiero w niedziele przed biegiem i niestety zostały tylko M i XL.
Jeśli ktoś deklaruje rozmiar L i opłaca wpisowe w maju to powinienem dostać L.
A tak to same +
|
Inni uważają to za plus, zwłaszcza ci co byli przed Tobą. Problem jest od zawsze taki sam, że deklaracja dla większości jest tylko deklaracją, a w punk wydawania jest dla naprawdę wielu jak przymierzalnia :)
Prawdziwy problem jest w tym, że do dnia dostawy nie wiadomo jaki rozmiar będzie miała eLka a jaki eMka i które ostatecznie będzie większe:) |
| | | | | |
| 2014-09-16, 12:08 któr(a)y z biegaczy zwrócił uwagę?
| | | | | |
| 2014-09-16, 12:26
2014-09-15, 21:30 - LastRunner napisał/-a:
Chciałbym podziękować Krzyśkowi i Michałowi za bardzo dobre prowadzenie grupy na czas 3:45.
Robiliście to na przwdę profesjonalnie, szkoda tylko, że niestety, sił mi nie starczyło na cały bieg z wami.
Dzięki i pozdrowienia. |
Dołączam się do podziękowań! Niestety na 26 km musiałem się z nimi pożegnać i odpuścić. Zbyt wysokie tętno zrobiło swoje i ostatecznie skończyłem z czasem 4:22:02.
To co w trakcie biegu robił Krzysiek, przerosło moje najśmielsze oczekiwania, które miałem wobec pacemakera! Nie dość, że wzorowo opiekował się w raz z Michałem swoją grupą na 3:45, to jeszcze miał czas i chęci, aby zagrzewać do dopingu kibiców. Na połówce "wyrwał" spikerowi mikrofon i kolejny raz zagrzał wszystkich do dalszej walki.
Choć z Wrocławia nie wywiozłem życiówki, to te wspólne 26 km będę długo wspominał :)
Dzięki Krzysztofie i Michale! |
| | | | | |
| 2014-09-16, 12:27
Wielka Porażka w debiucie. Do połowy żarło, a potem skurcz i spacer do konca. Można uznać ten maraton za niezaliczonu przeze mnie. Od 25km szedlem. Z planowanych 3:50, było 5:18 ;) Ale dla organizatorow WIELKIE BRAWA. I tak było super.
Na pocieszenie wygrałem tablet!
WIELKIE DZIĘKI dla kolegi, który gdy padłem przez skurcz na asfalt i leżałem tak, zwijając się z bólu, on zatrzymał się i bardzo mi pomógł. Nie pamiętam nawet jak wyglądał ;) Ale poświęcił swój czas, żeby mi pomóc. Jescze raz WIELKIE DZIĘKI. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-09-16, 13:54 :)
I ja składam Wam maratończykom serdeczne gratulacje ! Za ukończenie, za nowe życiówki, za debiuty ! Z Anią dopingoawliśmy Wam w okolicy 23 km tak jak głośno jak tylko mogliśmy, wiem jak to jest potrzebne na trasie maratonu! Pozdrawiam serdecznie ! :) |
| | | | | |
| 2014-09-16, 15:41
2014-09-16, 13:54 - sopel napisał/-a:
I ja składam Wam maratończykom serdeczne gratulacje ! Za ukończenie, za nowe życiówki, za debiuty ! Z Anią dopingoawliśmy Wam w okolicy 23 km tak jak głośno jak tylko mogliśmy, wiem jak to jest potrzebne na trasie maratonu! Pozdrawiam serdecznie ! :) |
DZIĘKI!!!!
Wszelki doping niesie ku wygranej więc szczerze dziękuję!!! |
| | | | | |
| 2014-09-16, 15:44
2014-09-16, 09:19 - maratonczyk12 napisał/-a:
Zastanawiam się co mieli na myśli organizatorzy wspominajac po zakończeniu 32 wroclawskiego maratonu o rekordowym charakterze tej imprezy ??? W zasadzie żadne remorse nie zostały tam pobite !! Do rekordu trasy zabrakło przecież około 14 sekund a jeżeli chodzi o rekord frekfencji ustanowiony bodajże dwa lata temu też nie został złamany !! Imprezę ukończyło 3840 zawodników !!! Oprócz tego pani Gabriela Kucharska zanim umieści swoje przemyślenia na blogu internetowym o najpiękniejszej trasie maratońskiej w Polsce powinna ograniczyć sie do podawania faktów a nie fantazjować na temat frekfencji, która wedłóg niej miała osiagnać ponad 5000 zawodników na starcie wrocłwaskiej imprezy !!!! Bowiem nie powinno się wspominać ile osób zgłosiło się na listę uczestników tylko ile z tych zgłoszonych faktycznie odebrało swój numer startowy i wzięło udział w tej imprezie a tych było ZDECYDOWANIE MNIEJ !!!! Tak na marginesie to nie ładnie pidawać fałszywe informacje w celu podniesienia rangi swojej imprezy !! Jest to nie sprawiedliwe wobec pozostałych organizatorów podobnych imprez sportowych !!! No to co z tym rekordowym maratonem panie dyrektorze Danielak ????? |
Anonimowy Panie o nicku "maratonczyk12"!
Nie fantazjowałam.
Pierwsza część relacji to materiały prasowe organizatorów Maratonu Wrocław rozesłane do patronów medialnych.
Moje fantazje zaczynają się od słów: "Od nas możemy dodać, że pogoda – wyjątkowo łaskawa dla kibiców, dla maratończyków była wymagająca; (...)"
I od tego miejsca do końca tekst jest mój.
Jestem rzetelna w tym, co piszę.
I jeszcze jedno:
Jeżeli koniecznie chcesz trzymać się prawdy (co pochwalam), to nie pisz, proszę, że napisałam o Maratonie Wrocław w blogu internetowym, bo to zwyczajnie nieprawda.
Ostatni wpis w moim blogu dotyczył pierwszego weekendu sierpnia i Maratonu Karkonoskiego.
Zaś co do meritum to zgadzam się z Tobą. To nieładnie podawać nieprawdziwe informacje w celu podniesienia rangi swojej imprezy.
Gabriela Kucharska |
| | | | | |
| 2014-09-16, 16:03 Wbieganie z dziećmi
2014-09-15, 12:05 - zetus napisał/-a:
A ja wkurzyłem się na jednego z organizatorów. Otóż jako jeden z kilkuset ojców chciałem przebiec metę z 2,5-letnią córeczką. Początkowo podbiegłem trzymając ją na rękach a ostatnie 100 metrów biegła już sama. Po minięciu mety podszedł do mnie "pan z plakietką" i mnie zrugał. M.in. rzekł, że mogłem się potknąć. Poza tym wszystko było ok. |
Ha ha ha, a myślałem że byłem jedynym ojcem, który został zbluzgany przez organizatorów. Wbiegłem na swoim debiucie maratońskim z prawie 2,5 letnią córeczką, tylko że do końca trzymałem ją na rękach. Widziałem coś takiego w Poznaniu, wszyscy bili brawo a maluch dostał też medal.. we Wrocławiu jednak było zupełnie inaczej. Jak ktoś mnie pyta co czułem na mecie to mówie "byłem wystraszony bo napadło na mnie kilku gości w garniturach i powiedzieli że mogłem zrobić krzywdę mojej córce". |
| | | | | |
| 2014-09-16, 16:44
2014-09-15, 21:17 - Hung napisał/-a:
Zauważ, że nikt Cię z trasy nie zdjął a jedynie zwrócił Ci (słuszną) uwagę za metą. To jest niebezpieczne i nie tylko Ty odpowiadasz za swoje dziecko, bo również organizator, za niedopilnowanie i dopuszczenie do wypadku (gdyby taki nastąpił). Czy wziąłeś pod uwagę osobę, która wpadłaby na Twoje dziecko i zrobiła sobie krzywdę nie czyniąc nic złego dziecku. Czy pomyślałeś o tej osobie, co by przeżywała, gdyby tę krzywdę wyrządziła (chociaż nie byłaby winna) dziecku i miałaby potem skrupuły? |
Przez cały czas myślę o tym, co napisaliście i nie daje mi to spokoju. Przyznaję, że w kontekście opisywanych przez Was zdarzeń, narażanie kogokolwiek, nawet w imię dobrej idei, jest nierozsądne. Szkoda, że nie mówi się o tym przed maratonem, a w oglądanych przeze mnie fotorelacjach zdjęcia rodziców z dziećmi są powszechne. |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-09-16, 17:15 Bieganie z dziećmi
2014-09-16, 16:44 - zetus napisał/-a:
Przez cały czas myślę o tym, co napisaliście i nie daje mi to spokoju. Przyznaję, że w kontekście opisywanych przez Was zdarzeń, narażanie kogokolwiek, nawet w imię dobrej idei, jest nierozsądne. Szkoda, że nie mówi się o tym przed maratonem, a w oglądanych przeze mnie fotorelacjach zdjęcia rodziców z dziećmi są powszechne. |
Od dzisiaj nie wychodzę z dzieckiem do parku, ani na wały na spacer bo tam jest coraz więcej biegaczy, którzy mogliby stratować moje dziecko i to jeszcze byłaby moja wina... |
| | | | | |
| 2014-09-16, 17:50
2014-09-16, 09:19 - maratonczyk12 napisał/-a:
Zastanawiam się co mieli na myśli organizatorzy wspominajac po zakończeniu 32 wroclawskiego maratonu o rekordowym charakterze tej imprezy ??? W zasadzie żadne remorse nie zostały tam pobite !! Do rekordu trasy zabrakło przecież około 14 sekund a jeżeli chodzi o rekord frekfencji ustanowiony bodajże dwa lata temu też nie został złamany !! Imprezę ukończyło 3840 zawodników !!! Oprócz tego pani Gabriela Kucharska zanim umieści swoje przemyślenia na blogu internetowym o najpiękniejszej trasie maratońskiej w Polsce powinna ograniczyć sie do podawania faktów a nie fantazjować na temat frekfencji, która wedłóg niej miała osiagnać ponad 5000 zawodników na starcie wrocłwaskiej imprezy !!!! Bowiem nie powinno się wspominać ile osób zgłosiło się na listę uczestników tylko ile z tych zgłoszonych faktycznie odebrało swój numer startowy i wzięło udział w tej imprezie a tych było ZDECYDOWANIE MNIEJ !!!! Tak na marginesie to nie ładnie pidawać fałszywe informacje w celu podniesienia rangi swojej imprezy !! Jest to nie sprawiedliwe wobec pozostałych organizatorów podobnych imprez sportowych !!! No to co z tym rekordowym maratonem panie dyrektorze Danielak ????? |
Obawiam się, że mylisz się nieco, co do tego, że nie padł rekord frekwencji.
Nie ukończyło maratonu (ani nie zaczęło) 5000 osób, ale tak, czy siak rekord był.
Garść danych:
Rok 2012 - 4313 osób (3896 mężczyzn i 417 kobiet)
Rok 2014 - 4403 osoby (3840 mężczyzn i 563 kobiety)
Czyli 90 osób więcej w tegorocznej edycji.
No, chyba, że kobiety nie są pełnoprawnymi uczestniczkami maratonu i przekroczenie w regulaminowym czasie linii mety nie uprawnia ich do bycia wliczonymi w ilość zawodników, którzy ukończyli maraton.
Ale w aż taki szowinizm jednak nie wierzę. |
| | | | | |
| 2014-09-16, 18:09 Meta i dzieci
Sądzę, że każdy ma tu swoje rajce.
Sama jestem mamą i nie ukrywam, że też wbiegałam na metę z dzieckiem (prawdę mówiąc raczej dla siebie niż dla niej). Dzisiaj oczywiście - nie ze względu na jej wiek- nie zrobiłabym tego. Dlaczego???
Byłam świadkiem kilku sytuacji w których wbiegający na metę (prawie nieprzytomni, czasami ścigający się na ostatniej prostej) lawirowali między rodzicami i ich dziećmi nie zawsze trzymanymi za rączkę. Wszystko jest piękne dopóki nic się nie stanie. Ale proszę popatrzcie czasami w jakim stanie wbiegamy na metę i zastanówmy się czy ta chwila radości (naszej!!) z dzieckiem akurat w tym miejscu to jest to, o co nam chodzi.
Wg mnie nie chodzi tu o zapis tylko o zdrowy rozsądek. To nie tylko my kończymy, inni biegacze są wśród nas. |
|
|
|
| |
|