| | | |
|
| 2011-01-15, 15:42 Opowieść ze Spindlerovego Młynu
Kolejny ciekawy artykuł kolegi. W Spindlerovym byłem 2 razy na nartach. Ceny wyciągów niestety wyższe niż w Polsce, ale warunki nieporównywalnie lepsze, dlatego mnóstwo tu Holendrów i Niemców, których w Polsce raczej się nie spotyka. |
|
| | | |
|
| 2011-01-15, 18:43
A nie lepiej i taniej jest kupić mechaniczną bieżnię i powiesić przed nią telewizor z widokiem na góry? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-01-15, 18:56
Zbyś, nie załamuj mnie.... |
|
| | | |
|
| 2011-01-15, 23:46
Szpindlerowy Młyn - po przeczytaniu tego artykułu mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane tam biegać i poczuć ten klimat... Dzięki za interesujący tekst:) |
|
| | | |
|
| 2011-01-16, 00:04
2011-01-15, 23:46 - dotas napisał/-a:
Szpindlerowy Młyn - po przeczytaniu tego artykułu mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane tam biegać i poczuć ten klimat... Dzięki za interesujący tekst:) |
Cała przyjemność po mojej stronie:) Niedługo kolejne artykuły z opisem ciekawych biegowych miejsc, w których czuje się podobną, tajemniczą atmosferę. |
|
| | | |
|
| 2011-01-16, 01:14
Wspaniała zachęta. Opisałeś to tak, że czytając czułam się jakbym była w tym jakże urokliwym miejscu. Mam nadzieję, że może kiedyś...byłoby pięknie :) |
|
| | | |
|
| 2011-01-16, 09:53 Witam !
Dzięki za ciekawy opis.Bardzo fajnie się czyta.
Muszę się jednak pochwalić,że i mnie nie brakuje,
widoków tak pięknych,że dech zapiera.
Bowiem mieszkam w najpiękniejszym mieście na świecie-
w Sanoku.A tu każda trasa! To po prostu bajka.
Często też biegam po bieszczadzkich połoninach,
oczywiście nie omijając Tarnicy-1346m.n.p.m.
Pozdrawiam wszystkich,
którzy oprócz biegania jaszcze coś widzą.
Jurek |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-01-16, 12:06
2011-01-16, 00:04 - Kermit napisał/-a:
Cała przyjemność po mojej stronie:) Niedługo kolejne artykuły z opisem ciekawych biegowych miejsc, w których czuje się podobną, tajemniczą atmosferę. |
Czekam zatem na kolejne inspirujące opisy równie magicznych miejsc:) |
|
| | | |
|
| 2011-01-17, 08:33
Ja również dziękuję.Pięknie napisane i bardzo zachęcające do wizyty w miejscu pełnym magii.. |
|
| | | |
|
| 2011-01-17, 08:58 A ja tam będę... :-))
Bardzo ciekawe. Wybieram się tam właśnie w najbliższą sobotę na narty. Cóż, miło będzie założyć na nogi buty i pobiegać po okolicznych szlakach. Tylko aktualnie zapewne w zimowej scenerii... |
|
| | | |
|
| 2011-01-18, 16:06
W tamtych stronach jeszcze nie byłem, ale polecam Polskie Izery - równie fantastyczne miejsce do biegania. |
|
| | | |
|
| 2011-01-18, 17:39
2011-01-18, 16:06 - Jacek88 napisał/-a:
W tamtych stronach jeszcze nie byłem, ale polecam Polskie Izery - równie fantastyczne miejsce do biegania. |
A ja "powiem" tak... artykuł ciekawy... po raz kolejny autor mnie zainteresował swoim piórem, a raczej klawiaturą... ;)
Co do biegania w pięknych terenach... gdziekolwiek się nie ruszycie w te strony, będziecie zadowoleni... Całe Sudety są godne poznania, zarówno pod kątem trekingu jak również biegowo...
Poznałem je całe (wszak to moje rewiry) jako włóczykij, a od ubiegłego roku przemierzam coraz większe połacie biegowo... podczas zawodów, wybiegań czy wycieczek biegowych... Polecam!
A tym co są z daleka i chcieliby zatrzymać się gdzieś na dłużej... prócz Karkonoskich i Izerskich rewirów polecam Masyw Śnieżnika wraz z Górami Bialskimi (ja uwielbiam), również okolice Złotego Stoku, gdzie jest coraz więcej wytyczonych szlaków rowerowych i pieszych, które na pewno zainteresują kochających łono natury i wysiłek... (jeszcze fajniej jest po drugiej stronie granicy, u Czechów)...
Jako patriota lokalny, nie mogę nie polecać Gór Sowich i Gór Kamiennych, które zimą są jednak bardziej popularne wśród biegaczy na nartach, ale gdy tylko śniegi ustąpią... rewelacja dla budowania formy na resztę roku ;))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-01-19, 22:58
Interesujący artykuł,który oprócz przekazanych cennych informacji na temat fajnego miejsca do treningów wprowadza nas w baśniowy świat górskiej krainy.Z pewnością przyjemniej się trenuje w ładnych miejscach a ta osada należy do najpiękniejszych w Karkonoszach. |
|
| | | |
|
| 2011-01-25, 20:27
niesamowite widoki ,piękne miejsce :) |
|
| | | |
|
| 2011-01-29, 21:37
w czasie wakacji spędziłem tydzień w czeskich Karkonoszach. Miejscowość nazywa się Rokytnice nad Jizerou i jest równie urocza i chyba jeszcze spokojniejsza. Miałem nie biegać, ale po prostu musiałem, autor już wam wyjaśnił dlaczego. W rym roku muszę wrócić w góry
|
|