Waska trasa, slabe przygotowanie

Frekwencja zaskoczyła wszystkich, szczególnie organizatorół, którzy chyba do końca nie wierzyli w taki najazd. Inna sprawa, że również wyobraźni nie nastarczyło, żeby wyobrazić sobie 1200 osób w Arturówku. Fajna impreza w fajnym miejscu tylko ta frekwencja i:
-kolejki po numer;
-kolejka do mety /około 200m tak to nie żart/;
-kolejka żeby się wydostać;
Ale taka formuła biegu ma swój aspekt historyczny. Kto nie pamięta mógł się na własnej skórze przekonać. Tak wyglądałą obsługa mety w latach 80-tych.

Podobnie jak w październiku organizacja nie sprostała wymaganiom liczby uczestników

Ilość uczestników przerosła plany organizatorów

Żenada!!!!, wstyd, brak organizacji bałagan organizacyjny przed biegiem, a na mecie - kolejka długości 100 metrów czekająca nie wiadomo na co? farsa. Słyszałem że w następnym roku organizatorzy szykują kolejkę już od startu.