| | | |
|
| 2007-05-29, 23:33 Przerażony początkujący
LINK: http://www.bieganie.pl/trening/definicje/index.html | Witam!
Biegam bo lubię.Biegam dla zdrowia. Chciałbym wystartować w maratonie. Chciałbym zwiększać swoją formę, prędkość i wytrzymałość. Szperając w sieci znalazłem coś takiego:
"Trzeba pamiętać, że możliwości powiększania wytrzymałości biegowej możemy realizować do 35 roku życia. Później jest to tylko walka o utrzymanie tego co osiągnęliśmy."
Czy to jest prawda?
Trenuję od 2 m-cy realizując plan treningowy p.Jerzego Skarżyńskiego i za trzy miesiące będę miał 35 urodziny!!
CZY NIE MA DLA RATUNKU? TO CO OSIąGNOłEM TERAZ JEST JUż KRESEM MOICH MOżLIWOśCI? |
|
| | | |
|
| 2007-05-30, 00:12
2007-05-29, 23:33 - Teko napisał/-a:
Witam!
Biegam bo lubię.Biegam dla zdrowia. Chciałbym wystartować w maratonie. Chciałbym zwiększać swoją formę, prędkość i wytrzymałość. Szperając w sieci znalazłem coś takiego:
"Trzeba pamiętać, że możliwości powiększania wytrzymałości biegowej możemy realizować do 35 roku życia. Później jest to tylko walka o utrzymanie tego co osiągnęliśmy."
Czy to jest prawda?
Trenuję od 2 m-cy realizując plan treningowy p.Jerzego Skarżyńskiego i za trzy miesiące będę miał 35 urodziny!!
CZY NIE MA DLA RATUNKU? TO CO OSIąGNOłEM TERAZ JEST JUż KRESEM MOICH MOżLIWOśCI? |
Bzdura!Są zawodnicy którzy zaczęli trenować mając więcej lat(niektórzy z zalogowanych na maratonach:-)) i zasuwają jak kuny:-).Trenuj chłopie ,bo warto!!!!!!!!!Na bieganie nigdy nie jest za późno!!!!!!!!!!!!!:-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-05-30, 07:31
Antoni Cichończuk jest tego znakomitym przykładem... ma ok 50 lat a trenuje kilka... robi regularnie 2:45 w maratonie :)
powodzenia w treningach |
|
| | | |
|
| 2007-05-30, 07:57
2007-05-30, 07:31 - benek napisał/-a:
Antoni Cichończuk jest tego znakomitym przykładem... ma ok 50 lat a trenuje kilka... robi regularnie 2:45 w maratonie :)
powodzenia w treningach |
|
| | | |
|
| 2007-05-30, 08:13
Było napisane o powiększaniu wytrzymałości a u ciebie chodzi o odkrywanie swojej wytrzymałości ;) |
|
| | | |
|
| 2007-05-30, 10:06
biegaj radośnie i nie przejmuj się teoriami :) ta będzie mieć zastosowanie dla kogoś kto regularnie i od młodości trenuje - wtedy istotnie po 35 roku może mieć problemy z dalszym rozwojem (skoro się wcześniej wyśrubował:)) reszta po prostu już nie będzie miała tak spektakularnych postępów (choć i od tego są wyjątki) a Ty nie wiesz jeszcze, na co Cię jeszcze stać :) powodzenia i postępów życzę :) |
|
| | | |
|
| 2007-05-30, 10:25 Prawda dla wyczynowców
2007-05-29, 23:33 - Teko napisał/-a:
Witam!
Biegam bo lubię.Biegam dla zdrowia. Chciałbym wystartować w maratonie. Chciałbym zwiększać swoją formę, prędkość i wytrzymałość. Szperając w sieci znalazłem coś takiego:
"Trzeba pamiętać, że możliwości powiększania wytrzymałości biegowej możemy realizować do 35 roku życia. Później jest to tylko walka o utrzymanie tego co osiągnęliśmy."
Czy to jest prawda?
Trenuję od 2 m-cy realizując plan treningowy p.Jerzego Skarżyńskiego i za trzy miesiące będę miał 35 urodziny!!
CZY NIE MA DLA RATUNKU? TO CO OSIąGNOłEM TERAZ JEST JUż KRESEM MOICH MOżLIWOśCI? |
To co zacytowałeś jest prawdą. Jednak odnosi się do biegaczy wyczynowych, którzy na ogół w wieku 35 lat nie poprawiają już swych wyników. Są oczywiście wyjątki Lopez miał 37 lat gdy nabiegał w Roterdamie 2 : 06 z drobnumi. Yfter miał ponoć 37 lat gdy wygrywał w Moskwie na IO na 10 00 m z Virenem. Tobie chodzi jednak o bieganie amatorskie i napewno będziesz sie poprawiał nawet do 50 lat. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-05-30, 15:26 hehe
2007-05-29, 23:33 - Teko napisał/-a:
Witam!
Biegam bo lubię.Biegam dla zdrowia. Chciałbym wystartować w maratonie. Chciałbym zwiększać swoją formę, prędkość i wytrzymałość. Szperając w sieci znalazłem coś takiego:
"Trzeba pamiętać, że możliwości powiększania wytrzymałości biegowej możemy realizować do 35 roku życia. Później jest to tylko walka o utrzymanie tego co osiągnęliśmy."
Czy to jest prawda?
Trenuję od 2 m-cy realizując plan treningowy p.Jerzego Skarżyńskiego i za trzy miesiące będę miał 35 urodziny!!
CZY NIE MA DLA RATUNKU? TO CO OSIąGNOłEM TERAZ JEST JUż KRESEM MOICH MOżLIWOśCI? |
...papier przyjmnie wszystko co się na nim napisze....ale trzeba mieć do tego mniejszy lub większy dystans.... |
|
| | | |
|
| 2007-05-30, 17:09 hmmmm...
Źle rozpoczynasz swoją przygodę z bieganiem."CZY NIE MA DLA RATUNKU? TO CO OSIąGNOłEM TERAZ JEST JUż KRESEM MOICH MOżLIWOśCI?" Stawiasz takie pytanie po zaledwie 2 miesiącach biegania?? Jeszcze nie przebiegłeś jednego maratonu, nie masz ani jednej życiówki na tym dystansie a już myślisz o wieku w którym Twoje wyniki staną w miejscu. Powinieneś biegac dla samego siebie i nie czytac żadnych bzdur o tym kto ile może biegac i jak? Słuchaj się własnego serca, ono będzie odpowiedzią na to, na co Cię stac. Po za tym traktuj bieganie jak przygodę, jak coś co sprawia przyjemnośc a każda przebyta trasa, każdy pobity rekord będzie Ci sprawiał wielką satysfakcję. Pamiętaj też że pierwszy maraton w życiu powinieneś pobiec na zaliczenie, tak by dobiec do mety cały i zdrowy. Meta pierwszego w życiu maratonu potrafi wycisnąc łzy ze wzruszenia. |
|
| | | |
|
| 2007-05-30, 23:46 pooczątkujący
Stary, czeka Cię Wielka Przygoda. Start w maratonie to realizowanie marzeń; a na to zawsze jest czas. Nie podchodż do tego tak metodycznie i naukowo.
Zacząłem biegać 4 lata temu i byłem wtedy rok starszy od Ciebie. Jestem w Zyciowej formie i czuję niedosyt. |
|
| | | |
|
| 2007-05-31, 00:52 Podziękowanie.
Dziękuję bardzo za odpowiedzi na moje pytanie.Kamień spadł mi z serca. Bieganie daje mi dużo radości i cieszę się, że stać mnie na dużo więcej niż sądziłem po przeczytaniu cytowanego artykułu.
Jesteście sympatycznymi ludźmi. Wszyscy biegacze są tacy? Cieszę się, że usiłuję dołączyć do tak zacnego grona.
Muszę się jeszcze wiele nauczyć i będę miał wiele pytań, więc na pewno ośmielę się znowu poprosić o radę.
Dziękuję! Pozdrawiam!!! |
|
| | | |
|
| 2007-06-01, 00:45 nie tylko życiówki
2007-05-31, 00:52 - Teko napisał/-a:
Dziękuję bardzo za odpowiedzi na moje pytanie.Kamień spadł mi z serca. Bieganie daje mi dużo radości i cieszę się, że stać mnie na dużo więcej niż sądziłem po przeczytaniu cytowanego artykułu.
Jesteście sympatycznymi ludźmi. Wszyscy biegacze są tacy? Cieszę się, że usiłuję dołączyć do tak zacnego grona.
Muszę się jeszcze wiele nauczyć i będę miał wiele pytań, więc na pewno ośmielę się znowu poprosić o radę.
Dziękuję! Pozdrawiam!!! |
Pamiętaj też że powód do dumy to nie tylko czas osiągany na maratonach czy i innych dystansach. Ilośc zaliczonych maratonów, trofea, biegi górskie, kilkunasto godzinne czy kilkuset kilometrowe, ilośc nabieganych kilometrów np.w ciągu roku, przeróżne miejsca, to coś co budzi podziw wśród ludzi, czym można się szczycic bez wahania. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2007-06-01, 23:11
Ja w wieku 35 lat przebiegłem po trzech miesiącach swój pierwszy półmaraton z czasem 2:02. Po roku (czyli w tym roku) było to już 1:46. Wiem, że jeszcze z tego urwę niejedną minutę. A takie teorie to dobre dla zawodowców, my amatorzy musimy się dobrze napracować, żeby dojść do swojej maksymalnej wytrzymałości. |
|
| | | |
|
| 2007-06-06, 16:02 bieganie weteranów
2007-05-29, 23:33 - Teko napisał/-a:
Witam!
Biegam bo lubię.Biegam dla zdrowia. Chciałbym wystartować w maratonie. Chciałbym zwiększać swoją formę, prędkość i wytrzymałość. Szperając w sieci znalazłem coś takiego:
"Trzeba pamiętać, że możliwości powiększania wytrzymałości biegowej możemy realizować do 35 roku życia. Później jest to tylko walka o utrzymanie tego co osiągnęliśmy."
Czy to jest prawda?
Trenuję od 2 m-cy realizując plan treningowy p.Jerzego Skarżyńskiego i za trzy miesiące będę miał 35 urodziny!!
CZY NIE MA DLA RATUNKU? TO CO OSIąGNOłEM TERAZ JEST JUż KRESEM MOICH MOżLIWOśCI? |
LINK: http://andrzej stepowski | stwierdzenie prawdziwe, tylko tyle ,ze dotyczy biegaczy wyczynowcow ,ktorzy maksymalne swoje wyniki uzyskiwali biegając wyczynowo i odpowiednio do tego trenując. Biegacze zaczynającyh pózniej i nie wypaleni fizycznie i psychicznie bieganiem wyczynowym,moim zdaniem moga poprawiac swoje wyniki do 60 roku zycia, a pózniej przy mądrym bieganiu,utrzymywanie ich na wysokim poziomie patrz Zygfryd Liban, Andrzej Jabłónski, Jasiu Fus, Antoni CIchończuk, chociaz Ci dwaj ostatni tez biegali wyczynowo, ale teraz potrafią mądzre trenowac istartowac,biegając niektóre biegi na luzie, a pozatym posiadają duzą wiedzę treningową. Reasumując biegaj więc jesli to lubisz ,ale pamiętaj, rób to dla zdrowia i nie realizuj zadnego planu wyczynowców, bo takie są plany Skarżynskiego, a między trenigiem biegaczy weteranów i wyczynowców jest wielka róznica[inny okres odpoczynku organizmu po wysiłku, inna wydolnosc układu krązenia, inna wydolnosc stawów, łatwiej łapie się kontuzje i dłuzej z nich wychodzi i.t.p.]Przy 35 latach ,mozesz spokojnie, trenowac trzy razy w tygodniu w tym co drugi tydzien, spróbowac przebiec ca 30.0 km i po półtora miesiąca takiego biegania wystartowac ,z tym ze zacząc bieg wolno. Pozdrawiam a do 45 lat brak Ci jeszcze 10 masz więc sporo czasu. |
|