|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-07-25, 15:22 Kolejne uczulenie na wózki - to w tym roku jest zaraźliwe
LINK: http://pomaludoprzodu.p.ht/ | Po Orlen Warsaw Marathon przyszła kolej na Bieg Powstania Warszawskiego - nie chcą tam widzieć wózków.
Niemalże w przeddzień startu w warszawskim Biegu Powstania dowiedziałem się, że WOSIR nie dopuszcza do startu osób na wózkach, mimo, że w Regulaminie nadal jest zapis o takiej możliwości. Jest to niby spowodowane względami bezpieczeństwa, zapewne chodzi o ulicę Karową - trochę krętą, trochę stromą i wyłożoną kostką granitową, ale to moje domysły. To dlaczego w ogóle tamtędy jest puszczany ten bieg, przecież każdy biegacz też ma możliwość wyłożenia się na tym odcinku dużo większą niż na asfalcie. We wcześniejszych latach jakoś nie było problemu, a teraz znów wyssano z palca jakiś głupi powód. Fakt, ten odcinek może być niebezpieczny dla zawodników na wózkach typu handbike, które rozwijają dużą większą szybkość, ale ja od dawna jestem przeciwnikiem dopuszczania do tak krótkich biegów "leżących rowerów". Niech oni sobie startują na dystansach co najmniej półmaratonowych, a nie krótkie odcinki i w dodatku kręte. Wystarczy dodać w regulaminie, że dopuszczone są do startu wózki aktywne z napędem bezpośrednim i sprawa byłaby raz na zawsze załatwiona, to wprowadza się zapis ogólny o wózkach i wtedy mają zaproszenie do biegów wózki wszelkiej maści.
Przystępując do biegu podpisuje się oświadczenie, że startuje się na własną odpowiedzialność, więc po co to wymyślanie powodów, by wykurzyć wózkowiczów z tak pięknej imprezy.
Nie sądziłem, że WOSIR weźmie tak niechlubny przykład z tegorocznego biegu Orlen w Warszawie - myliłem się.
No cóż, żal i jeszcze raz żal ... |
| | | | | |
| 2013-07-26, 22:57 start
jeden pakiet na piatke do sprzedania 519874157 |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-07-27, 02:50 Wózki
3 lata temu, jak biegłem swój debiut w BPW wózki były dopuszczone; na Karowej bardzo mi się podobało jak wózkowicze krzyczeli "z lewej", "z prawej" informując zawodników przed nimi, którą stroną ich wyprzedzają. A pędzili po tym zjeździe, że tylko pozazdrościć. Potem na wypłaszczeniu po Karowej goniłem te wózki. Było fajnie.
Myślę, że teraz, ze względu na dużo większe zagęszczenie zawodników, organizatorowi bardziej chodzi o bezpieczeństwo biegaczy niż wózkowiczów, nie mniej jestem zaskoczony, że wózki nie są dopuszczone. Już nie rozpisując się za bardzo - może kompromisowym rozwiązaniem byłoby puszczenie wózków przed lub po biegaczach? |
| | | | | |
| 2013-07-31, 10:33
2013-07-27, 02:50 - Shodan napisał/-a:
3 lata temu, jak biegłem swój debiut w BPW wózki były dopuszczone; na Karowej bardzo mi się podobało jak wózkowicze krzyczeli "z lewej", "z prawej" informując zawodników przed nimi, którą stroną ich wyprzedzają. A pędzili po tym zjeździe, że tylko pozazdrościć. Potem na wypłaszczeniu po Karowej goniłem te wózki. Było fajnie.
Myślę, że teraz, ze względu na dużo większe zagęszczenie zawodników, organizatorowi bardziej chodzi o bezpieczeństwo biegaczy niż wózkowiczów, nie mniej jestem zaskoczony, że wózki nie są dopuszczone. Już nie rozpisując się za bardzo - może kompromisowym rozwiązaniem byłoby puszczenie wózków przed lub po biegaczach? |
LINK: http://www.pomaludoprzodu.p.ht | Na tym Biegu wózki z reguły były chyba puszczane wcześniej, przed biegaczami, tak z minutę przed głównym startem i jakoś to nikomu nie kolidowało. Tak się praktykuje prawie na wszystkich biegach i jest to najbezpieczniejsza opcja dla wszystkich.
Co do bezpieczeństwa samych biegaczy, ma to uzasadnienie w przypadku zawodników na trójkołowych rowerach czyli handbike, zresztą oni nawet nie mają kontaktu z pozostałymi uczestnikami, gdyż zakładając, że wózki startują wcześniej, pokonują ten dystans w kilkanaście minut. Oni nie czują tej atmosfery - wystartują i zaraz mają metę, ścigają się między sobą i nic poza tym. Dlatego dziwię się, że wcześniej byli oni dopuszczani na tak krótki dystans. Co innego zwykłe wózki aktywne, ja toczę się z pozostałymi biegaczami, z górki ja niektórych wyprzedzam, pod górkę oni mnie wyprzedzają, mijamy się tak po parę razy. Nie czuję się zagrożeniem dla innych, panuję nad swoim wózkiem, choć zawsze może się "coś" wydarzyć. Gdyby ktoś wpadł przez nieuwagę na mnie, równie dobrze może wpaść przez nieuwagę na innego biegacza.
Niestety stolica robi się co raz bardziej nieprzyjazna dla zawodników na wózkach, w terenie mają zdecydowanie zdrowsze i normalniejsze podejście. A podobno przykład ma iść z góry, oby w tej sytuacji to się nie sprawdziło ... |
| | | | | |
| 2014-02-08, 20:12 2014
Wie ktoś może jak to będzie w bieżącym roku ?
Bo nie mogę nic znaleźć.. |
|
|
|
| |
|