| | | |
|
| 2012-09-16, 19:22
|
| | | |
|
| 2012-09-16, 19:29
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-16, 19:29
2012-09-16, 09:30 - renia_42195 napisał/-a:
Ja też zazdroszczę, teraz dopiero spojrzałam na wynik ostatniego w zeszłym roku i mogłam w sumie tam biec :( Taki czas to dałabym radę zrobić ... |
Regulamin mówi o limicie 6 godz. W poprzednim roku była pogoda delikatnie mówić "parszywa" (sporo o tym pisano już w tym wątku). I być może dlatego Orgowie wydłużyli czas.
Raczej więc nie odnoś się do tych wyników. |
|
| | | |
|
| 2012-09-16, 20:14
2012-09-16, 19:22 - grzes_u napisał/-a:
A ja dzisiaj zaliczyłem zgon 150 metrow przez metą - szczegoly w linku:)
Poza tym - wszystko fajnie, choc poprzednia trasa podobała mi sie bardziej od tej (nie tylko dlatego ze ja 3x przebiegłem w całosci;) - nie lubie takich dlugch szerokich nuzących prostych... |
no to miałeś naprawdę wielkiego pecha, zdawać by się mogło niektórym a zwłaszcza tym z mięśniem piwnym, którzy w podobnych przedsięwzięciach nie brali udziału że to tylko 150m a to było dla Ciebie aż 150m.
Gratulacja dla wszystkich, którzy postanowili stawić czoła takiemu dystansowi. |
|
| | | |
|
| 2012-09-16, 20:33
2012-09-16, 19:22 - grzes_u napisał/-a:
A ja dzisiaj zaliczyłem zgon 150 metrow przez metą - szczegoly w linku:)
Poza tym - wszystko fajnie, choc poprzednia trasa podobała mi sie bardziej od tej (nie tylko dlatego ze ja 3x przebiegłem w całosci;) - nie lubie takich dlugch szerokich nuzących prostych... |
Witaj.
Brawo, jesteś niesamowity, szkoda tych kilkudziesięciu metrów.
Nigdy nie potrafiłem się tak "zajechać", niestety głowa mi nie pozwala. Masz możliwości. Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2012-09-16, 21:24
Mi trasa się średnio podobała. Oczywiście to kwestia gustu. Wszystko inne było SUPSER (depozyt, biuro, obsługa wolontariuszy na trasie).
Mała dygresja: na niektórych punktach były wydawane izotoniki w butelkach. Efekt był taki, że butelki z nadpitym płynem walały się pod nogami, buty kleiły się do jezdni a mi zdarzyła się sytuaacja, że zawodnik wylewał płyn na jezdnię chlapiąc przy okazji moje nogi słodkim płynem stwierdzając, że nie będzie takiej dużej butelki nosił. |
|
| | | |
|
| 2012-09-16, 22:09
Z duma stwierdzam , że Wrocław rulez !
Organizacja super. Kibice dużo fajniejsi niż 3 lata temu , kierowcy choć wkurzeni , spokojni. Brawo.
A największe podziękowania dla wolontariuszy |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 01:37
To był wspaniały bieg, pod każdym względem. |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 07:15
Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu i uprzejmości wolontariuszy. Kiedy podczas weryfikacji dostałem wadliwą torbę i chciałem wymienić, nikt nie strzelał fochów, tylko po prostu to umożliwił. Tylko rzeczywiście, kiepski pomysł z tymi butelkami - doskonale sobie przypominam sytuację, o której pisał jeden z przedmówców
Ogólnie bardzo pozytywne wrażenia, i, kto wie, może pobiegnę i za rok :) |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 07:45
2012-09-16, 19:22 - grzes_u napisał/-a:
A ja dzisiaj zaliczyłem zgon 150 metrow przez metą - szczegoly w linku:)
Poza tym - wszystko fajnie, choc poprzednia trasa podobała mi sie bardziej od tej (nie tylko dlatego ze ja 3x przebiegłem w całosci;) - nie lubie takich dlugch szerokich nuzących prostych... |
jak to: nużące proste? Most Milenijny, Stadion Miejski, Cmentarz Żydowski, Zajezdnia Miejska, bunkier, Kościół Św. Elżbiety - to wszystko minęliśmy, to wszystko mogłeś oglądać po drodze wzdłuż szerokich ulic, a piszesz o nużących prostych :) ? |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 08:11
Impreza znakomita. Trasa również znakomita, ale akurat tylko na taką pogodę. Gdyby słoneczko przygrzało jak rok temu, to cień byłby jedynie na Różyckiego i pod wiaduktami. Jeszcze raz szacuneczek dla organizatorów i obsługi. |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 08:17
2012-09-17, 01:37 - darekc1965 napisał/-a:
To był wspaniały bieg, pod każdym względem. |
Gratuluję Darku tak dobrego czasu ;) pozdrowionka ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 08:22
Pięknie zorganizowany maraton. I pogoda dopisała! Pozdrawiam Pana w niebieskiej koszulce, który biegł na około 4.10, a był to jego 51 maraton i buzia mu się nie zamykała. Człowieku, jak można tyle gadać! Nastraszyłeś wszystkich wokół tym trzydziestym kilometrem, a potem trzydziesty piąty miał nas złamać... Na szczęście udało mi się odjechać od Kolegi i szczęśliwie dobiec do mety w czasie lepszym, niż zakładany... :-D |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 08:26 Maraton
Kilka spostrzeżeń
-pogoda dopisała,dopiero po biegu zrobiło sie przyjemnie ciepło.
-organizacyjnie wszystko ok
-Krzysztof Bartkiewicz pokonał Tomasza Sobczyka o 2 s. Trzeba dodać,że facet tydzień temu przebiegł maraton w Wilnie i zajął 2 miejsce. Pan Krzysztof staje się największym fighterem biegów maratońskich.
-zapamiętałem jednego kibica na trasie, ktory zagrzewał do boju wszystkich uczestników, jak sie pojawił póżniej na mecie, dużo osób podchodziło do niego i dziekowało za przyśpiewki i siłe dopingu.
-na mecie dużo darmowych atrakcji dla dzieci.
|
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 08:27
Świetna impreza, dobrze pomyślana trasa, wzorowa organizacja.To był mój czwarty w kolejności ale od wczoraj pierwszy w rankingu asfaltowy maraton.Wielki ukłon dla pacemakera na 3:45 - facet zna się na rzeczy |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 08:32
2012-09-17, 08:11 - Mirek Wira napisał/-a:
Impreza znakomita. Trasa również znakomita, ale akurat tylko na taką pogodę. Gdyby słoneczko przygrzało jak rok temu, to cień byłby jedynie na Różyckiego i pod wiaduktami. Jeszcze raz szacuneczek dla organizatorów i obsługi. |
Ale słoneczko nie przygrzało, więc nie rozumiem dlaczego jątrzysz.
Maraton zorganizowany perfekcyjnie! Tylko skąd oni wzięli tego przaśnego Romka. Jego styl komentowania bardziej pasowałby do dziennikarzy Polsatu, niż na imprezę biegową. Mógłby z Horczyczakiem prognozę pogody przedstawiać. |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 08:43
Można śmiało rzec, że to najlepszy maraton ze wszystkich dotychczasowych wrocławskich maratonów. Dobrze rozmieszczone i oznakowane strefy startowe. super punkty odżywcze chociaż zamiast tych kostek cukru mogła byc czekolada ale to drobiazg, najlepszy doping chociaż we Wrocławiu jeszcze jest duzo frustratów ale jest coraz więcej kibiców i akceptacji tej wspaniałej imprezy.
Trasa też była najlepsza, długie proste choc nie pozbawiona króciutkich małych przewyższeń. Fajne i sympatyczne grupki dzieciaków i młodzieży, mi najbardziej podobała się grupa ufolódków przed mostem Szczytnickim. Wielu z nas podobało się to, ze kostka została ograniczona do minimum{Komandorska,Rynek,mosty Młyńskie}.
Biegło mi się lepiej niż się spodziewałem. Po tej dośc ciężkiej chorobie jaką niedawno przeszłem,która pokrzyżowała mi mocno plany bo mierzyłem na 3:45-4;00 godz.,która mnie mocno osłabiła mam nadzieję że tylko tymczasowo moją wydolnośc i przez co nie mogłem liczyc na zbyt duża objętośc treningów udało mi się nabiegac trochę powyżej 4:30,poprawiłem ubiegłoroczny wynik z naszego maratonu o ponad 6 minut a miałem biec tylko na ukończenie,poprawiłem też tegoroczny wynik w Krakowie o ponad 2 min.To cieszy! Ustawiałem się w tylnej strefie, sporo za tą na 4 godziny i wolno biegłem, udało się ciągle biec do ponad 32,5 km. Przy mniejszej prędkości też się można nieżle bawic lepiej nawet niż przy szybszej.Podpierałem wielu słabszych na duchu i pozdrawiałem kibicujących.
Nie daję za wygraną i dzisiaj płacę za Poznań Maraton.
A w przyszłym roku jak wszystko dobrze się ułoży zatakuję dawno oczekiwany i nieosiągnięty w moim niezbyt szczęśliwym dla mnie Maratonie Wrocławskim bo choc startowałem tu już 10 razy to tylko ze 2 czy 3 razy udało mi się złamac 4 godziny a w innych maratonach było lepiej.
Dziękuję orgom,pozdrawiam wszystkich kolegów i koleżanek co ukończyli maraton,tymi z życiówkami,debiutami i pozostałymch!
Sadzę ze przy takiej dynamice wzrostowej uczestników naszego maratonu przekroczymy w przyszłym roku barierę 5 000 i cieszy mnie że pokonaliśmy już Cracowia Maraton. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 08:47
2012-08-22, 12:28 - trojmar napisał/-a:
Udało mi się rozpocząć dyskusję o możliwości rezygnacji z biegu i chyba się udało dotrzeć do logicznej strony organizacji biegu bo stało się to możliwe.
Dzisiaj napisałem email o rezygnacji i czekam na jego pozytywne rozpatrzenie. Gdy już zostanę wypisany to jedna osoba z listy rezerwowej już wskoczy sobie w moje miejsce.
Życzę więc udanego startu osobie, która z tego skorzysta (innym biegaczom oczywiście również życzę udanego biegu). |
Co najmniej dziwne, że do dzisiaj nie otrzymałem zwrotu. A jak inni, którzy zrezygnowali? Dostał ktoś zwrot? |
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 09:19
Od wczoraj kocham Wrocław, bo wreszcie udało mi się zejść poniżej 4 godzin - 3:48:34 brutto, 3:45:59 netto, pobiłem życiówkę o 17 minut, więc warto było schudnąć i ostro potrenować. Ogólnie bieg bardzo fajny, ale:
- nie wygrałem samochodu,
- było trochę wąskich gardeł,
- przydałyby się punkty "odżywczo-odświeżające" po dwóch stronach, wtedy tak nie zabiegalibyśmy sobie nawzajem drogi; mogłyby też być nieco dłuższe - np. podoba mi się rozwiązanie w Poznaniu, że są miski z wodą potem napoje, jedzenie, znowu napoje i na koniec jeszcze jedne miski z wodą. Tu jak ktoś nie zdążył do wody się dopchnąć na samym początku punktu, to nie miał szans.
Ogólnie trasa bardzo fajna, dobrze, że obwodnica była w początkowej fazie, a na końcu miasto i kibice.
Największe zastrzeżenie mam do niektórych koleżanek i kolegów biegaczy. Przecież wszyscy wiecie, na jaki czas Was stać, w jakim tempie chcecie pobiec. Dlaczego więc tylu biegaczy wpycha się do wcześniejszych stref na starcie i potem przez pierwsze kilometry, biegnąc równo z zającami, trzeba kogoś wyprzedzać? Najgorzej jeszcze jak się trafi na grupę dyskusyjną, która zajmuje pół szerokości trasy. Dla mnie - jako bardziej kuśtykacza niż biegacza, takie wyprzedzanie jest naprawdę dużym, niepotrzebnym wysiłkiem. Kurczę, jeśli wiem, że biegnę tempem wolniejszym niż grupa na 3:45, to nie staję przed tą grupą na starcie. I tyle :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, gratuluję i dziękuję za przemiłą atmosferę w naszej grupie. Do zobaczenia w Poznaniu!
|
|
| | | |
|
| 2012-09-17, 09:24
2012-09-17, 08:32 - GiganT napisał/-a:
Ale słoneczko nie przygrzało, więc nie rozumiem dlaczego jątrzysz.
Maraton zorganizowany perfekcyjnie! Tylko skąd oni wzięli tego przaśnego Romka. Jego styl komentowania bardziej pasowałby do dziennikarzy Polsatu, niż na imprezę biegową. Mógłby z Horczyczakiem prognozę pogody przedstawiać. |
Już więcej 2 maratonów w jednym miesiącu nie pobiegnę - organizacja extra , wolontariusze i masażystki wspaniali , mój wynik do dupy -ale jak się nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.
Ps. Zostaw Romana w spokoju ,bo nie ma lepszego spikera zawodów biegowych w Polsce!!! |
|