| Data dodania: 2010-11-03 Ogladano: 984 Rozmiar: x
Maraton Dębno..
Gdzieś na trasie....gębusia się uśmiecha, bo nóżki jeszcze "podają" :)))
Skomentować zdjęcie moga tylko PRZYJACIELE czytelnika. Asmaen (2010-11-03,21:45): Marysiu, nóżki jeszcze dłuuuuuuuuugo będą "podawać"!!! I tak trzymaj!! Marysieńka (2010-11-04,06:30): Grzesiu.....o niczym innym bardziej nie marzę:))) agawa (2010-11-04,08:38): Marysia i dwóch przystojniaków :)
Koło Ciebie zawsze się kręcą jakieś meny. Marysieńka (2010-11-04,09:06): Aga.....sama często zastanawiam się dlaczego??? :))No właśnie..dlaczego?? :)) Basia (2010-11-04,17:36): Maryśiu sama napisałaś w grupie zawsze raźniej pozdrawiam :) Jasiek (2010-11-04,18:51): I jak tu wierzyć podręcznikom?... bo powiadasz, że ta lekkość biegu, to po ciasteczkach i Marsikach?... a ja przed Dębnem wtrząchnąłem wiadro makaronu i ledwo w czwórce się zmieściłem! :( Marysieńka (2010-11-04,20:52): Basiu.....nie tylko raźniej, ale i przyjemniej:))))) Marysieńka (2010-11-04,20:57): Jasiek.....słodycze powodują wzrost wagi, ale i dają "siłę":)) dario_7 (2011-02-09,12:40): Oj, Kudłaty mnie ostrzegał, że jesteś tuż tuż... Ale nie wiedziałem, że aż w tak dobrej formie!!! Dobrze jednak, że "zacisłem" zębiska i napierałem co sił :P Marysieńka (2011-02-09,15:27): Darku......pomyśleć, że gdyby nie Kudłaty......to kto wie...może i udałoby mi się Ciebie "dognać"?????:)))
| ZDJĘCIE | | | | |
|
| Data dodania: 2010-11-03 Ogladano: 1116 Rozmiar: x
Jak to po zawodach bywa..
....najpierw "przytulanki", potem gratulacje....
Nie ukrywam, że do takich przystojniaczków, aż miło się przytulić:)))
Skomentować zdjęcie moga tylko PRZYJACIELE czytelnika. kudlaty_71 (2010-11-03,11:32): ...hmmm...tylko co ja mogę zrobić, żem przystojny nie jest... Marysieńka (2010-11-03,14:32): Piotrek...może zacznij więc pojawiać się na ..zawodach:))) Marysieńka (2010-11-03,14:35): Wojtek....pozwolisz, że będę miała swoje zdanie:))) Kedar Letre (2010-11-03,14:43): Wojtek, przecież w Dębnie zostałeś mężem Marysi...:))) Marysieńka (2010-11-03,14:48): Radeczku....całkiem podobnej postury Wojtuś, co mój małżonek:))) Jasiek (2010-11-03,15:50): Tylko może lepiej nie pokazuj Marysiu tej fotki mężowi, bo jeszcze gotów pojawić się na zawodach z widłami, i wtedy wszyscy na bank mamy życiówki! :))) Marysieńka (2010-11-03,15:54): Jasiek.....no ja nie wiem, kogo bardziej powinnam się "bać"..męża czy......ale nie ukrywam, że życióweczka pewnie ucieszyłaby mnie, i chyba nie tylko mnie:))) shadoke (2010-11-03,18:57): Nic nie powiem...;) Marysieńka (2010-11-03,19:18): Iza....jasne, ze mam dobrze, nawet bardzo dobrze :)) Marysieńka (2010-11-03,19:19): Iwonka....:)))) dako (2010-11-04,08:31): Marysiu,ale Ci zazdroszczę......;) :D:D:D Marysieńka (2010-11-04,08:35): Dorotka.....czego zazdrościsz, a może powinnam zapytać...którego??? hahaha:)) agawa (2010-11-04,08:40): A nie mówiłam. W około Marysi zawsze dużo menów :) Marysieńka (2010-11-04,08:45): Aga.....a może jest na "odwrót"????? Może to ja nie "boję" się menów??? :)) dako (2010-11-04,08:54): Marysiu,no przecież wiadomo,że "przytulanek"od wszystkich z tego zdjęcia :D:D:D Marysieńka (2010-11-04,09:03): Dorotka...tak myślałam, mogę więc "spać" spokojnie...hahaha:)))No i nie mów mi, ze Ty z żadnym biegaczem po biegu, nie przytulasz się???? :)) dako (2010-11-05,06:56): noooooooo,może też........??? :))) Marysieńka (2010-11-05,08:05): Dorotka......może????? Akurat!!!! :))) dako (2010-11-06,14:24): oooooooooj,widzę,że dobrze mnie znasz Marysiu....... :))) dario_7 (2011-02-09,12:44): No dobrze, wydało się w końcu po co ja te maratony latam... Byle do mety... Po nagrodę... :P Marysieńka (2011-02-09,15:43): Darku....znaczy po medal??? :)))
| ZDJĘCIE | | | | |
|