|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-06-30, 21:44
2013-06-30, 10:40 - Maria napisał/-a:
Dziękuję :)
A organizacja jak zwykle sprawna i do tego pogoda łagodna.Super było! |
A wiesz, Maryś, jak mi było przyjemnie, kiedy mnie zaskoczyłaś w szatni taka cała golusieńka... ;) ;) |
| | | | | |
| 2013-06-30, 21:47
2013-06-30, 21:44 - papaja napisał/-a:
A wiesz, Maryś, jak mi było przyjemnie, kiedy mnie zaskoczyłaś w szatni taka cała golusieńka... ;) ;) |
Yeeeeessssoooo!!!! Faceci to czytają!!! ;)))))) |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-06-30, 21:50
2013-06-30, 21:47 - kasjer napisał/-a:
Yeeeeessssoooo!!!! Faceci to czytają!!! ;)))))) |
| | | | | |
| 2013-06-30, 22:53
Nie należe do biegających malkontentów, ale czytając kilka z powyższych postów sam muszę dodać, że dosłownie kilka metrów po wybiegnięciu z ostatniego, długiego podbiegu na skrzyżowanie ktoś wjechał motorem i chyba zatrzymał się, bądź mnie ominął (nie pamiętam miałem już full), pamiętam za to strażaka krzyczącego do motocyklisty, uwaga, uwaga ! Nie mam o to najniejszych pretensji do nikogo z organizatorów, ale wypadkom lepiej zapobiegać ;) |
| | | | | |
| 2013-06-30, 22:55
Panie Grzegorzu Szanowny, ma Pan zdecydowaną rację tylko trzeba jeszcze wziąć wieeeeeeeeeeeeeeeeeeellllllllllllllką poprawkę na to że dość duży procent biegających leci w słuchawkach na uszach i odrywa się od rzeczywistości. a z mojej obserwacji wynika, że może co 20 lub co 30 zawodnik przy zmianie strony ogląda się za siebie. ja robię to zawsze nauczony doświadczeniem biegowym. no ale..
najważniejsze, że bieg był tak fajny, że jeszcze bolą nogi. i co ciekawe, na podbiegu człowiek klnie na wszystko a na mecie banan na ustach wielkości jeziora Mamry. taki mały synonim szczęścia. świetny bieg... |
| | | | | |
| 2013-07-01, 08:24
2013-06-30, 22:55 - Artur Solec napisał/-a:
Panie Grzegorzu Szanowny, ma Pan zdecydowaną rację tylko trzeba jeszcze wziąć wieeeeeeeeeeeeeeeeeeellllllllllllllką poprawkę na to że dość duży procent biegających leci w słuchawkach na uszach i odrywa się od rzeczywistości. a z mojej obserwacji wynika, że może co 20 lub co 30 zawodnik przy zmianie strony ogląda się za siebie. ja robię to zawsze nauczony doświadczeniem biegowym. no ale..
najważniejsze, że bieg był tak fajny, że jeszcze bolą nogi. i co ciekawe, na podbiegu człowiek klnie na wszystko a na mecie banan na ustach wielkości jeziora Mamry. taki mały synonim szczęścia. świetny bieg... |
Dobrze prawisz :)) Gdzieś chyba na 5km obejrzałem się za siebie i widzę, że samochód przebija sie do przodu. Wolno, ostrożnie ale jedzie. A po tej stronie biegnie biegacz. Pokazuje mu - przejdź na lewa strone. Nie rozumie. No to mówię -samochód za tobą. Dalej nie rozuumie. I wtedy widzę słuchawki w uszach. No to głośniej. Usłyszał, uśmiechynął się, podziękował i zbiegł na lewą stronę.
Zagrożenia nie było bo kierowca był bardzo ostrożny ale to taki przykład na biueganie przy otwartym ruchu drogowymn ze słuchawkami.
Jeszcze niedawno biegałem ze słuchawkami na zawodach ale muzykę mam ustawioną tak cicho, że tupot współbiegaczy mi ją zagłuszał. Teraz jeśli już mam słuchawki to tylko po to, zeby mi zegarek powiedział, że mijam kolejny kilometr.
Myślę że przy otwartym ruchu ulicznym organizator mógłby zakazać biegania w słuchawkach. Ale może jestem zbyt radykalny. |
| | | | | |
| 2013-07-01, 10:40
ja biegam w słuchawkach i nie wyobrażam sobie biegania bez. taka motywacja do tempa. ale wtedy czujność na najwyższym poziomie i jest bezpiecznie. każdy skręt poprzedzony spojrzeniem w tył i oczy dookoła głowy. wtedy to ma sens... |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-07-01, 10:40
2013-06-30, 21:44 - papaja napisał/-a:
A wiesz, Maryś, jak mi było przyjemnie, kiedy mnie zaskoczyłaś w szatni taka cała golusieńka... ;) ;) |
Całe szczęście że to to szatnia była;) Ale czasu na pogaduchy nie było:( |
| | | | | |
| 2013-07-01, 10:45
2013-07-01, 08:24 - kasjer napisał/-a:
Dobrze prawisz :)) Gdzieś chyba na 5km obejrzałem się za siebie i widzę, że samochód przebija sie do przodu. Wolno, ostrożnie ale jedzie. A po tej stronie biegnie biegacz. Pokazuje mu - przejdź na lewa strone. Nie rozumie. No to mówię -samochód za tobą. Dalej nie rozuumie. I wtedy widzę słuchawki w uszach. No to głośniej. Usłyszał, uśmiechynął się, podziękował i zbiegł na lewą stronę.
Zagrożenia nie było bo kierowca był bardzo ostrożny ale to taki przykład na biueganie przy otwartym ruchu drogowymn ze słuchawkami.
Jeszcze niedawno biegałem ze słuchawkami na zawodach ale muzykę mam ustawioną tak cicho, że tupot współbiegaczy mi ją zagłuszał. Teraz jeśli już mam słuchawki to tylko po to, zeby mi zegarek powiedział, że mijam kolejny kilometr.
Myślę że przy otwartym ruchu ulicznym organizator mógłby zakazać biegania w słuchawkach. Ale może jestem zbyt radykalny. |
Radykał-na ortodoksa jeszcze trzeba poczekać jak broda urośnie o jakieś 30cm;) |
| | | | | |
| 2013-07-01, 11:25
2013-07-01, 10:45 - Maria napisał/-a:
Radykał-na ortodoksa jeszcze trzeba poczekać jak broda urośnie o jakieś 30cm;) |
:))) jak mi broda urośnie o jakieś 30 cm to wprowadzę zakaz biegania w szabas! :))) ps. spoko, ja nie z tych, ja z innych |
| | | | | |
| 2013-07-01, 12:57
2013-06-30, 19:10 - ptorun napisał/-a:
Witam,
Trasa fajna, ale organizacja pozostawia wiele do życzenia:
1) puszka piwa jako jedyna rzecz w pakiecie startowym oprócz koszulki, o której napiszę za chwilę. Większość przyjechała samochodami, a poza tym nie każdy lubi piwo, kupno izotonika lub nawet małej wody mineralnej i batonika musli byłoby sensowniejszym rozwiązaniem.
2) nie otrzymałem koszulki w rozmiarze S tylko L, a pani wydająca pakiety stwiedziła, że mogłem przyjechać wcześniej. Ręce opadają, zamiast tak jak to robią na innych biegach, gdzie podaje się podczas rejestracji preferowany rozmiar koszulki, to tutaj ktoś kupił po kartonie S, M, L i XL. Z takim podejściem to może w PRLu mogliby organizować zawody.
3) Lawirowanie pomiędzy samochodami to grube przegięcie, na ostatnim podbiegu biegliśmy pomiędzy samochodami patrząc czy ktoś nas nie najedzie. To jest poważne? |
Biega się raczej dla przyjemności, wyniku, zdrowia itp a nie dla pakietu.
Piwa nie trzeba wypić na miejscu, wody było mnóstwo.
Lepsza niższa opłata i/lub pieniądze dzięki temu skierowane na poprawę warunków bezpieczeństwa, komfortu biegacza itp.
Po co mi stos koszulek jeśli często startuję? Lepiej kupić samemu- nie będzie problemu z rozmiarem i jakością.
Jasne, że interesujący pakiet to zawsze miły dodatek, ale nie jest głównym powodem zapisania się na zawody.
Jeśli jednak koszulki są wydawane, to rzeczywiście najlepiej zebrać informacje o rozmiarze w momencie zbierania zapisów.
Biegłem 10km- pogoda tym razem dopisała. 40-kę rozbiłem w drobny pył. Tegoroczne wydawanie pakietów było baaaaardzo sprawne.
Podziękowania za tegoroczny medal dla dziesiątkowiczów- nareszcie dedykowany zamiast ogólnego.
A co do samochodów- mało który organizator może pozwolić sobie na całkowite zamknięcie ruchu. W przypadku Unisławia nie wiem czy tak było, ale ruch przelotowy na czas kiedy biegacze już docierają do mety, puścić ulicą dworcową i magazynową.
A bieganie z muzyką zagłuszającą dźwięki otoczenia uważam za nieodpowiedzialne i kuszenie własnego losu. |
| | | | | |
| 2013-07-01, 14:16
2013-07-01, 10:40 - Artur Solec napisał/-a:
ja biegam w słuchawkach i nie wyobrażam sobie biegania bez. taka motywacja do tempa. ale wtedy czujność na najwyższym poziomie i jest bezpiecznie. każdy skręt poprzedzony spojrzeniem w tył i oczy dookoła głowy. wtedy to ma sens... |
Tak serio to jako organizator biegu z ruchem ulicznym wstawiałbym do regulaminu zakaz biegania ze słuchawkami i... nie egzekwował go. Po co wstawiałbym? Jakby jakiś wypadeczek nie daj Boże to kto winny? Biegacz. Ten zakaz byłby tyle wart co oświadczenia o stanie zdrowia. Zwykły dupochron. Cyniczne to trochę ale... life is brutal and plugaw and full of zasadzkas ;) |
|
|
|
| |
|