| Pamiętnik internetowy Boso ale w ostrogach...
Paweł Sadowski Urodzony: 1979-12-15 Miejsce zamieszkania: Słupsk
Liczba wpisów - 50
|
2016-08-02 | Jubileuszowy (czytano: 848 razy)
Portal maratonypolskie.pl nie jest już tak namiętnie przeze mnie odwiedzany jak chociażby 3 lata temu. Owszem, czytam czasami coś na stronie ale rzadko się loguję, a jeszcze rzadziej cokolwiek piszę. Coraz mniej ciekawych artykułów znajduję na tej stronie, najczęściej opisy biegów i blogi. Najczęściej korzystam z kalendarza imprez i jest to według mnie najmocniejszy punkt portalu. Ale jubileuszowy...
| 2014-01-07 | Nowy rok - nowy cel (czytano: 1203 razy)
Rok 2013 był udanym biegowo rokiem. Pomimo kontuzji, którą odniosłem na początku lipca i która wykluczyła mnie z biegania na 2 miesiące. Zrobiłem biegiem 2091 kilometrów, zorganizowałem wraz ze STOPĄ kilka biegów, spróbowałem biegów na orientację - Główczyce, Luzino i Koszalin, z czego dwa ostatnie nocą. Zrobiłem życiówkę w maratonie i na dyszkę. Nareszcie odwiedziłem Tarnicę i Halicz. Wystartował...
| 2013-04-24 | Udało się :) (czytano: 1458 razy)
Cel osiągnięty. Już nigdy w życiu nie muszę biegać maratonu. Tak sobie postanowiłem i teraz kiedy już ukończyłem go w 3.45 mogę zapomnieć o dystansie 42.195 metrów. Minęły jednak 2 doby i pomyślałem sobie, że jak na połówce uda mi się zrobić rezultat lepszy o 10 minut, to może jeszcze kiedyś pokuszę się o maraton. Wniosek z tego taki: Nigdy nie mów nigdy.
Tymczasem w Warszawie w niedzielę odbył...
| 2013-04-17 | Orlen... co to będzie? (czytano: 1333 razy)
Tak jak wielu innych biegaczy skusiła mnie niska opłata startowa i ciekawy pakiet. Od grudnia tyrałem na treningach tylko pod maraton. Było ciężko z kilku względów - zima, śnieg, ciemno, późno... w takich warunkach przebiegały przygotowania. Nie odpuszczałem jednak, zrobiłem kilka porządnych długich wybiegań, a pewnej niedzieli po porannych 31 kilometrach dołożyłem wieczorem jeszcze 12. Były inter...
| 2012-11-15 | Przegrana (czytano: 1353 razy)
Co tu dużo mówić... Do 32 kilometra wszystko szło zgodnie z planem. Bieg na 3.45. A to co stało się potem można określić jednym słowem - klęska. 3 kilometry uciekły mi nie wiem kiedy, nie pamiętam co się ze mną działo od 32 do 35 kilometra, a na 35 wiem tylko tyle, że tak kręciło mi się w głowie, że przeszedłem do marszu. Każda próba biegu kończyła się zawrotami głowy i ostatnie 7 kilometrów minęł...
| 2012-10-26 | Ostatni rok biegiem (czytano: 1410 razy)
Minął rok odkąd wznowiłem treningi biegowe. Minął w sierpniu i został okraszony kilkoma rekordami życiowymi. Jednak po trzydziestce osiągi mogą być lepsze. Najpierw rok temu poprawiłem życiówkę w półmaratonie na trasie Rowy-Ustka, potem na Nocnej Ściemie jeszcze ją wyśrubowałem, a potem był sezon ogórkowy. Zima jednak pozwoliła na regularne bieganie. W Biegu Zaślubin w Kołobrzegu zaniemogły mi nog...
| 2012-10-25 | STOPA (czytano: 1339 razy)
Życie biegowe moje, moich znajomych i myślę że życie biegowe Słupszczan się zmieniło. I chyba miałem w tym udział.
Zaczęło się od akcji ogólnopolskiej "Biegam bo Lubię", którą w Słupsku prowadzi Tomasz Czubak. Kto to taki to chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Wystarczy wpisać sobie jego nazwisko w googlach i wszystko jasne. Magiczne 4 cyferki 44.62.
Na sobotnich zajęciach zaczęli się spotykać...
| 2011-11-30 | Podsumowanie (czytano: 1439 razy)
Spełniło się moje marzenie o pięknej jesieni. Co by nie mówić, to wrzesień, październik i listopad stały pod znakiem ładnej pogody, wysokich temperatur i aury sprzyjającej bieganiu. Przynajmniej na mojej szerokości geograficznej.
Zaczyna się grudzień i gdyby nie ostatni problem z oskrzelami i tygodniowa kuracja antybiotykowa to można powiedzieć, że jestem w treningu.
Kolejnym moim marzeniem jes...
| 2011-09-18 | nic dodać nic ująć... (czytano: 1768 razy)
Od dwóch startów w zeszłym roku minął kolejny rok. I podobnie jak wtedy wystartowałem 14 sierpnia w biegu leśno-plażowym Ustecka Dycha z hakiem. Dystans 10,5km pokonałem w 55 minut, co uznałem za niezły wynik jak na brak treningu. Od tego dnia zacząłem znów biegać 2-3 razy w tygodniu. Bez żadnych szczególnych planów treningowych i założeń czasowych. 10 września wystartowałem w Półmaratonie Słowiń...
| 2010-08-16 | prawie rok bez biegania... (czytano: 1685 razy)
jak przeczytałem to co ostatnio napisałem to się przeraziłem.
Synek poczekał, a jakże, ja przebiegłem maraton w Poznaniu, synek czekał dalej, ja przeżyłem niebezpieczny wypadek, on dalej czekał... i urodził się 27 października zeszłego roku.
Przestałem biegać bo i kolana miałem zamiar wyleczyć, i czasu nie było, i dziecko małe w domu i wreszcie chęci brak.
Kolana przez zimę same poczuły się lep...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|