Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 741/187479 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:10/2

Twoja ocena:brak


Ponad 1000 kilometrów 21 dni
Autor: Mieczysław Jurochnik
Data : 2010-04-23

44-letni Tomasz Manikowski, Polak pochodzący z Dzierżowa niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego, od pięciu lat mieszkający w Irlandii, pokonuje ponad 1000-kilometrowy dystans w ramach akcji charytatywnej „Bieg Mimo Wszystko”. Celem tego niezwykłego wyczynu jest zbiórka pieniędzy dla podopiecznych Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”, a także nagłośnienie problemów związanych z chorobą alkoholową.




Od siedmiu lat Tomasz Manikowski jest trzeźwym alkoholikiem. Z nałogiem zmagał się bardzo długo (pić zaczął jako nastolatek; mając 14 lat, po raz pierwszy upił się do nieprzytomności). O swojej walce z uzależnieniem opowiadał m.in. w cyklicznym programie „Anna Dymna – Spotkajmy się” (emisja: TVP2, 19 kwietnia 2010 r.). „Bieg Mimo Wszystko” rozpoczął się 10 kwietnia w Dublinie. Zakończy się w tym samym mieście 1 maja. Każdego dnia Tomasz Manikowski pokonuje kilkudziesięciokilometrowy dystans, kwestując na rzecz osób niepełnosprawnych, będących pod opieką Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko". Na trasie towarzyszy mu dwóch wolontariuszy: Michał i Robert, którzy jadą samochodem.

Tomasz Manikowski jest z wykształcenia technikiem ogrodnictwa. Mieszka z rodziną w Ballinrobe. Pracuje w piekarni „Irish Pride”. Wraz z zięciem, prowadzi również sklepy spożywcze w Ballinrobe i Wesport. Przygodę ze sportem rozpoczął w jednym z gorzowskich klubów sportowych, niedługo po tym, kiedy przestał pić. Bieganie było i jest dla niego formą terapii. Zaliczył wiele biegów długodystansowych, m.in. w Poznaniu, Dębnie, Gdańsku, Monaco, Belfaście, Dublinie i we Wiedniu. Pokonywanie 1000-kilometrowego dystansu na rzecz podopiecznych Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” nie jest pierwszą charytatywną inicjatywą Tomasza Manikowskiego. Dwa lata temu, w cztery dni, przebiegł 250 kilometrów (z Ballinrobe do Dublina) kwestując na rzecz podopiecznych Domu Dziecka w Ścinawie.




Wypowiedzi Tomasza Manikowskiego:
„W ubiegłym roku gościłem w Krakowie w czasie Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty, którego współorganizatorem jest Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Byłem pod ogromnym wrażeniem tego wydarzenia. Nie sposób opisać emocji, które mi wtedy towarzyszyły. Pomyślałem, że też chciałbym jakoś wesprzeć działania fundacji pani Ani Dymnej i pomóc tym, którym ona pomaga. Postanowiłem, że pobiegnę, bo nie umiem inaczej pomagać, bo to jest coś, co robię najlepiej. Biegnąc, będę czuł się potrzebny i jednocześnie podzielę się tym, co dla mnie samego jest ważne. Cieszę się, że mogę to zrobić”

„Kiedyś miałem dwa tygodnie picia bez przerwy, dzień, noc, dzień, noc. Prawie nie spałem. Chciałem zapomnieć o porażce, chciałem zapomnieć twarz mamy, która mówi: »Znowu mi to zrobiłeś«. Wszedłem na wiadukt. W dole jeździły pociągi. Było coś takiego: »Stuk, stuk, skocz… Stuk, stuk, skocz….«. Powtarzało się to jak mantra. Nie odważyłem się skoczyć, ale na ten wiadukt chodziłem prawie dwa tygodnie. W końcu miałem już dość tego łażenia. Postanowiłem rzucić się pod pociąg. Ale jakiś głos powiedział mi: »Poczekaj z tym do jutra«.




Całe dwa tygodnie coś towarzyszyło mi na tym wiadukcie, prawie to widziałem, taki szyderczy uśmiech, jakby ktoś do mnie mówił: »No masz, gnoju, za swoje«. To było jak opętanie. Nie mogę o tym mówić spokojnie. Widzę to dalej” „Bieg jest dla mnie rodzajem terapii. Pozwala mi utrzymać formę fizyczną i psychiczną. Kiedy biegnę, mam czas na przemyślenia, modlitwę, na wyciszenie się. Bieganie pomaga mi pokonać swoje słabości. To mój sposób na nowe, lepsze życie. Dużą rolę odgrywają nie tylko systematyczne treningi, ale także psychika. Motywacja to połowa sukcesu. Mam dla kogo biec i dam z siebie wszystko, żeby dotrzeć do celu”.

Tak sobie tylko truchtałem na początku. Aż w końcu ktoś zaproponował, żebym przyszedł do klubu w Gorzowie. Poznałem też Marka Gieruszyńskiego, kierownika oddziału odwykowego szpitala w Ciborzu. Zaczęliśmy wspólnie biegać, wiele rozmawialiśmy. Biegałem coraz więcej. W biegu zacząłem się modlić. Poczułem, że to jest to. Zaczęły się maratony. Monako, potem zabrali mnie do Wiednia. Tak już zostało. Myślę, że bieg jest dla mnie dodatkową terapią. Nic mnie tak nie uspokaja jak wybieganie. Dla siebie zrobiłem już bardzo dużo. Teraz chcę biegać dla innych. Chciałbym, żeby wszyscy wiedzieli, że trzeźwienie daje niesamowite możliwości. Obiecuję, że, jeśli ktoś siebie nienawidził, będzie siebie kochał; jeśli ktoś odszedł od Boga, to do Boga wróci”




Więcej informacji: http://www.mimowszystko.org/

Ponad 1000 kilometrów w 21 dni – trasa biegu:
1. Dublin-Wicklow (50 km)
2. Wicklow- Gorey (35 km)
3. Gorey-Enniscorthy (36 km)
4. Enniscorthy-Waterford (53 km)
5. Waterford-Dungarvan (48 km)
6. Dungarvan-Midleton (46 km)
7. Midleton-Cork (30 km)
8. Cork-Ballymakeery (54 km)
9. Ballymakeery-Castleisland (52 km)
10. Castleisland- Rathkeale (54 km)
11. Rathkeale-Shannon (45 km)
12. Shannon-Gort (35 km)
13. Gort-Galway (35 km)
14. Galway-Castlebar (48 km)
15. Castlebar-Ballina (32 km)
16. Ballina-Dromore West (30 km)
17. Dromore West-Manorhamilton (58 km)
18. Manorhamilton-Ballyconnell (59 km)
19. Ballyconnell-Ballybay (67 km)
20. Ballybay-Slane (66 km)
21. Slane-Dublin (47 km)




Sponsorzy „Biegu Mimo Wszystko”:
ASICS – firma specjalizująca się w produkcji odzieży i obuwia sportowego dla biegaczy
ISLAND EXPRESS – nieodpłatny przewóz przesyłek z Polski do Irlandii
SUPERMESSENGER – wsparcie finansowe
SKLEP POLSKI OLIWIA W IRLANDII– wsparcie finansowe
ALLEX BAKERY – wsparcie finansowe



Komentarze czytelników - 1podyskutuj o tym 
 

tir53a

Autor: tir53a, 2010-05-01, 02:59 napisał/-a:
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=15IaAjNaM

Każdy sposób i motywacja do biegania jest dobra, najtrudniej jest wysterować i pozbyć się nałogu pokonać pierwsze kilometry...............

 



















 Ostatnio zalogowani
Hieronim
23:49
kos 88
23:28
marczy
23:27
genbryg
22:52
Admin
22:47
neergreve
22:44
kubawsw
22:13
Darmon
21:21
Raffaello conti
21:18
staszek63
20:49
42.195
20:49
LiBart
20:42
entony52
20:31
Tadek 56
20:12
platat
20:09
Wojciech
20:01
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |