Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [30]  PRZYJAC. [109]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Przemek_G
Pamiętnik internetowy
Bieganie...nałóg który mnie wzmacnia...

Przemysław Giżyński
Urodzony: 1979-04-06
Miejsce zamieszkania: Płock
455 / 455


2015-10-13

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Tumska Dycha 2015 (czytano: 1579 razy)

 

Start w Tumskiej Dysze był do¶ć spontaniczny. Nie planowałem biec tydzień po maratonie, ale niedosyt po uzyskanym w Katowicach wyniku 2:39 wywołał we mnie sportow± zło¶ć, któr± musiałem gdzie¶ wyładować:)
Na decyzję o starcie miało też moje samopoczucie. Już na drugi dzień po maratonie nogi były jak po zwykłym długim treningu. Postanowiłem więc trochę odpocz±ć i w niedzielę powalczyć o zwycięstwo w klasyfikacji Płocczan - to był mój cel.
W niedzielny poranek 1 stopień na plusie, trzeba było szyby w samochodzie skrobać. Jakaż różnica w porównaniu do zeszłej niedzieli gdy było 22 stopnie... Pogoda więc dzi¶ super do biegania tylko człowiek jeszcze do takich temperatur nie zahartowany.
Najpierw o 10:15 pobiegały córki Ola i Julia w biegu Krasnala na około 100 metrów. Super zabawa, dziewczyny zadowolone ukończyły rywalizację.
O 11:00 przyszła pora na mnie i Karolinę.
Wystartowałem spokojnie. Od razu do przodu ruszyli Ukraińcy i Przemek D±browski tworz±c pięcioosobow± grupę. Ja biegłem w drugiej grupie z Arturem Kamińskim, Mariuszem Dembowskim i Danielem Mikielskim. Miałem plan nie szarżować na pocz±tku bo końcówka Tumskiej Dychy jest mordercza - 800 metrów pod górę i ponad kilometr po kostce brukowej do mety. Bieg ułożył się ¶wietnie. Biegli¶my po około 3:25, współpracowali¶my zmieniaj±c się na prowadzeniu. Rywale z kategorii Płocczan byli daleko w tyle. Do pi±tego kilometra czułem się jak na treningu maj±c spory zapas sił. PóĽniej Mariusz szarpn±ł i zaczęło się ¶ciganie. 3 kilometry pod silny wiatr i wspomniany wcze¶niej podbieg dały mi w ko¶ć. Jednak luz z lekkich treningów w tygodniu poprzedzaj±cym wy¶cig był trochę złudny. Łydki pamiętały jeszcze maraton:) Dobiegłem na końcu naszej grupy z czasem 34:44. Trasa była około 200 metrów dłuższa ze względu na remont jednej z ulic więc wyniku nie ma co porównywać do poprzednich edycji. 9 miejsce w generalce przy tak silnej obsadzie musi cieszyć.
Gdy trochę ochłon±łem wybiegłem po Karolinę. Nabiegała wynik 42:53 i wcale nie było widać po niej zmęczenia:) No i dobiegła pi±ta w¶ród kobiet, znowu na wyższym miejscu ode mnie... :)

autor zdjęcia: Piotr Mieszkowski

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Master Piernik (2015-10-13,18:26): Do zobaczenia w Soczewce :)







 Ostatnio zalogowani
roszada
12:23
japa
12:14
Borrro
12:10
Admin
11:55
BonifacyPsikuta
11:53
gruszken
11:51
janusz9876543213
11:45
Piotr Fitek
11:34
waldekstepien@wp.pl
11:13
BOP55
10:59
SzyMen
10:48
inka
10:31
Bartu¶
10:25
romangla
10:14
dejwid13
10:02
daNN
09:54
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |