2011-04-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| III Bieg dookoła ZOO (czytano: 1680 razy)
III Bieg Dookoła ZOO. Trzy kółka z podbiegami, ¶wietna pogoda i atmosfera. Moim celem było złamanie przynajmniej 47 minut, co byłoby popraw± o ponad 2,5 minuty w stosunku do Biegu Kazików sprzed miesi±ca, gdzie doczłapałem się na miękkich nogach do mety. Od tamtego czasu wprowadziłem trochę szybkich treningów zamiast codziennego tuptania. I zaprocentowało :) wynik 45:52 jest dla mnie satysfakcjonuj±cy, choć do¶ć daleki od życiówki i wg Garmina (nie tylko mojego) ta dycha była o jakie¶ 100 metrów za krótka. Ale progresja jest spora i obiecuj±ca. Zwłaszcza że sprinterski finisz na ostatnich 300 metrach ¶wiadczyć mógł o tym, że się opieprzałem i mogłem narzucić sobie nieco wyższe ¶rednie tempo. Trochę jednak nie wierzyłem w tak± możliwo¶ć, tym bardziej że moje czwórki jeszcze trochę czuły sprawdzian na 5 km (21:38), który sobie zrobiłem 2 dni wcze¶niej w warszawskim Skaryszaku.
Jest dobrze i chyba czas pobiegać wg jakiego¶ planu, a może jeszcze upoluję jak±¶ życiówkę tej wiosny, któr± to już w kontek¶cie startów w zawodach spisywałem na straty.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |