Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [20]  PRZYJAC. [252]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
suchy
Pamiętnik internetowy
...my road to Valhalla

Piotr Suchenia
Urodzony: 1980-07-06
Miejsce zamieszkania: Gdynia / Longyearbyen / Reda
550 / 554


2021-04-07

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
RUNPASSION.PL TEAM… ON TOUR (czytano: 1724 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: https://run-passion.pl/2021/04/05/runpassion-pl-team-on-tour/

 

Tak było podczas kolejnego spontanicznego wypadu naszego Dzikiego Stadka do Szklarskiej Poręby. Po raz kolejny walczyliśmy w śnieżnych zaspach, targani przez wiatr na grani dzielnie przeciwstawiając się siłom matki natury. Do naszej trójmiejskiej ekipy dołączyła zaprzyjaźniona gromadka z Wrocławia, na któej czele stał mój dobry ziomek z czasów BnO – Krasul. Było GIT.

W góry ruszyliśmy w czwartek po robocie. Jechało się dość paskudnie, bo do samego Wrocka padało wszystko, co mogłoby padać, czyli śniegodeszcz i trzeba było mega uważać, żeby nie zrobić szpagatu na drodze. Dobrze, że mam napęd na 4 łapy to mimo letnich laczków, auto całkiem spoko się trzymało drogi. Dojechaliśmy jakoś w okolicy 22 i po kilkunastu minutach byliśmy w komplecie, oprócz Raszko, który dojechał jakoś po 1 w nocy. Do tego czasu nasza banda grzecznie spała i szykowała się na obozowe atrakcje.

PIĄTEK

Na piątek w planie mieliśmy w planie dwie jednostki. Zróżnicowaną siłę biegową z podbiegami oraz na drugim treningu rozbieganie z przyspieszeniami. Dla mnie fajny punkt obserwacyjny, jak kto się rusza, jak pracują nogi, jak usytuowane są biodra, jak idzie wahadło. Podbiegi niby każdy robi i niby każdy potrafi, ale jak się okazało nie do końca, ale to będzie temat na kolejny wyjazd, bo jak widzę to trzeba będzie i w tym trochę pobabrać. To więc tak tutaj zostawię z zaświeconą lampką z tyłu głowy…

Na początku zrobiliśmy 11 km na Drodze pod Reglami a część główną, czyli siłę biegaliśmy na krótkim odcinku i w skróconej wersji na kultowym podbiegu przy leśniczówce. Wróciły dawne wspomnienia… Do wykonania była 1 seria na 50 m odcinku skłądająca się z półskipu, marszu siłowego, skipuA, „oszukanego” skipuB i podskoku lub wieloskoku dla chętnych + 5 podbiegów po 100 m każdy. Niby luz i zabawa, ale weszło fajnie w pośladki i nogi. Trzeba było pamiętać, że to był pierwszy trening tego dnia i wieczorem do zrobienia był jeszcze jeden.

...całość jak zawsze na blogu, na który serdecznie zapraszam.

https://run-passion.pl/2021/04/05/runpassion-pl-team-on-tour/

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Jędrek-Twardziel
07:57
janusz9876543213
07:52
platat
07:46
jaro109
07:45
maciekc72
07:37
m@roni
07:33
Raffaello conti
07:32
CZARNA STRZAŁA
07:22
eldorox
06:43
bobparis
06:38
biegacz54
05:15
conditor
01:50
Andrea
00:23
Jerzy Janow
23:46
Wojciech
23:37
Volter
23:25
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |