Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [20]  PRZYJAC. [252]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
suchy
Pamiętnik internetowy
...my road to Valhalla

Piotr Suchenia
Urodzony: 1980-07-06
Miejsce zamieszkania: Gdynia / Longyearbyen / Reda
549 / 554


2021-02-13

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Diablak Zimą on tour [turystycznie] (czytano: 1926 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: https://run-passion.pl/2021/02/13/diablak-zima-on-tour-turystycznie/

 

Jak zawsze decyzja zapadła spontanicznie i tak było najlepiej. Niby dla żartów rzucone hasło “kiedy jedziemy w góry?” wystarczyło, by uruchomiła się lawina i efekt śnieżnej kuli… Babia Góra zimą w czasie zdobywania jej na golasa zadziałała na nas jak magnes, tym bardziej, że nikt z nas nie był tam zimą a zimowe wejście na Diablaka do łatwych nie należy. Zaczęły się podchody, zbrojenie jak na wojnę i to co chłopaki lubią najbardziej, czyli SZOPING! Aha, był to wyjazd typowo męski, same chłopy, co było idealnym rozwiązaniem. Nie, żeby coś ten teges na boku, chociaż co było na Babiej zostaje na babiej, szczególnie kiedy śpi się w Willi Babia Góra, ale nie będę drążył tematu. Nabyliśmy raczki, stuptuty i inne zabawki, niezbędne do zimowego ataku, oczywiście bez tlenu i w dwa auta w piątek po robocie ruszyliśmy na południe. W jednym aucie Marcin, Mirek, Binczuś i Coach. W drugim Raszko, Krzyś, Grześ i Wiatrak.

Na miejsce dojechaliśmy w komplecie parę minut po 22, gdzie przywitała nas właścicielka Weronika (co się działo na Babiej…) … potem przyjechał Krzyś, Grześ, Raszko i Wiatrak, który dostał pokój na pięterku (…to zostaje na babiej). Reszta chłopa spała kulturalnie na dole. Jedni w lepszych, drudzy w gorszych warunkach, ale kto by na takie pierdoły narzekał. Dodatkowo Grześ przywiózł nowe odżywki, które od razu zaczęliśmy testować. Wchodziły miodowo, ale trzeba było się szybko ogarnąć, bo rano czekała na nas ona. Matka niepogody… Kapryśnica, Diablak, Babia Góra wznosząca się na 1725 m npm, czyli dość zacnie, szczególnie że jest to najwyższy szczyt w okolicy będący wystawiony na ostrzał z każdej możliwej strony. Nie ma tam lasu, nie ma tam punktów charakterystycznych a pogoda zmienia się tam z szybkością błyskawicy. Ta góra jednak ma w sobie coś takiego, co przyciąga i nie pozwala o niej zapomnieć. To góra gór i właśnie w taki sposób na nią parzę...

Ciąg dalszy na blogu, zapraszam...

https://run-passion.pl/2021/02/13/diablak-zima-on-tour-turystycznie/

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Piotr Fitek (2021-02-23,09:38): fajna wyprawa i brawo za cofnięcie tych bardzo dobrze przygotowanych mentalnie i sprzętowo (sarkazm) ludzi z trasy, mniej prawdopodobnej roboty dla GOPRu







 Ostatnio zalogowani
janusz9876543213
07:52
platat
07:46
jaro109
07:45
maciekc72
07:37
m@roni
07:33
Raffaello conti
07:32
CZARNA STRZAŁA
07:22
eldorox
06:43
bobparis
06:38
biegacz54
05:15
conditor
01:50
Andrea
00:23
Jerzy Janow
23:46
Wojciech
23:37
Volter
23:25
VaderSWDN
23:25
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |