2020-04-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Samozaspokojenie (czytano: 1161 razy)
Kolejne wielkie biegi już nie przekładają na jesien tylko odwołują imprezy. Wrocław odwołany, Berlin odwołany. Wciąż w moim kalendarzu są trzy terminy biegów, ale tracę już wiarę, ze się odbędą. Już w czerwcu połówka w Rudawie, przeniesiony na wrzesień Chojnik i Gdynia przeniesiona na październik. Nie wierze już w możliwość ich zorganizowania. To se ne vrati! Trzeba przyjąć ta prawdę- brak imprez masowych w 2020.
A wiec co nam zostaje? Poradzić sobie samemu. Samemu sobie zorganizować biegi/starty dla jednej osoby. Samemu zaspokoić swój głód startów, w przeddzień zrobić sobie pasta party, rozstawić punkty odżywcze i można odliczać: dziesięć, dziewięć, ..., czas start!
A wiec mój plan minimum na pozostała cześć 2020 to cztery starty: trzy połówki i jeden maraton. Już w maju planuje polowke wałami nad Wisła. Wszystko będzie zorganizowane, nawet medal będzie, tylko nie będzie niestety tej atmosfery i widoku pięknych biegaczek, które jak łanie uciekają przed wilkiem.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu zbyfek (2020-04-23,10:20): Co ma być to będzie jezyka węgreskiego nie wprowadzą ale państwo mogą nazwe mogą zmienić na na Dugostan paulo (2020-04-25,08:38): Właśnie ostatnio o tym myślałem, żeby samemu zorganizować sobie jakieś biegi i poczuć się jak na zawodach. Jeszcze lepiej byłoby w dwie, trzy osoby 😁 Zulus (2020-05-02,20:46): Zawsze możesz wpaść do mnie,pasta-party gwarantowane,a łanię też się jakąś zorganizuje.
|