Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [16]  PRZYJAC. [15]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
sikoras
Pamiętnik internetowy
"Jak się jest takim pesymistą jak ja, to można się tylko śmiać" S. Tym

Jacek Sikorski
Urodzony: ---
Miejsce zamieszkania: Piła

Liczba wpisów - 47
2021-09-16
Festiwal trzech tenorów (czytano: 733 razy)

Strasznie „pod górkę” z tą Krynicą jakoś się nam układało. Już kiedyś tam byłem – rok 2013 – i wtedy też było zamieszanie. Chciałem pobiec kolejny górski maraton, taki prawdziwy, „hamerykański”, terenowy, po ścieżkach, kamlotach, błotku i korzeniach. A tu skucha, okazało się, że Koral Maraton jest w całości po asfalcie, to wydawało mi się wtedy za łatwe. No to ...

2021-08-26
BUGT. Po prostu. (czytano: 630 razy)

Wdech, wydech, wdech, wydech, klatka piersiowa łupie równym rytmem pulsującego mięśnia. Dłonie zaczynają puchnąć, obrączka wydaje się wżerać w skórę i serdeczną kość, krople potu ściekają z twarzy na grań, rozdeptywane przez sylwetki kolejnych pomyleńców, którzy zbłądzili w swoim nadmiarze, na ścieżce do wschodu słońca. Poza tym – cisza. A tej zaczynają towarzyszyć olbrzymie cielska wyłania...

2021-07-24
B7S. Najdłuższa podróż. Po... (czytano: 2070 razy)

I już po wszystkim. Jeden weekend i po sprawie. Kilka miesięcy oczekiwań, przygotowań, rozmów, wizualizacji, nakręcania się na walkę ale też rozwagę i – pustka. Oczywista satysfakcja z jednej i zdumiewający brak rozczarowania wynikiem sportowym – z drugiej strony. W momencie jak na mecie usłyszałem od Radka pytanie – jak się teraz czujesz? – odpowiedziałem „szczęśliwy...

2021-07-12
B7S. Najdłuższa podróż – przed… (czytano: 1540 razy)

To i pewnie opisać to będzie ciężko krótko i zwięźle. Ponieważ to nie miejsce na przegląd kina romantycznego, nie będzie tu nic o ekranizacji prozy niejakiego Sparksa. Skądinąd ponoć całkiem udanej… Tam Tillman reżyserował kadry, tutaj przypadki raczej występowały w charakterze siły sprawczej. Postanowiłem po raz pierwszy napisać coś przed biegiem, być może kogoś przekonam, że można i warto ...

2019-07-02
Harda (czytano: 1098 razy)

Harda Suka. Wow! Jak to brzmi wspaniale i prowokująco! Z jednej strony poprawność polityczna pogwałcona, z drugiej zapowiedź nieoczekiwanego i nieugiętego. Działają na mnie te nazwy. Czasami. Już raz się zdarzyło, że emocje i wybuch wyobraźni wywołany samym brzmieniem słów, okazał się wystarczającym do podjęcia rękawicy. Wtedy był to Rzeźnik. Wypadałoby skreślić parę słów na temat impulsów, które...

2018-03-19
ZUK w mrowisku (czytano: 968 razy)

„ZUK w mrowisku”
Czy są tu jacyś wielbiciele es – ef? W dodatku rosyjskojęzycznej? I to w przededniu wyborów prezydenckich, które po raz chyba czwarty, z około 70 % poparciem wygra znany miłośnik pływania i judo? Mam nadzieję, że odpowiedź będzie twierdząca – bo naprawdę warto. Tak jak bez najmniejszych wątpliwości warto spędzić drugi weekend marca w Karpaczu, kiedy to odb...


2017-03-10
„El Loko… omg” (czytano: 932 razy)

Czy to się mogło skończyć inaczej? W pierwszej chwili, po informacji w prywatnych internetach, że ma się odbyć jakiś bieg z okazji 40 – tki kolegi Tomasza, byłem jednocześnie zaintrygowany, pełen wątpliwości ale i wiary. Chwilę później, gdy poszła fama, że to będzie już „maraton koleżeński” najpierw wziąłem to za błąd w druku, a potem poczułem ulgę – nareszcie – zalic...

2016-10-28
Najdłuższa podróż – czyli ŁUT 150 km (czytano: 928 razy)

Historia tegorocznego startu rozpoczęła się tak naprawdę już rok temu, kiedy to byłem zapisany na ŁUT-a 70 km i miałem towarzyszyć swojej ekipie z GIRO Di ZAWADA. Wtedy w ostatniej chwili musiałem zrezygnować – mieliśmy mały kryzys z zastępstwami na basenie i po prostu musiałem pozostać w Pile, biorąc pracę za kolegów i wściekając się na niesprawiedliwy los. Ale jak to bywa – co się wl...

2016-06-26
Wycieczka nad morze (czytano: 1138 razy)

Dawno mnie tu nie było – w sensie: na mara tonowej blogsferze – i trochę dziwnie się tu czuję po przerwie, lecz wyjątkowy dla mnie start, na wyjątkowym dystansie postawił mnie pod ścianą. Kiedyś nie marzyłem nawet o maratonie, potem, jak pewnie większość z tak zwanych ultrasów, po dojściu do ściany z wynikami – zacząłem się rozglądać za czymś więcej. Pojawiły się biegi dłuższe, ...

2015-03-06
Tres Amigos na XXXIX Biegu Piastów (czytano: 880 razy)

Decyzja o zapisaniu się na Bieg Piastów dojrzewała u mnie od kilku lat, choć obiektywnie patrząc – to jedna z większych bezczelności jakie popełniłem w swojej „karierze”. Doświadczenia na „bieżkach” (jak mówią Czesi) nie miałem największego. Pierwszy raz to zajęcia na obozie zimowym gorzowskiej AWF w Świeradowie a.d. 1991
(o rany…), kiedy to na nartach dotarli...



ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA





 Ostatnio zalogowani
Volter
15:40
Jorgen P..
15:34
Jaszczurek
15:34
beny76
15:30
VaderSWDN
15:27
GRZEŚ9
15:23
szyper
14:45
pawko90
14:36
Jurek D
14:35
Stonechip
14:25
Deja vu
13:54
wwdo
13:48
Spychalski
13:37
wojciechdw@wp.pl
13:32
maratonczyk
13:26
czewis3
12:51
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |