2011-11-23
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Plusy wynikające z nocnych treningów. (czytano: 1520 razy)
Początkowo miałam zatytułować: plusy wynikające z biegania. Ależ banalne ... tysiąc razy już to słyszałam. Wiem, że tak jest, ale jakoś mnie ten banalny zwrot drażni. Może dlatego, że to wiem. Ale miałam o czymś innym. Wczoraj, jak zwykle wybiegłam późnym ciemnym wieczorem w moją traskę treningową ... biegnę biegnę biegnę, a tu przed moim nosem stoi dziecięcy rowerek. Byłabym się o niego przewróciła. Rowerek jak marzenie. Porzucony, smutny, stojący na ulicy. No to zabrałam go ze sobą. Wyglądałam dziwnie dzierżąc w dłoni dziecięcy rowerek podczas powrotu biegiem do domu, do mojej olci, której tak bardzo chciałam go dać w prezencie. Zdaje się mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że św. Mikołaj istnieje i przechadza się wieczorami po mieście i zostawia prezenty. Olcia była grzeczna w tym mijającym roku, więc dostała prezent. Szczęście bywa na wyciągnięcie rąk, tylko trzeba patrzeć odważanie przed siebie...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |