2011-10-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| zostałem maratończykiem :) (czytano: 1478 razy)
Zawsze tego pragnąłem ale nigdy nie miałem czasu albo ochoty. Pisałem już o tym wcześniej, że postanowiłem na 40-tkę zaliczyć maraton. Utwierdził mnie w tym przekonaniu mój serdeczny kolega, którego onegdaj mianowałem "swoim osobistym trenerem". Po kilku tygodniach przygotowań/treningów pojechałem do Poznania.Wystartowałem sam. Stanąłem blisko Dalii - mojej nowej koleżanki. Niestety Dalia nie biegła długo ponieważ chciała tylko być na starcie razem ze swoją koleżanką. Po kilku kilometrach zostałem sam. Ale okazało się, że biegło mi się całkiem przyjemnie wśród niesamowitych kibiców, mijając co chwilę zespoły rockowe i folkowe. Spotkaliśmy się ze Smolnym na 30-tym kilometrze. I całe szczęście - bo Sławek jest również największym na świecie motywatorem a 30- ty kilometr jest raczej trudny, hehe. Razem dobiegliśmy do mety. Dziękuję Ci Sławku za natchnienie i pomoc w zrealizowaniu mojego planu. Przede mną nowe wyzwania. Bo każdy start jest moim osobistym rekordem świata... :))
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Marysieńka (2011-12-27,15:14): Gratki....maratończyku Życzę tyleż samo maratonów ile sama "zaliczyłam"..:))
|