|
| Autor: KKFM, 2008-04-18, 15:23 napisał/-a: OK. Dobrze że ktoś pilnuje i kontroluje, to zawsze błąd da się naprawić. |
|
| Autor: marekwroc, 2008-04-22, 13:28 napisał/-a: Witam Organizatorów!
Było znakomicie. Nie przejmujcie się tymi głosami krytyki. Polak jak rano wstaje to narzeka i biadoli, a jak nie ma na co, to narzeka na brak tematów do krytyki.
PS.
Myślałem że mnie niczym nie zaskoczycie. A jednak - kupię sobie taki samolocik żeby z kazdegp biegu mieć fotki z góry.
Pozdrowienia szczególnie dla Słonka i Antoniego. |
|
| Autor: Tusik, 2008-04-22, 14:40 napisał/-a: "Polak jak rano wstaje to narzeka i biadoli, a jak nie ma na co, to narzeka na brak tematów do krytyki"... co Ty piszesz? - o jakich Polakach? - wkleiłes ten wątek z onet'u? :-) No sorry, miałem już tu nie pisać... lecz czuję się z lekka zdziwiony - czuję, że m.in. pod moim adresem padają te słowa - zastanawiam się zatem czy następni tu piszący (w ten sposób) czytają wszystkie posty w tym temacie, czy może tylko niektóre i przyłączają się do pisania o "Polakach marudziarzach". Nie chce mi się cały czas tłumaczyć, że nie jestem maruderem... ;-) chociaz humor mnie nie opuszcza i zadodolenie z w/w półmaratonu też, to jednak staje się to pomału męczące i zgryźliwe, czytanie obraźliwych słów o "Polakach" i nie tylko... |
|
| Autor: bialykrzys, 2008-04-22, 15:46 napisał/-a: Widzisz Mateuszu tak już jest, niektórym nie wystarczy wyjaśnienie, przed niektórymi chyba na kolana trzeba padać i przepraszać. Pan Puchacz świetnie wytłumaczył Twoje uwagi, Ty napisałeś ze jest Ok i ciagle mało. Widocznie mają tu swoje 5 minut. Nic się nie łam, a Ci którzy Cię znają wiedzą co miałeś na myśli i że nie jest to nic złego . Trzymaj sie |
|
| Autor: Głowacz, 2008-04-24, 17:20 napisał/-a: Jurka Wykę dodałem, a Karola Chwastyka już wyciąłem. Dzięki Kaziu, ale o czymś zapomniałem.
Grzesia nie było, ale jest usprawiedliwiony
Zabrakło i mojego sportowego idola Grzegorza Kiełczewskiego, który się przygotowywał do Mistrzostw Polski w Maratonie w Dębnie. Sześć lat po tragicznym wypadku (otwarte złamanie uda w kilkunastu miejscach z przemieszczeniem na 200 metrów przed metą) w maratońskim debiucie podczas 20. Maratonu Wrocław pobiegł w Dębnie kolejną życiówkę poniżej 2:34. Gdyby startował w klasyfikacji Mistrzostw Polski zająłby siódme miejsce. Pierwszą połówkę przebiegł wolniej niż drugą. Brawo Grześ! Dwa tygodnie przed Dębnem nie mógł w Sobótce startować, ale to co dokonał w stolicy Polskiego Maratonu nie tylko go tłumaczy, ale i jakże cieszy.
|
|
| Autor: Grażyna W., 2008-04-24, 19:52 napisał/-a: Z przyjemnością przeczytałam artykuł. Napisany ciekawie, wyczerpujaco i zachęcająco.
Może w przyszłym roku odwiedzę Sobótkę :-)
Pozdrawiam. |
|
| Autor: frater, 2008-05-01, 15:56 napisał/-a: Gratulacje dla ks. Rafała co prawda nie proboszcza z Praszki ale życzę mu tego. Też dziękuję ks. Rafałowi za podsuwane treningi i zagrzewanie do biegania. |
|
| Autor: KrzysztofUW, 2008-05-19, 00:01 napisał/-a: LINK: http://www.krzysztofuw.net/bieganie/relacje-z-bieg
Zapraszam do wspomnień, czyli krótka relacja... |
|
| Autor: BORA, 2008-07-23, 19:54 napisał/-a: Dopiero teraz przeczytałem. Masz talent! |
|
| Autor: BORA, 2008-07-23, 19:57 napisał/-a: Rozpoczęły się przygotowania do drugiej edycji biegu. Może być tylko lepiej. Zapraszamy w ostatnią sobotę marca 2009. |
|