|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | tokra-71 (2020-01-28) | Ostatnio komentował | Ryszard N. (2020-02-08) | Aktywnosc | Komentowano 17 razy, czytano 648 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2020-01-28, 22:24 Bieg Urodzinowy z bardzo mocna stawka polskich biegaczy!
w końcu "2 samochody do wygrania dla najlepszych zawodników elity sportowej w całym cyklu – do rywalizacji będą zapraszani czołowi polscy biegacze długodystansowi;" Więc amatorzy są tylko płatnikami na nagrody dla elity i dla firmy Slotmarket. |
| | | | | |
| 2020-01-29, 12:30
Jest okazja trzeba po marudzić,... |
| | | | |
| | | | | |
| 2020-01-29, 18:13 cd.marudzenia:)
absolutnie zgadzam sie iz gdynia postawila na wyzszy poziom sportowy co oczywiscie odbije sie na frekwencji.bum na biegi juz minal w gdyni-wystarczy spojrzec na frekwencje ktora od kilku lat spada z roku na rok-a organizatorzy nie bardzo wiedza jak sobie z tym poradzic.w cyklu kaszuby biegaja frekwencja od lat nie spada ale organizatorzy robia duzo zeby na biegi przyjezdzaly cale rodziny.juz pomine kwestie tego ze w gdyni nie ma zadnego losowania nagrod po biegu dla biegaczy-wiem!nie biega sie dla wygrania czegos tam-ale takie mamy czasy ze trzeba kusic przyciagac czym sie da jak najwiekszosc ilosc biegaczy-i mam tu na mysli amatorow.prawda jest taka ze gdyby nie amatorzy to organizowanie biegow w gdyni dla szeroko pojetej polskiej czolowki kilkunastoosobowej byloby nieoplacalne.moim zdaniem sugerujac sie iz zapisalo sie 1100 osob obstawiam ze w biegu wystartuje ponizej 1000 osob. |
| | | | | |
| 2020-01-29, 19:28
2020-01-29, 18:13 - rijkaard napisał/-a:
absolutnie zgadzam sie iz gdynia postawila na wyzszy poziom sportowy co oczywiscie odbije sie na frekwencji.bum na biegi juz minal w gdyni-wystarczy spojrzec na frekwencje ktora od kilku lat spada z roku na rok-a organizatorzy nie bardzo wiedza jak sobie z tym poradzic.w cyklu kaszuby biegaja frekwencja od lat nie spada ale organizatorzy robia duzo zeby na biegi przyjezdzaly cale rodziny.juz pomine kwestie tego ze w gdyni nie ma zadnego losowania nagrod po biegu dla biegaczy-wiem!nie biega sie dla wygrania czegos tam-ale takie mamy czasy ze trzeba kusic przyciagac czym sie da jak najwiekszosc ilosc biegaczy-i mam tu na mysli amatorow.prawda jest taka ze gdyby nie amatorzy to organizowanie biegow w gdyni dla szeroko pojetej polskiej czolowki kilkunastoosobowej byloby nieoplacalne.moim zdaniem sugerujac sie iz zapisalo sie 1100 osob obstawiam ze w biegu wystartuje ponizej 1000 osob. |
Krzysztof, przytocz trochę konkretnych przykładów gdzie frekwencja nie spada. Myśle też ze potrzeba jest świadomość potrzeby aktywizacji społeczeństwa, absolutnie nie poprzez wchodzenie komukolwiek w tyłek. Miło będzie wystartować w imprezie w której wystartuje prawie cała czołówka. Super będzie sprawdzić się czterokrotnie na tej samej trasie.
Odnośnie tego ilu wystartuje. Obecnie zapisanych jest po nad 1500 osób. Istotne jest to ilu zapłaciło. Czy wystartują, ich wybór. Myślę, że pilnując kosztów w Polsce pojawi się powszechny obyczaj zapłacony-zapisany. I co istotne, pakiety na mecie. Na starcie numer startowy i agrafki. To ukróci obyczaj kupowania pakietów za 40-50 pln, odebrania pakietów i nie braniu udziału w imprezie. To smutne ale polski biegacz to osobnik roszczeniowy któremu wydaje się, że świat kręci się ( lub powinien ) wokół niego. Często nie bierze udziału w imprezie za to marudzi za dwóch. |
| | | | | |
| 2020-01-29, 20:32 cała prawda
2020-01-29, 18:13 - rijkaard napisał/-a:
absolutnie zgadzam sie iz gdynia postawila na wyzszy poziom sportowy co oczywiscie odbije sie na frekwencji.bum na biegi juz minal w gdyni-wystarczy spojrzec na frekwencje ktora od kilku lat spada z roku na rok-a organizatorzy nie bardzo wiedza jak sobie z tym poradzic.w cyklu kaszuby biegaja frekwencja od lat nie spada ale organizatorzy robia duzo zeby na biegi przyjezdzaly cale rodziny.juz pomine kwestie tego ze w gdyni nie ma zadnego losowania nagrod po biegu dla biegaczy-wiem!nie biega sie dla wygrania czegos tam-ale takie mamy czasy ze trzeba kusic przyciagac czym sie da jak najwiekszosc ilosc biegaczy-i mam tu na mysli amatorow.prawda jest taka ze gdyby nie amatorzy to organizowanie biegow w gdyni dla szeroko pojetej polskiej czolowki kilkunastoosobowej byloby nieoplacalne.moim zdaniem sugerujac sie iz zapisalo sie 1100 osob obstawiam ze w biegu wystartuje ponizej 1000 osob. |
Ryszard N. jak widać musi pomarudzić, ale prawda jest taka, że przy spadku frekwencji oddawanie organizacji biegów firmie prywatnej, która podnosi opłatę startowąo ponad 60% nie dając w zamian NIC, oprócz super nagrody dla Elity, to jednak nie tędy droga jeśli chodzi o popularyzację i upowszechnianie biegania, jako najprostszej formy aktywności ruchowej i prozdrowotnej oraz promocję miasta Gdynia. |
| | | | | |
| 2020-01-29, 23:12
Problem jest znacznie większy. Po pierwsze, obyczaj podzlecania organizacji biegu firmom zajmującym się organizacją jest powszechnym obyczajem/praktyka od lat. Nie widziałeś chyba aby np. Orlen zajmował się tym osobiście. Przykładów można mnożyć bez liku. Nie zapominaj, ze bieg to produkt. To czy koncepcja podzlecania organizacji firmie eventowej okaże się dobrym pomysłem dowiemy się po biegu. Obecnie przy dużych imprezach z milionowym budżetem organizuje się przetargi. Po raz kolejny, przywołuje tu Orłem który pod koniec roku ogłosił przetarg na organizacje maratonu i przetarg nie został rozstrzygnięty. Pytanie odnośnie Gdyni jest następujące. Kto ma to organizować gdy MOSIR, Urząd Miasta nie chce.
Pozwolę sobie przywołać przykłady imprez organizowanych na świecie . Gwarantuje że nie robi maratonu w NY czy Londynie jakaś Mery i John. Robią to potężne firmy które w zasadzie w pakietach nie dają nic,...czego nie kupiłeś. Koszulkę w NY czy Chicago albo Berlinie??? Proszę bardzo, za 25€. Tymczasem w Polsce organizatorzy w pogoni za frekwencja kompletnie popsuli biegaczy. Pakiety musza być bogate ( min w te koszmarne koszulki wyglądające jak emanacja tekstylna słupa ogłoszeniowego ), żarcie też, kategorie wiekowe oczywiście. Znany biegacz z Gdyni, Antek Cichończuk wygrał w M60 kategorię tak w Berlinie jak i w NY. Proszę go spytać co dostał bo według mnie po za możliwością wydrukowania dyplomu, zupełnie nie. Jakieś jedzonko po biegu, pasta party,...? Bardzo proszę w NY za 35$.
Myślę, ze czas aby przygotowywać się na inne. Rynek zweryfikuje tak biegi jak i organizatorów. |
| | | | | |
| 2020-01-30, 10:44
Warto zwrócić uwagę że w tym roku zmienił się organizator. Nagle pojawiły się bardzo wysokie nagrody dla najlepszy... Poczekałbym zatem z komentarzami... |
| | | | |
| | | | | |
| 2020-01-30, 12:49
2020-01-30, 10:44 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Warto zwrócić uwagę że w tym roku zmienił się organizator. Nagle pojawiły się bardzo wysokie nagrody dla najlepszy... Poczekałbym zatem z komentarzami... |
Warto zauważyć, że organizatorzy, nie odnoszę się do ZEA, czy Ameryki, znacząco podnieśli poziom nagród. Przykładem są Czech, Hiszpania itd. To podnosi prestiż imprezy i skutkuje stosownymi certyfikatami na przyszłość. Efektem są odpowiednie wyniki, np. półmaratonu biegane poniżej 60 min, czy 10 km poniżej 28 min a nie żądło poniżej 27.
|
| | | | | |
| 2020-01-31, 20:02
2020-01-29, 19:28 - Ryszard N. napisał/-a:
Krzysztof, przytocz trochę konkretnych przykładów gdzie frekwencja nie spada. Myśle też ze potrzeba jest świadomość potrzeby aktywizacji społeczeństwa, absolutnie nie poprzez wchodzenie komukolwiek w tyłek. Miło będzie wystartować w imprezie w której wystartuje prawie cała czołówka. Super będzie sprawdzić się czterokrotnie na tej samej trasie.
Odnośnie tego ilu wystartuje. Obecnie zapisanych jest po nad 1500 osób. Istotne jest to ilu zapłaciło. Czy wystartują, ich wybór. Myślę, że pilnując kosztów w Polsce pojawi się powszechny obyczaj zapłacony-zapisany. I co istotne, pakiety na mecie. Na starcie numer startowy i agrafki. To ukróci obyczaj kupowania pakietów za 40-50 pln, odebrania pakietów i nie braniu udziału w imprezie. To smutne ale polski biegacz to osobnik roszczeniowy któremu wydaje się, że świat kręci się ( lub powinien ) wokół niego. Często nie bierze udziału w imprezie za to marudzi za dwóch. |
frekwencja na cyklu kaszuby biegaja-napewno nie spada a wrecz rosnie od kilku lat.jest to cykl 11 biegow-w sumie 12 choc prolog sie nie wlicza.z roku na rok wzrasta liczba osob ktore na gali podsumowujacej caly cykl otrzymuja statuetke stolema za ukonczenie calego cyklu.poza tym ta sama ekipa robi festiwal 3 dniowy we wdzydzach gdzie tez frekwencja wzrasta-oczywiscie nie mam tu na mysli ze z roku na rok jest 100% wiecej biegaczy.to ze zapisanych jest ponad 1500 nie znaczy ze tylu wystartuje.to ze ktos zaplacil nie znaczy ze na 100% wystartuje.z wieloma Twymi zdaniami sie nie zgadzam i mam zupelnie inny punkt widzenia ale nie chce mi sie tu podejmowac dyskusji z ktorej i tak nic nie wyniknie. |
| | | | | |
| 2020-02-06, 03:38
2020-01-28, 22:24 - tokra-71 napisał/-a:
w końcu "2 samochody do wygrania dla najlepszych zawodników elity sportowej w całym cyklu – do rywalizacji będą zapraszani czołowi polscy biegacze długodystansowi;" Więc amatorzy są tylko płatnikami na nagrody dla elity i dla firmy Slotmarket. |
Chciałbym napisać tutaj coś mądrego i jednocześnie nowego, ale chyba już dawno temu powiedziano na ten temat wszystko. Jak ktoś biega dla gadżetów, pakietów, losowań i paśnika - to bez problemu znajdzie dużo imprez w Polsce gdzie się nażre, dostanie tysięczną koszulkę, i brelok bez którego nie da się żyć.
"Więc amatorzy są tylko płatnikami" - nie rozumiem tego toku rozumowania - dlaczego to amatorzy mieliby wygrywać samochody a nie elita? Trenuj, pracuj, poświęć swoje życie na bieganie, a może wygrasz samochód. Ale nie, chciałoby się wylosować, bez wysiłku, ot po prostu. To zamiast biegać lepiej grać w totolotka jak dla kogoś to jest celem.
Nie rozumiem hejtu na organizatorów, którzy w ten czy inny sposób inwestują w elitę. A w kogo mają inwestować? We mnie? Mają zapraszać do rywalizacji kogo? Przypadkowych biegaczy których spotkają wieczorem w parku?
O koszulkach też już napisano całe tomy wypracowań. A potem leżą w śmieciach kolejne tysiące niepotrzebnych ubrań, a planeta ginie. |
| | | | | |
| 2020-02-06, 03:42
2020-01-29, 23:12 - Ryszard N. napisał/-a:
Problem jest znacznie większy. Po pierwsze, obyczaj podzlecania organizacji biegu firmom zajmującym się organizacją jest powszechnym obyczajem/praktyka od lat. Nie widziałeś chyba aby np. Orlen zajmował się tym osobiście. Przykładów można mnożyć bez liku. Nie zapominaj, ze bieg to produkt. To czy koncepcja podzlecania organizacji firmie eventowej okaże się dobrym pomysłem dowiemy się po biegu. Obecnie przy dużych imprezach z milionowym budżetem organizuje się przetargi. Po raz kolejny, przywołuje tu Orłem który pod koniec roku ogłosił przetarg na organizacje maratonu i przetarg nie został rozstrzygnięty. Pytanie odnośnie Gdyni jest następujące. Kto ma to organizować gdy MOSIR, Urząd Miasta nie chce.
Pozwolę sobie przywołać przykłady imprez organizowanych na świecie . Gwarantuje że nie robi maratonu w NY czy Londynie jakaś Mery i John. Robią to potężne firmy które w zasadzie w pakietach nie dają nic,...czego nie kupiłeś. Koszulkę w NY czy Chicago albo Berlinie??? Proszę bardzo, za 25€. Tymczasem w Polsce organizatorzy w pogoni za frekwencja kompletnie popsuli biegaczy. Pakiety musza być bogate ( min w te koszmarne koszulki wyglądające jak emanacja tekstylna słupa ogłoszeniowego ), żarcie też, kategorie wiekowe oczywiście. Znany biegacz z Gdyni, Antek Cichończuk wygrał w M60 kategorię tak w Berlinie jak i w NY. Proszę go spytać co dostał bo według mnie po za możliwością wydrukowania dyplomu, zupełnie nie. Jakieś jedzonko po biegu, pasta party,...? Bardzo proszę w NY za 35$.
Myślę, ze czas aby przygotowywać się na inne. Rynek zweryfikuje tak biegi jak i organizatorów. |
Nic dodać, nic ująć, samo sendo. Niemniej zacytuję klasyka, który powyżej napisał "Nie podejmuję dyskusji bo i tak nic z tego nie wyniknie".
Jeden organizator daje noclegi za darmo na pierwszej edycji, drugi mega pakiet z torbami i bajerami za 30 pln, trzeci karmi biegaczy że im aż brzuchy puchną, a czwarty myśli tylko o tym co zrobić żeby każdy na mecie dostał paczkę z prezentem. A potem mamy efekty: organizacja stoi w miejscu tłumiona przez koszty, a biegacz narzeka, że eee - kiedyś to dawaliście tyle a teraz to syf i elita, sobie pewnie bierzecie żeby się nachapać :-) |
| | | | | |
| 2020-02-06, 15:58
Mało tego Michał. Biegi znikają i ci sami ludzie zaczną narzekać...A kiedyś to w sumie fajny bieg był a teraz muszę jechać do innego miasta aby pobiegać.
To będzie ciekawy rok. Ciekawe czy ktoś zrobi statystykę ile biegów w ostatnich 2 latach zniknęło. |
| | | | |
| | | | | |
| 2020-02-06, 21:47
2020-02-06, 15:58 - Arti napisał/-a:
Mało tego Michał. Biegi znikają i ci sami ludzie zaczną narzekać...A kiedyś to w sumie fajny bieg był a teraz muszę jechać do innego miasta aby pobiegać.
To będzie ciekawy rok. Ciekawe czy ktoś zrobi statystykę ile biegów w ostatnich 2 latach zniknęło. |
I będą dalej znikać, ale to kolejny temat rzeka, do rozmów przy piwie - bo powodów też jest wiele - patrz choćby Bieg Niepodległości w Lublińcu, Orlen, Półmaraton Kielce - w każdym inna przyczyna. |
| | | | | |
| 2020-02-07, 07:36
A frekwencja na Pakrunach - co tydzień, za darmo, bez pakietów, medali - jedynie z pomiarem czasu... rośnie , bądź też pozostaje na niezmienionym poziomie. Co chwile pojawiają się nowe lokalizacje.
I może to biegaczom wystarcza... |
| | | | | |
| 2020-02-07, 12:51
2020-02-07, 07:36 - michu77 napisał/-a:
A frekwencja na Pakrunach - co tydzień, za darmo, bez pakietów, medali - jedynie z pomiarem czasu... rośnie , bądź też pozostaje na niezmienionym poziomie. Co chwile pojawiają się nowe lokalizacje.
I może to biegaczom wystarcza... |
Ciężko przewidzieć co wystarcza. Sam czasem się zastanawiam czemu na dany bieg pojechałem. Ale medale czy koszulki nigdy mnie nie odstraszyły. Na pewno samochody dla elity by mnie nie zachęciły, bo jak większość z nas nie jesteśmy elitą.
Elita przyjedzie, biegacze już nie bardzo, więc frekwencja będzie marna, bieg się nie zwróci finansowo i upadnie. A to, że ktoś tam pobiegnie w ileś tam, nie obchodzi mnie za bardzo, jak i większość biegających. |
| | | | | |
| 2020-02-07, 22:42
2020-02-07, 12:51 - Jarek42 napisał/-a:
Ciężko przewidzieć co wystarcza. Sam czasem się zastanawiam czemu na dany bieg pojechałem. Ale medale czy koszulki nigdy mnie nie odstraszyły. Na pewno samochody dla elity by mnie nie zachęciły, bo jak większość z nas nie jesteśmy elitą.
Elita przyjedzie, biegacze już nie bardzo, więc frekwencja będzie marna, bieg się nie zwróci finansowo i upadnie. A to, że ktoś tam pobiegnie w ileś tam, nie obchodzi mnie za bardzo, jak i większość biegających. |
Pamiętam czasy,kiedy startowało się,bo ktoś z forumowych(a z czasem rzeczywistych)przyjaciół deklarował swój udział... |
| | | | | |
| 2020-02-08, 08:15
2020-02-07, 07:36 - michu77 napisał/-a:
A frekwencja na Pakrunach - co tydzień, za darmo, bez pakietów, medali - jedynie z pomiarem czasu... rośnie , bądź też pozostaje na niezmienionym poziomie. Co chwile pojawiają się nowe lokalizacje.
I może to biegaczom wystarcza... |
Michał, "Parkruny" rosną bo jako jedne z nielicznych, popularyzują bieganie jako prostą formę aktywności. To ten dystans który rzadko pojawia się na imprezach biegowych a jak już jest to traktowany jest jako mało ważny uzupełniacz. Tymczasem to 5 km popularyzuje bieganie a nie maratony. |
|
|
|
| |
|