|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Przemek1987LBK (2014-05-10) | Ostatnio komentował | Przemek1987LBK (2014-05-13) | Aktywnosc | Komentowano 19 razy, czytano 329 razy | Lokalizacja | | Podpięte zawody | Bieg Prze¶cignę raka II
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2014-05-10, 22:56 Bieg Przescignę raka II - Gdańsk, 11.5.2014
Ciekawe jak po tej mocnej dyszce w Gdyni pojdzie mi w Gdansku, ale w sumie jest to bardzo szczytny cel wiec czas odchodzi na 2 plan :) |
| | | | | |
| 2014-05-11, 10:43
No wszyscy jesteśmy ciekawi jak ci pójdzie ?? |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-05-11, 20:39
Bieg źle zorganizowany nie dość że mieliśmy do przyciągnięcia 10 okrążeń ,to nik nie podawał ile okrążeń do końca a każde kółko miało 1150 czym wiedzieli organizatorzy a podawali że po tych dziesięciu kółkach przenieśliśmy tylko 10km. |
| | | | | |
| 2014-05-11, 21:20
Ojtam, nie ma co narzekać, cieszmy się szczytnym celem jaki dawał ten bieg. Pogoda trochę nie dopisała ale po za tym OK, co to za różnica czy 10km, czy 11,300 :P Fajna impreza!! |
| | | | | |
| 2014-05-12, 00:02 Zła organizacja trasy
Też się zgadzam - źle zorganizowany bieg/trasa - nie każdy myśli by liczyć podczas biegu (niepotrzebny stres - czy się nie pomyli w liczeniu) - ja się pogubiłem (już po tym jak zmył nas deszcz) i zamiast 10 okrążeń zrobiłem 9 - miał być bieg na 10 km i zgodnie z Garminem było 10km. Organizator po pupie powinien dostać za to - 10 km to 10 km a nie 11,5 km po 10 okrążeniach (niech pomagają w liczeniu tego ile pozostało). I nie jest ważne, że szczytny cel - jak jest zły bieg to będzie mało biegaczy więc o szczytnym celu się wtedy nie mówi :( . |
| | | | | |
| 2014-05-12, 07:42
Cel szczytny, start usytuowany w absolutnie wyjątkowym miejscu, ale forma organizacji dramatyczna. Można by na to przymknąć oko z racji charytatywnego charakteru tej imprezy, ale przecież skoro była wytyczona trasa, pomiar czasu z chipami, to wiadomo było, że ludzie będą się również ścigać. Niestety wytyczenie 10 pętli było dramatycznym pomysłem - dublowaniu nie było końca, a wyprzedzanie było niezwykle trudne. Do dziś nie wiem ile km miał ten bieg i dlaczego w regulaminie jest napisane 10km skoro było to 10 pętli, każda ponad 1100m. Zakładając, że frekwencja za rok wzrośnie to ja osobiście nie widzę tego. Kolejna sprawa to klasyfikacje. Nie wiem czy ten kto to wymyślił miał w ogóle do czynienia z organizacją biegów masowych, ale fakt, że nie było klasyfikacji OPEN zaskoczył mnie bardzo. Co z tego, że przybiegłem jako trzeci z całego biegu, skoro zostałem nagrodzony tylko kat. do 31 lat. Nie rozumiem tego kompletnie, ale trudno. Na pocieszenie pozostał mi fakt, że jak na trasę z tyloma zakrętami i nieustannym wyprzedzaniem innych zawodników, uzyskałem całkiem przyzwoity jak na mnie międzyczas na 10km - 35:55. |
| | | | | |
| 2014-05-12, 09:34
opoznienia tez nie byly dobrym pomyslem :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-05-12, 13:56 Regulamin
Przed zapisaniem się do biegu wystarczy przeczytać regulamin. Jeśli nie podoba mi się jakiś zapis, to nie startuję.
W regulaminie opisana była forma nagradzania oraz trasa biegu wraz z ilością okrążeń i dystansem (ok. 11 km).
Moim zdaniem bieg był dobrze zorganizowany :)
|
| | | | | |
| 2014-05-12, 14:07
w regulaminie od poczatku bylo napisane ze kolko ma 1100m wiec kazdy wiedzial ile bedize biegl to fakt ale w regulaminie byl start na 3km o 10:45 a 11:@0 chyba sie odbyl jakos...wiec duze opoznienie...
a wyniki? bo widzialem ze oczekuja na akceptacje ale zniknely?! :) |
| | | | | |
| 2014-05-12, 14:17
2014-05-12, 13:56 - roskate napisał/-a:
Przed zapisaniem się do biegu wystarczy przeczytać regulamin. Jeśli nie podoba mi się jakiś zapis, to nie startuję.
W regulaminie opisana była forma nagradzania oraz trasa biegu wraz z ilością okrążeń i dystansem (ok. 11 km).
Moim zdaniem bieg był dobrze zorganizowany :)
|
Bez urazy, ale jeśli biegasz z prędkością około 6min/km to nie jesteś w stanie zrozumieć z jakimi problemami borykałem się wraz z czołówką, kiedy tempo oscylowało około 3:30/km. My nie czuliśmy luzu na trasie, tylko się ścigaliśmy i już od drugiego okrążenia byliśmy zmuszeni dublować zawodników. Wybacz, ale pisząc, że organizacja była dobra, wykazujesz się ignorancją wobec najszybszych zawodników. Tragedii nie było, klimat imprezy również na plus, ale stworzenie 10 pętli nie było najlepszym pomysłem. Pomijam już fakt, że nie było 11km tylko około 11,7km, ale to już inny temat... |
| | | | | |
| 2014-05-12, 15:14
Nie sądzę, by w takim miejscu dało się zorganizować coś innego niż 10 pętli. I tak szacun dla organizatorów za to, że wynegocjowali z miastem zajęcie takiego kawałka Starego Miasta na pół dnia, i to w niedzielę. Przy dublach trza było poskakać po kałużach, no i trudno, taka specyfika. Myślę, że o tym biegu mniej trzeba myśleć w kategoriach sportowych, a bardziej ideowych i na luzie. Są biegi i biegi, nie do każdego trzeba podchodzić z aż takim zacięciem. I dlatego ja oceniam, że było OK i brawa za ideę. |
| | | | | |
| 2014-05-12, 15:46
Wyniki dostępne na stronie:
https://www.facebook.com/DotknijPiersi
W kalendarzu powinny pojawić się jeszcze dziś!
Bardzo dziękujemy za opinię!
Przed nami kolejne edycje, kolejne wyzwania, będziemy ulepszać imprezę z każdym rokiem!
Dziękujemy za tak liczne przybycie, to dzięki Wam mogliśmy pokazać, że raka da się prześcignąć!
Do zobaczenia za rok! |
| | | | |
| | | | | |
| 2014-05-12, 18:19
Inicjatywa super :) I wszytsko byloby fajnie gdybyscie tylko:
1. w przyszlosci pisali jasno ze bieg ma ok. 11km, a nie wszedzie jest info o 10km i nawet w regulaminie w jednej linijce piszecie o ok. 10km, a pod spodem, ze ok. 11km - jasna informacja bylaby duzo lepsza i nikt by nie mial pretensji :))
2. Blagam trzymajcie sie czasu rozpoczecia - pogoda byla srednia wczoraj. Kazdy robil sobie rozgrzewke i stawal przed startem a tam sie okazalo, ze bieg sie opoznia i opoznia i tak marzlismy wszyscy i rozgrzewka szla na marne.
Jak to poprawicie bedzie super!! :)) i na pewno znajdzie sie duzo ludzi ktorzy beda chcieli wspomoc inicjatywe swoim przyjsciem :)
|
| | | | | |
| 2014-05-12, 21:20
Ja was ludzie nie rozumiem, jeżeli naprawdę chcieliście się ścigać trzeba było wystartować dzień prędzej w biegu organizowanym przez Gdynię - mowa o Biegu Europejskim, ja tak zrobiłem i wystartowałem w Gdyni, Ustanowiłem życiówkę (no już się nią pochwalę 37:32) I postanowiłem na następny dzień wystartować w Gdańsku wiedząc że jest to szczytny cel nie planowałem się ścigać, dlatego pobiegłem rekreacyjnie, szczerze mówiąc myślałem że ludzie też polecą rekreacyjnie bo wiadomo było jaka będzie trasa, nie za bardzo do ścigania się. Ale widzę że emocje wygrały z rywalizacją. Jak dla mnie całkiem przyzwoicie zorganizowany bieg, tylko szkoda że była wykorzystana połowa jezdni a druga połowa była nie używana, no i kategoria OPEN dla sprinterów też by się przydała ;-) Pozdrawiam i za rok też wystartuje ;-) |
| | | | | |
| 2014-05-13, 00:15 Skracanie trasy
O biegu napiszę krótko: było świetnie, a że były niedociągnięcia? Organizatorzy z pewnością wezmą pod uwagę opinie i z pewnością poprawią i usprawnią to, co jest do poprawy i usprawnienia.
Ja natomiast wspomnę o innej sprawie: karygodnym skracaniu trasy przez czołówkę. Chodzi mi o odcinek ulicy Ogarnej. Na jej początku ulica ta była oddzielona od chodnika taśmą, a z drugiej strony barierkami i wiadomo było, że trzeba było biec ulicą, kurczę, ślepy by się zorientował, zresztą większość biegaczy tak robiła. A co robi czołówka biegaczy, co prawda nie wszyscy, ale niektórzy? Leci sobie jak gdyby nic chodnikiem. I to nie raz. Nie będę tych osób wytykał palcem, choć kusi mnie to. I żałuję, że nie miałem ze sobą kamerki. Na początku sądziłem, że to jednorazowe wybryki, bo może czasem tłok im przeszkadzał. Ale tak było za każdym niemal razem. Przy tylu dublach dobrze się na to napatrzyłem. Przy tylu okrążeniach i zakrętach zyskano w ten sposób naprawdę spory dystans. Czemu? By zyskać kilkaset metrów i mieć jeszcze bardziej wypasiony czas? Bo na ulicy co jakiś czas były kałuże i baliście się o swoje eleganckie buciki? Bo inni wam przeszkadzali? No taka specyfika biegu. Nie lubicie tych wolniejszych, a dublowanie ich wam przeszkadza? My z kolei nie lubimy oszustów. Wstyd, panowie. Sumienie was nie rusza? Uważacie to za coś normalnego? Pan X skraca, a ja go gonię, to też sobie skrócę drogę? Ci wolniejsi biorą z Was przykład. Mimo iż niektórzy dotarli do mety, to jak dla mnie tak naprawdę nie ukończyli biegu. |
| | | | | |
| 2014-05-13, 08:24
2014-05-13, 00:15 - BULEE napisał/-a:
O biegu napiszę krótko: było świetnie, a że były niedociągnięcia? Organizatorzy z pewnością wezmą pod uwagę opinie i z pewnością poprawią i usprawnią to, co jest do poprawy i usprawnienia.
Ja natomiast wspomnę o innej sprawie: karygodnym skracaniu trasy przez czołówkę. Chodzi mi o odcinek ulicy Ogarnej. Na jej początku ulica ta była oddzielona od chodnika taśmą, a z drugiej strony barierkami i wiadomo było, że trzeba było biec ulicą, kurczę, ślepy by się zorientował, zresztą większość biegaczy tak robiła. A co robi czołówka biegaczy, co prawda nie wszyscy, ale niektórzy? Leci sobie jak gdyby nic chodnikiem. I to nie raz. Nie będę tych osób wytykał palcem, choć kusi mnie to. I żałuję, że nie miałem ze sobą kamerki. Na początku sądziłem, że to jednorazowe wybryki, bo może czasem tłok im przeszkadzał. Ale tak było za każdym niemal razem. Przy tylu dublach dobrze się na to napatrzyłem. Przy tylu okrążeniach i zakrętach zyskano w ten sposób naprawdę spory dystans. Czemu? By zyskać kilkaset metrów i mieć jeszcze bardziej wypasiony czas? Bo na ulicy co jakiś czas były kałuże i baliście się o swoje eleganckie buciki? Bo inni wam przeszkadzali? No taka specyfika biegu. Nie lubicie tych wolniejszych, a dublowanie ich wam przeszkadza? My z kolei nie lubimy oszustów. Wstyd, panowie. Sumienie was nie rusza? Uważacie to za coś normalnego? Pan X skraca, a ja go gonię, to też sobie skrócę drogę? Ci wolniejsi biorą z Was przykład. Mimo iż niektórzy dotarli do mety, to jak dla mnie tak naprawdę nie ukończyli biegu. |
Ty chyba nie wiesz na czym polega skracanie trasy. Osoby, o których piszesz to m.in ja oraz kolega Robert z drugiego miejsca. Owszem biegliśmy chodnikiem, ale równolegle do jezdni, w odległości 3-4m od reszty biegaczy. Gdy tylko nie było tłumu wbiegaliśmy z powrotem na jezdnię. Z tego prostego powodu, lawirując cały czas pomiędzy innymi biegaczami, tak na prawdę przebiegliśmy około 150-200m więcej od wolniejszych kolegów i koleżanek. Trudno to nazwać skracaniem... podobnie jak trudno wymagać by na takiej trasie biec wyznaczonym torem. Nie wiem czy wiesz jak to jest biec 3:30/km i co chwilę zwalniać do 6min/km - takie osoby po prostu musieliśmy omijać. Na Długim Targu jeszcze dawało się to zrobić, ale na Ogarnej było tak wąsko, że po prostu chodnik był dla nas jedynym rozwiązaniem by biec jako takim równym tempem (pomijam już fakt, że na owym chodniku również mieliśmy ludzi, spacerujących oraz krawężniki) Poza tym na zakrętach w uliczki pod kątem prostym musieliśmy wiele razy omijać ścinające grupki, wykonując znacznie większy łuk - wtedy znowu przybywało nam dodatkowych metrów. Dlatego jeszcze raz się zastanów po co nazywasz to skracaniem skoro czołówka pokonała wręcz dłuższy dystans od innych? |
| | | | | |
| 2014-05-13, 09:41 Galeria zdjęć z 10km i 3km
| | | | |
| | | | | |
| 2014-05-13, 12:35
Porcja zdjęć
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.610553692369866.1073741835.369030356522202&type=1 |
| | | | | |
| 2014-05-13, 22:43
Fakt sam byłem świadkiem jak osoba która wygrała bieg na 10km, co okrążenie biegła po chodniku przy ścianie, jakoś mi nie przeszkadzał bieg ulicą w przeciskaniu się z dublującymi osobami, no ale co poniektórzy mieli nóż na gardle to chodź by te centymetry ale już urwał kawałek ;d |
|
|
|
| |
|