2013-01-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| ZiMNaR Warszawa I etap (czytano: 1074 razy)
W niedzielę 6 stycznia punktualnie o godzinie 12:00 zainaugurowaliśmy kolejny siódmy już cykl biegów Zimowy Maraton na Raty. Dokładnie 54 biegaczy w tym 12 pań zebralo się na terenach wojskowej Akademii Technicznej, aby zmierzyć się z łatwą, lecz przez miejscowe oblodzenia wymagającą czujności sześcio kilometrową tasą.Pomimo że zawody rozgrywane są zimą i większość startujących traktuje imprezę jako przygotowanie pod wiosenne sterty nikt się nie oszczędzał.. Od startu na prowadzenie wyszedl ubiegłoroczny zwyciezca generalki Marek Omszański i na kolejnych kilometrach powiększał przewagę nad rywalami.Zwyciężył z czasem 21:03 wyprzedzając kolejnych Piotra Wieczorka (22:31) i Dawida Gromadzkiego (22:44) dając zdecydowany sygnał, że ma ochotę powtórzyć zeszłoroczny tryumf.
Walka o kolejne pozycje była jednak bardzozacięta.Wśród pań z jeszcze większą przewagą niz u panów zwyciężyła reprezentującaWAT Ewelina Piniarska (26:24) wykorzystując start na własnym terenie, druga na mecie 3 minuty zwyciężczynią zameldowała się Katarzyna Żurek (29:30) z WKB Meta. Trzecie miejsce wywalczyła Małgorzata Gurzyńska (30:30), która w ubioegłym roku zajęła trzecie miejsce w generalce.
Na końcowy wynik w zawodach zloży się suma 7 najszybszych biegów dlatego nikt nie chiał pogrzebać swych szans na końcowy wynik już w pierwszym etapie. Wszyscy więc zgodnie z nauką naszego króla nart (chcę oddać dwa dobre i równe skoki...) walczyli o swoje pole position przed następnymi etapami. Wszyscy więc zostawili na trasie kawal zdrowia.
Dla jednych bieg był trudny
Dla innych trudniejszy...
Każdy jednak szybko uzupełnił brakującą energię porcją cukru i ogrzał gorącą herbatą
Tym którzy przegapili pierwszy etap przypominamy że mają jeszcze szanse na ukończenie całego cyklu, gdyż ostatni dodatkowy etap jest wlaśnie dla tych którym w między czasie wypadło "coś".
Odwidźcie nas również na facebooku podzielcie się z nami wrażeniami i bądźcie zawsze na bieząco.
Do zobaczenia w kolejną niedzielę.
Tomasz Kucharczyk
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |