Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [1]  PRZYJAC. [24]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
zomo
Pamiętnik internetowy
Brak nazwy bloga

Sławomir Ptak
Urodzony: 1986-10-25
Miejsce zamieszkania: Cegłów

Liczba wpisów - 19
2010-04-09
Łódź czeka (czytano: 1216 razy)

Wyruszam dziś do Łodzi razem z reprezentacją Uniwersytetu Warszawskiego na AMPy w przełajach. To pierwsza moja impreza tego typu, więc nie wiem czego się spodziewać w sumie, mam nadzieję, że nie zawiodę, nieśmiało myślę o miejscu w 50-tce, ale zobaczymy jak to będzie....

2010-03-29
półmaraton warszawski - porażka (czytano: 1125 razy)

Dawno nie pisałem, trzeba nadrobić to w końcu.

Moje bieganie ostatnio się utrudniło trochę ostatnio, ciągle jakieś drobne problemy zdrowotne, najpierw przez około tydzień problemy z żołądkiem i kilka niezbyt udanych treningów przez to, a teraz choroba górnych dróg oddechowych i antybiotyk. Niestety z gorączką, kaszlem i katarem, no i na lekach, nie dało się dobrze pobiec półmaratonu warszawskie...


2010-03-08
życiówka na dychę- 34:30 (czytano: 1254 razy)

Oj będą fajne wyniki na wiosnę, muszą. Nie robiłem jeszcze żadnych treningów szybkościowych, a już jestem w gazie. Wniosek nasuwa się sam, będzie jeszcze lepiej jak czegoś nie zmarnuje :)

W sobotę poleciałem GP Warszawy, na 5km. Na starcie wiedziałem, że o podium będzie ciężko, bo było 2 harpaganów, Kuba Nowak i jakiś drugi, nazwiska nie pamiętam. Próbowałem trzymać się Tomka Lipca i walczyć o ...


2010-02-28
16:34 na 5km :) (czytano: 1165 razy)

Dzisiaj wziąłem w biegu na 5km w Wiązownej pod Warszawą. Pogoda idealna, koło 6 stopni na plusie, słoneczko, aż chciało się biegać. Co prawda bolało biodro po urazie w Spale, i byłem po chorobie, ale mimo to wiedziałem, że będzie dobrze, liczyłem na połamanie 17 minut.
No i udało się, zająłem 12 miejsce (niestety nie wytrzymałem końcówki i odpadłem od 2 zawodników na finiszu) ale i tak zrobiłem ż...


2010-02-20
3 miejsce - grand prix warszawy 5 km (czytano: 1196 razy)

Dzisiaj był pierwszy bieg z cyklu Grand Prix Warszawy.
Początkowo planowałem udział w biegach na 10km i walkę o zwycięstwo w kategorii mężczyzn 20-24 lat, ale dość mocna choroba układu oddechowego zmieniła moje plany, bo przecież odpuszczenie nie wchodziło w grę.

I wystartowałem przez to na 5km. 3 miejsce mimo bólu płuc w czasie biegu i ogólnego osłabienia nastawia optymistycznie przed nadchod...


2010-02-14
po obozie (czytano: 1112 razy)

Dawno nic nie pisałem, oj dawno. Dlatego trzeba coś napisać :)

Właśnie wróciłem z obozu w Spale. Z jednej strony trochę nieudany obóz, przez przeciążeniowy uraz biodra od sypkiego śniegu, który miałem już pierwszego dnia :( ale lekarz PZLA obejrzał nogę, zabronił szybkiego biegania, więc mogłem robić tylko kilometry i ciągłe.
Mimo to obóz chyba udany, 25-30 km dziennie wpadało, ciągłe po 3:45 ...


2010-01-17
Bieg o Puchar Bielan (czytano: 1205 razy)

Miała być Chomiczówka na 15km, ale niestety stwierdziłem, że z naciągniętym dwugłowym uda nie ma żadnych szans na przyzwoity wynik.
Dlatego pobiegłem na 5km, bieg o Puchar Bielan.
Niby duży bieg, a było kilka nieprzyjemnych zgrzytów, jak choćby nieodśnieżone chodniki po których Nas puścili. Nie było szans na robienie życiówek. Mimo to bieg dość udany, wyprzedziłem sporo mocniejszych od siebie :)...


2010-01-16
początek roku (czytano: 1149 razy)

No cóż, okres marazmu za mną, jakoś tam biegam.

2 starty już zaliczone w tym sezonie.
Najpierw 7 miejsce w Zimowych Biegach Górskich w Falenicy, 10km w ponad 42 minuty a byłem w czołówce, taka tam przyjemna trasa :)
w niedzielę zwycięstwo w pierwszych Mińskich Biegach WOŚP

Jutro czas na trzecie zawody, Chomiczówkę, naciągnąłem dwugłowy uda na treningu więc zero szans na wynik, za to sporo ...


2010-01-01
nowy rok (czytano: 1624 razy)

nowy rok...

wielkie zmiany...
właśnie zakończył się związek, na który poświęciłem 2 lata...
i jak tu biegać, jak człowiekowi ciężko z łóżka wyjść i zająć się czymkolwiek......


2009-12-17
zimniej (czytano: 1174 razy)

Masakra.
Tak tylko można podsumować to co się dzieje.

Dzisiaj trening chyba przestał być treningiem, a stał zagrożeniem dla zdrowia.
Temperatura -14 C, porywisty wiatr rzędu 25-30km/h to nie są zbyt dobre warunki. Razem dają odczuwalną rzędu poniżej -30 stopni. Ale co nas nie zabije to wzmocni.
Ruszyłem na trening. Powoli, jakieś 4:40-4:50/km bo szybciej nie ma jak w takich warunkach, brnąc ...



ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA





 Ostatnio zalogowani
szakaluch
10:40
szczupak50
10:17
Mr Engineer
10:04
krizi
09:59
martinn1980
09:53
Wojciech
09:38
fit_ania
09:32
bobparis
09:15
Daniel22
08:56
Raffaello conti
08:24
grefko
08:15
platat
08:06
michu77
07:57
crespo9077
06:54
Admin
06:40
jaro109
06:30
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |