| Pamiętnik internetowy "Byle idiota pokona kryzys; to co cię wykańcza, to codzienna harówka" - Antoni Czechow BLOG polecany przez redakcję portalu MaratonyPolskie.PL
Gabriela Kucharska Urodzony: 1972-08-26 Miejsce zamieszkania: Rudawa / Kraków
Liczba wpisów - 580
|
2019-01-16 | Duma i uprzedzenie. A może upokorzenie i furia? (czytano: 1678 razy)
Czasem w życiu zdarzają się trudne dni.
A czasami zdarzaja się dni po prostu złe
A czasami...
No dobra, było tak:
Od trzech lat pracuję społecznie w komisji przyznajacej środki gminne w otwartych konkursach ofert skierowanych do NGO-sów. Z różnego zakresu: sport, turystyka, kultura, pomoc społeczna...
Społecznie. Zawsze miałam społecznikowskie ciągoty.
Przez te trzy lata jeszcze nie zdarz...
| 2018-12-27 | Oszalali obrońcy zwierząt? (czytano: 1597 razy)
Zanim wkroczymy z przytupem w Nowy Rok (czy też macie wrażenie, że z każdym kolejnym rokiem czas przyspiesza i zaczyna gnać jak oszalały?), przywołam jeszcze na chwilę wspomnienie naszej małej rodzinnej tradycji świątecznej.
Nie odkryję Ameryki, jeżeli napiszę, że każda rodzina ma swoje tradycje bożonarodzeniowe; jedni jedzą smażonego karpia, inni karpia po żydowsku, jedni zupę grzybową, inni b...
| 2018-11-12 | Podwójne świętowanie niepodległości... (czytano: 1727 razy)
Było tak:
W piątek zadzwoniła do mnie Ewa B. i poprosiła mnie o pomoc w biurze zawodów, bo jej się ludzie wykruszyli nieco. Ponieważ czasem pomagam Ewie (to miła, choć bardzo męcząca praca), zgodziłam się od razu. Odpowiednie pytanie zadałam też Jerzemu, który z radością zadeklarował pomoc. On już nieraz, mimo młodego wieku, pracował obsługując biegaczy w biurze zawodów i jest w tym dobry –...
| 2017-03-15 | Dajesz, Królewno! (czytano: 2121 razy)
Spotkała mnie dziś dość niezwykła przygoda. Okołobiegowa, że ją tak określę.
Idę sobie mianowicie przez Stary Kleparz (to taki plac targowy w Krakowie; pietruszka, marchewka, buraki, karczochy, pończochy, ser od wiejskiej baby i chińskie klapki. Ze zdecydowaną przewagą produktów spożywczych.) zmierzając w kierunku dworca Kraków Główny, by wrócić do domu. I nagle słyszę za sobą wołanie:
- ...
| 2017-03-09 | Maria Skłodowska-Curie (czytano: 2001 razy)
Onegdaj (czyli, zgodnie ze Słownikiem Języka Polskiego autorstwa Doroszewskiego, przedwczoraj) byłam z kolegą mężem w kinie.
Na "Marii Skłodowskiej-Curie" byłam.
I cóż mogę napisać?
Jestem zawiedziona. Tak zwyczajnie.
A czemu?
Po kolei:
To film, który ma przepiękne zdjęcia; bezwzględnie Michał Englert jest mistrzem, który wspaniale komponuje kadr, pięknie ustawia światło, doskonale panuje na...
| 2016-10-12 | Jak zalała mnie krew... (czytano: 2167 razy)
Przed chwilą zrobiłam obszerny wpis dotyczący minionego weekendu i Maratonu Rzeszowskiego.
Kiedy pisałam zakończenie, po prostu mi go wcięło.
No żeby to szlag!!!!!
Nie chce mi się pisac po raz drugi, zwłaszcza że mam w cholerę innej pracy do wykonania.
Nie życzę źle Billowi Gatesowi, ale... daleka jestem od pozytywnych emocji!
Więc całkowicie abstrahując od tematu Rzeszowa napiszę tyl...
| 2016-10-01 | Czarny prostest, aborcja, szantaż emocjonalny... (czytano: 2214 razy)
OK, spróbuję.
Walczymy o to, żeby jak, nie daj Boże, tę śliczną, radosną i pełną ufności dziewczynkę ktoś uwiedzie, skrzywdzi, zgwałci, teraz, za rok, albo za dziesięć lat, by prawo nie zmuszało jej do niczego i by niczego jej nie zabraniało.
O to, że gdy badania pranatalne (wciąż jeszcze dozwolone) wykażą, że dziecko w brzuchu matki jest poważnie chore, ale można je jeszcze w życiu płodowym...
| 2016-08-27 | Urodziny i pogrzeb... (czytano: 2055 razy)
Za mną raczej niezwykłe urodziny.
Rozpoczęte pogrzebem Antosia, dziecka, które żyło 22 dni i to jest cholernie niesprawiedliwe i bolesne, bo naturalna kolej rzeczy wygląda tak, że to dzieci powinny chować swoich rodziców, najlepiej starych, a nie rodzice dziecko-noworodka.
Pogrzeb był w Ostrowcu Świetokrzyskim, a mój mający niejaką skłonność do niespodzianek mąż prosto z niego zaprosił...
| 2016-07-23 | Antoni Czechow nie był obecny w Wilkowie... (czytano: 2155 razy)
Zastanawiałam się, czy o tym napisać przez cały długi tydzień.
Czy warto?
Bo to przecież nie moja sprawa. Mnie to nie dotyczy. Bo nie jest moją rolą wychowywanie dorosłych ludzi. Zresztą to i tak nie miałoby szans się udać. Więc czy warto?
No i nie wiem czy warto, ale jednak to robię.
Do rzeczy!
Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Organizujemy swoje okrągłe urodziny, niech będzie pięćdziesiąt...
| 2016-06-28 | Jak wylać dziecko z kąpielą... (czytano: 2253 razy)
Wbrew temu co myślałam wcześniej, nie jest to wcale takie trudne. Można to zrobić bezwysiłkowo i zupełnie po prostu. Bo czemu nie. Wystarczy nie pomyśleć.
Rzecz wyglądała tak:
24 czerwca, jak wszystkie inne dzieci, mój najmłodszy syn wrócił ze szkoły. Ze świadectwem. Z promocją do następnej klasy. Ze średnią ocen 5,0.
I z nosem na kwintę.
Tu muszę dokonać dygresji wprowadzającej.
Junior ...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|