2013-08-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Trening biegowy z koszykarzem z Ameryki? Oczywiście! :) (czytano: 4378 razy)
Dzisiaj rano jeśli ktoś by powiedział, że będę robić trening z Amerykaninem, z pewnością bym go wyśmiał. Lecz musiałbym zmienić zdanie! Dlaczego? Zacznijmy od początku :)
Wczoraj wybrałem się ze znajomymi nad morze. Celem wyjazdu było spotkanie się z przyjaciółmi z obozu naukowego, o którym pisałem wcześniej . Przyjechaliśmy do Gdańska o 10 i mieliśmy dwie godziny do spotkania się na dworcu głównym. Poszliśmy coś zjeść, podskoczyłem do kolegi, a wracając od niego weszliśmy się ochłodzić do centrum handlowego Madison. Wszedłem do sklepu InterSport i poszedłem prosto do działu biegania. Uwagę moją przykuły piękne żółte Pumy Faas 300. Po chwili byłem w szoku gdy spojrzałem, że cena tych butów to jedyne 140zł! Przecena z 370 na 140 to już ładna promocja :) Postanowiłem je kupić.
Spotkanie nad morzem było super. Pogoda dopisała, nikt nie zdołał doznać definicji "nudy" :)
Dzisiaj od rana myślałem o pierwszym treningu w owych startówkach. A, że mam piątek, to wypadło mi na interwały.
Wyruszyłem z siostrą do Starogardu. Po przyjściu na stadion zauważyłem kilka osób. Był to nasz drugi trener - Kazimierz Sadkowski, sprinterka - Kornelia Andrysiak oraz dwaj biegacze średniodystansowi - Robert Burczyk oraz Błażej Serocki. Obaj biegali interwały, tylko na innych odległosciach. Robert 200x200 a Błażej 400-setki.
Po krótkiej rozmowie z kolegami oraz trenerem przebrałem się i ruszyłem w las na rozbieganie. Przychodząc na stadion, koledzy robili ostatnie serie treningu, więc nastawiłem się na samotny trening.
Jednak po 6-kilometrowej rozgrzewce na murawie zobaczyłem przebierającego buty Michaela Hicksa. Jest to 30-letni koszykarz Polpharmy Starogard Gdański. Więcej informacji o Michaelu znajdziecie pod tym linkiem: http://pl.wikipedia.org/wiki/Michael_Hicks
Po przywitaniu się od razu spytałem czy ma ochotę ze mną pobiegać i wyrobić w sobie więcej szybkości niż już ma, bo koszykarze mieć ją powinni :)
Michael się zgodził. Powiedziałem, że idę się porozciągać i zrobić jakieś rytmy.
Nad całym treningiem Michaela czuwały jego dzieci - chłopiec w wieku max 6 lat i dziewczynka w wieku max 2 lat.
Po rozciągnięciu się poprosiłem przebierającego się Błażeja o to, by zrobił na pamiątkę zdjęcie. Bez problemu się zgodził :)
Po zdjeciu ruszyliśmy. Plan był taki: 200 metrów sprintu w czasie nie większym niż 31,50sek., następnie bez zatrzymania się 200 metrów truchtu i całość 8 razy.
200 metrów truchtu za każdym razem wypełniały rozmowy na każdy temat. Od whisky Jacka Danielsa produkowanego w Tenneessee skąd Michael pochodzi po termin najbliższego meczu Polpharmy.
8 serii minęło w oka mgnieniu a zmęczenia nie czułem! Michael tego powiedzieć nie mógł, ale i tak wielki szacunek dla niego, bo każde 200 metrów sprintu kończył w czasie poniżej 34 sekund! Jak na koszykarza, który nie spedza dużo czasu na bieżni to super wynik!
Warto dodać, że na końcówce każdej dwusetki dzieci Mike"a głośno dopingowały "Come on daddy! You"re faster than him!"
To sprawiało, że chciało się biegać :)
Podczas rozbiegania na boso po murawie Mike spytał czy często tu biegam. Odpowiedziałem, że na bieżni w poniedziałki, środy i piątki, ale jeśli chce pobiegać to bez problemu mogę wpaść do Starogardu na wspólne bieganie.
No i po wymianie numerów telefonu umówiliśmy się na wspólne niedzielne wybieganie :)
Na zdjęciu po 3 serii interwału w nowych startówkach :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu sojer (2013-08-09,22:31): Na zdjęciu od razu widać który to biegacz :D piTTero (2013-08-10,16:40): fajna przygoda taki wspólny trening ;) no i zawsze jak Polpharma wygra jakiś mecz to będziesz mógł powiedzieć że to też Twoja zasługa ;-) Aune (2013-08-10,19:19): Interesująca historia. A jednak... najbardziej spodobał mi sie epizod z żółtymi bucikami :) TPotR (2013-08-11,16:10): Fajny artykuł.
Jako kibic Turowa Zgorzelec, nie raz miałem okazję podziwiać grę Michaela Hicks"a. Muszę zaznaczyć, że tego zawodnika należy zakwalifikować do najwyższej półki Tauron Basket Ligi.
Nie pozostaje mi nic innego niż tylko pozazdrościć koledze takiego fajnego treningu.
Pozdrawiam zarówno Biegacza jak i Koszykarza.
przemgoz (2013-08-12,13:39): Czerwone 500-tki, teraz żółte 300-tki. Oby Cię nosiły jak najszybciej.
|