2011-09-17
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| W końcu treningi (czytano: 812 razy)
W końcu. Powiem szczerze, że od pewnego czasu chodziłem nerwowy. Problemem był fakt, że ciągle nie wiedziałem od kiedy będę mógł prowadzić zajęcia Ju Jitsu. Pani Dyrektor nie miała dla mnie czasu. Na szczęście, po kilku zabiegach taktycznych, udało mi się z nią spotkać w piątek. Zabiegi chyba przyniosły oczekiwany efekt – nawet go przerosły. Nie dość, że od poniedziałku zaczynam zajęcia, to jeszcze Pani Dyrektor zaproponowała, że rozprowadzi ulotki klubu. Rewelacja. Jak wychodziłem od niej z biura uśmiech miałem od ucha do ucha.
Niniejszym więc sezon treningowy uważam za otwarty. Mam zajęty poniedziałek, środę i piątek od 17:00 do 18:00 Ju Jitsu dla dzieci, a potem w poniedziałek i środę od 18:00 do 19:00 Kobudo dla młodzieży i dorosłych. Grupa Kobudo dopiero powstaje i bardzo jestem ciekaw czy i ile osób będzie chodziło. Gdyby ktoś był z okolic i chciał pomachać kijem to zapraszam. Na razie wiem, że będę ja i Ola, a od października prawdopodobnie dołączy do nas Maciek z którym zdawałem na brązowy pas Kobudo. Teraz troszkę reklamy. Kobudo to świetny sposób na wzmocnienie całego ciała. Praca z kijem (bo od tego zaczniemy) świetnie wzmacnia obręcz barkową i ręce. Jako że wypadałoby też w walce się jakoś poruszać to i mięśnie nóg i obręczy biodrowej pięknie pracują. Poza tym zawsze to jakaś egzotyka treningu i praca z bronią. Trening pozwala pobawić się trochę swoim ciałem, przestrzenią i współpracą z bronią. Oczywiście trening dopasuję do oczekiwań ćwiczących, bo nie chodzi o to żeby się męczyć, ale żeby przez ruch i techniki poznać siebie i wzmocnić ciało. Koniec reklamy :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu mamusiajakubaijasia (2011-09-18,08:01): Gdybym miała do Was bliżej, to na pewno bym skorzystała :( Bazyliszek76 (2011-09-18,20:59): Ja się nie wymigam i wcale mi to nie przeszkadza :)))))))))) Gerhard (2011-09-19,13:04): Takie wpisy ZAWSZE powinny być ze stroną www. Zarówno tu, jak i na innych forach.
|