|
| suchy Piotr Suchenia Gdynia / Longyearbyen / Reda runpassion.pl team
Ostatnio zalogowany 2024-09-10,12:22
|
|
| Przeczytano: 844/1844386 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Projekt Biegun Północny | Autor: Piotr Suchenia | Data : 2015-06-11 | „Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj. Śnij. Odkrywaj.” - Mark Twain
Biegun północny – to najbardziej wysunięty na północ punkt na kuli ziemskiej, ustalony na podstawie jej ruchu obrotowego. To przez niego przechodzi oś obrotu naszej planety. Ma on stałe położenie (szerokość geograficzna 90°N); nie ma tam lądu, a ocean pokryty jest czapą lodową. Bez względu na to, jaki kierunek obierze się będąc na północnym biegunie geograficznym zawsze będzie to południe.
...i jest tam przeraźliwie zimno a do tego wieje. To tyle tytułem wstępu. Raz w roku, w kwietniu na biegunie północnym organizowany jest najzimniejszy maraton na świecie - North Pole Marathon, czyli bieg na dystansie 42 kilometrów i 195 metrów. Bieg odbędzie się w iście ekstremalnych warunkach pogodowych, przy porywistym wietrze, który sprawia, że temperatura odczuwalna sięga mocno poniżej - 40 stopni C czyniąc ten bieg jednym z najtrudniejszych na świecie.
Tak o samym starcie na swojej stronie internetowej pisze organizator North Pole Marathon:
"[...]That temperatures in April can be below –40 degrees Celsius, with wind chills to – 100 degrees Celsius; that bad weather and aircraft malfunction could strand the expedition for many days; that prolonged exposure to the polar environment can cause loss of fingers, toes, and body parts due to frostbite, or loss of life due to many causes including hypothermia, dehydration or even drowning or polar bear attacks [...]"
9 kwietnia 2016 roku planuję wziąć udział w North Pole Marathon i jako pierwszy z Polaków chcę zdobyć miejsce na podium a najlepiej wygrać bieg. Do tej pory linię mety przekroczyło trzech reprezentantów naszego kraju. Lekko na pewno nie będzie, ale taki właśnie jest maraton. On nie uznaje kompromisów i bardzo dosadnie ukazuje wszystkie słabe strony człowieka.
Ponieważ największym problemem związanym z taką wyprawą jest zdobycie środków finansowych. Samemu jest bardzo ciężko a grupa to siła z którą można osiągnąć więcej, o czym już nie raz mogłem się przekonać. Żeby dostać się na biegun nie wystarczy iść do kasy i kupić bilet na samolot czy zabukować hotel, gdyż nie latają tam normalne samoloty i nie ma tam hoteli. W ramach opłaty startowej organizator zapewnia transport specjalnie przygotowanym samolotem oraz nocleg w ...namiotach w rosyjskiej bazie arktycznej Barneo. Innej drogi dojazdu czy noclegu nie ma.
Z bieguna północnego będę chciał również przesłać motywacyjne przesłanie i motywacyjnego "kopniaka" do podjęcia jakiejkolwiek aktywności fizycznej, czyli ruszenia się z kanapy i zamienia aktywności fizycznej którą jest przełączanie kanałów w TV na coś bardziej zdrowego oraz prosportowego. Motywacyjny bodziec i myśl o tym, że ktoś ponad 4 tysiące kilometrów na północ zebrał się w sobie, i przebiegł w niezbyt lekkich, łatwych i przyjemnych warunkach pogodowych 42 kilometry i 195 metrów, trzęsąc się z zimna i uważając na misie polarne powinien spowodować, że cytat "nie ma słabej pogody na trening - są tylko słabe charaktery" stanie się mottem dnia dla wielu z was i zawiśnie wraz z pamiątkowym zdjęciem z dedykacją nad kominkiem w salonie. Jak to się mówi... "najtrudniejszy pierwszy krok".
Uzbieraną kwotę przeznaczę na zarezerwowanie miejsca na liście startowej North Pole Marathon, gdyż limit miejsc jest ograniczony i tylko 40 - 45 osobom udaje się wystartować w tych ekstremalnych zawodach. Opłata rezerwacyjna wynosi 4 000 euro co stanowi 1/3 kosztów całego projektu, opiewającego na kwotę 11 900 euro. "Pozostałe" 2/3 mam odłożone, więc do szczęścia pozostało mi uzbierać jedyne 4 000 euro. Jeżeli uda się zebrać więcej środków, przeznaczę je na dłuższa aklimatyzację na wyspie Svalbard (pol. Spitsbergen), skąd rozpoczyna się cała wyprawa.
Jest to o tyle ważne, gdyż im dłużej będę mógł przygotowywać się do tego startu w arktycznych warunkach, tym lepiej będę przygotowany do zawodów. Planuję jednocześnie udać się na zimowy obóz w nasze polskie góry, w Karkonosze, by obyć kilka długich i ciężkich treningów na czerwonym szlaku między Szrenicą a Śnieżką. Takie treningi pozwolą na lepsze zapoznanie się z arktycznymi wiatrami, wiejącymi nieustannie na biegunie północnym.
W zamian za udzielone mi wsparcie oczywiście oferuję ciekawe i oryginalne nagrody. Jeżeli chcielibyście wesprzeć ten arktyczny projekt, zapraszam do współpracy poprzez crowfoundingowy portal: polakpotrafi.pl/projekt/north-pole-marathon-2016
Strona Maratonu: www.npmarathon.com/
Strona Piotrka Sucheni: www.run-passion.pl/
|
| | Autor: Admin, 2015-06-12, 08:49 napisał/-a: Weź mnie, mnie! Mnie weź !!! | | | Autor: suchy, 2015-06-16, 08:09 napisał/-a: Do podręcznego się wciśniesz jakby co ;) | | | Autor: benek, 2015-06-16, 09:59 napisał/-a: Z Suchym znamy się od wielu, wielu lat i nie muszę mu słodzić ale podoba mi się jedna sprawa w całym tym temacie.
Suchy zebrał sam 2/3 środków i zbiera tylko ostatnią część. Widać, że ma to wszystko zaplanowane. Nie było tak, że rzuca się z pomysłem i wyciąga rękę do ludzi po pieniądze.
3 mam kciuki za udany projekt. Sam wpłaciłem kasę :) | | | Autor: Bodzioo, 2016-01-17, 21:24 napisał/-a: a my w czerwcu w nocy w całkowitych jasnościach pobiegamy, też w Tromso ;) | | | Autor: snipster, 2016-01-18, 09:26 napisał/-a: filmik zawiera lokowanie produktu i nie chodzi tu o śnieg, czy strefę bezcłową ;)
kurcze pieczone.. też bym chciał tak z kamerą z gadaniem do innych polecieć 1:24 połówkę :) | | | Autor: Admin, 2016-01-18, 16:33 napisał/-a: Mnie osobiście urzekł tekst na filmie 17:10, o profanacji sportu :-) | | | Autor: Mars, 2016-01-18, 18:19 napisał/-a: Bój się Boga, jechać na taki wygwizdów na koniec świata, gdzie w dzień jest ciemno a w nocy widno tylko po to aby sobie pobiegać. Tak jakby w Polsce maratonów brakowało. Gdzie wszystko jest na odwrót i cimno, i zimno,i chłodno,i głodno a na niebie w nocy (znaczy się w dzień) zielone łuny.
Podziwiam za chęci i życzę powodzenia.
Uważaj na tym zimnym pustkowiu na białe miśki. Zamiast dobrego wyniku to zrób dużo fotek, kup koniecznie widokówki i przywieź na pamiątkę trochę czystego norweskiego śniegu (może być w postaci płynnej). No i piwko strzel po biegu coby się liczyło, że ukończyłeś :-)
Okolice bieguna północnego to wyjątkowe miejsce na świecie i warto tam pojechać aby co nieco zobaczyć.
| | | Autor: suchy, 2016-01-19, 08:15 napisał/-a: Maraton na biegunie będzie wyzwaniem i nie wiem czy nie przygodą życia. Grubo poniżej - 30 C, wiatr i nieprzewidywalna nawierzchnia, no ale cóż. Kto nie rysykuje, ten nie pije szampana ;)
Północ to północ :) zawsze mnie tam ciągnęło.
Jakby ktoś chciał się podłączyć to w czerwcu jedziemy na Spitsbergen większą ekipą na maraton, który jest rozgrywany 4.06. | |
|
| |
|